Pierwowzór z 1978 mnie uśpił i nie dotrwałem do końca ale, za to ten z 2006 wbił mnie w fotel i do końca trzymał w napięciu. Szczególnie polecam scenę przebudzenia się bohatera w lodówce ;) Pozdrawiam cały filmweb i dziękuję za wspaniały pokaz przedpremierowy.