Wzgórza mają oczy

The Hills Have Eyes
2006
5,9 81 tys. ocen
5,9 10 1 81204
6,1 14 krytyków
Wzgórza mają oczy
powrót do forum filmu Wzgórza mają oczy

Wypożyczyłam ten film trochę ryzykując. Wiedziałam jaką ma ocenę ale tyle się o nim mówi, że chciałam sama sprawdzić. Wzięłam film do domu, siadłam na net i czytam. Dowiaduję się, że w filmie jest tylko przemoc, gwałt, krew i nic więcej. Dowiedziałam się, że to film dla sadystów, dla chorych psychicznie, że nikt normalny nie ogląda takich filmów. Miałam stracha go włączyć, bo się poprostu bałam obrazu, który zobaczę.
Włączyłam, obejrzałam i...
- krew - nie przesadzajcie, nie ma jej aż tak dużo, to taki film w którym pewnie chodzi o to by była ale jakoś nie razi, pasuje do tego filmu, bo o tym on jest. Pewnie, że można zrobić film o samym skradaniu się i nie zabijaniu albo pokazać zabijanie ale nie pokazywać krwi i samego momentu wbicia siekiery w głowę ale różne są filmy. Jedne takie drugie inne. Mnie krew w tym filmie nie raziła, a zapewniam jestem całkiem normalna.
- gwałt - to już w ogóle jakiś dziw, na forum piszą o gwałcie, że przerażający itp. wierzcie mi naprawdę nie ma czego opisywać
- flaki, wnętrzności itp. - nie ma
- fabuła - jaka jest każdy wie, no cóż nie każdy film musi mieć przesłanie, mi tam się podobało
- gra aktorska - jak dla mnie całkiem przyzwoicie
- strach - zdecydowanie największy minus filmu, mimo mutantów, nocy, siekiery itp. zero strachu, zero napięcia, zero, poprostu nic, a szkoda. Coś musiało być źle zrobione, bo żeby w ogóle się nie przestraszyć...
- horror - tylko dlatego, że występują tam mutanty, strachu zero j.w.

Ogólnie podsumowując jestem bardzo zadowolona z faktu, że obejrzałam ten film. A tym co jeszcze nie obejrzeli napiszę tylko tyle, nie wierzcie co tu wypisują na forum, film jest całkiem ok. Przed obejrzeniem przeczytajcie tylko o czym film jest i sami zdecydujcie, ja nie żałuję.

Pozdrawiam

P.S. Ciekawe czy ktoś to przeczyta :) Chyba za dużo napisałam :D

monikaa13

Ktoś zapewne przeczyta. :)
Film obejrzalam i cóż... Zły on jest, nie powiem, fabuła całkiem ciekawa. Ale z wykonaniem mniej. Krew jest, mutanty są, ale jak napisała kolezanka wyżej, strachu nie ma.
Swoją drogą, proszę wytłumaczcie mi, gdzie tam był gwałt? Rozumiem, że chodzi o scenę, gdzie te dwa mutanty atakują kobity w przyczepie i jeden dotyka jednej piersi, a drugi nad tą drugą dyszy ta? O to chodzi? Wybaczcie, ale ja tam naprawdę nie widzę gwałtu.
Poza tym rozwaliła mnie scena, gdy właściciel stacji strzelił sobie w głowę. Nie, to już nawet nie było śmieszne. Efekt, że. eh.
No, ale film sam w sobie nie taki zły.