Do tej pory myślałem, że hostel długo będzie królował na liście najbardziej gównianych filmów w najnowszej historii ludzkości, jednak Wzgórza mają oczy prezentuje poziom jeszcze niższy. Ale podobno ludzka głupota jest jedną z tych rzeczy na tym świecie, które są nieskończone, tak, więc można się spodziewać ze w niedługim czasie widzowie dostaną coś z jeszcze niższej pułki. Wracając do filmu, to po prostu dno, którego całą treścią jest przemoc, i sceny przyprawiające o niestrawności, całości dzieła dopełnia absolutny brak fabuły. Jeżeli reżyser miał to wszystko na celu to sugerując się tą koncepcją można stwierdzić, że brakowało tylko scen gwałcenia noworodków. Jeżeli ktoś ma zamiar wybrać się na to do kina to będzie to chyba najlepszy sposób na zmarnowanie pieniędzy.
Stary, reżyser nawet nie uśmiercił noworodka, a ty tu wyjeżdżasz z gwałtem na noworodku. Wiesz co wogóle mówisz?
Poza tym pozwól innym samym zdecydować, a nie odradzaj bo ty straciłeś kasę. Ja jeszcze wierzę w to, że znajdzie sie na całą Polskę kilkudziesięciu horrormaniaków, którzy nie skreślą filmu za zbytnią brutalność.
A co do fabuły - to slasher i jak na ten podgatunek filmowy, to fabuła wypadła tutaj naprawdę dobrze.
"nawet nie uśmiercił noworodka"... A tak przepraszam przecież nawet nie uśmiercili noworodka... tzn. że film jest spoko... Właściwie to no coment.
Czy ja komukolwiek zabraniam oglądania tego filmu? Widziałem go, jest beznadziejny, zatem z pełną konsekwencją będę wszystkim mówił, że nie warto, chyba między innymi a temu służy to forum prawda?
A jeżeli twierdzisz, że to taki "łakomy kąsek" dla "horroromaniaków" to ja chyba tego nie rozumiem. Horrory mają w zasadzie wprowadzać dreszczyk emocji, trochę nastraszyć, zaniepokoić itd. natomiast ten chłam podobnie zresztą jak hostel powoduje jedynie obrzydzenie... Jak już ktoś wcześniej wspomniał "gówno na patyku"
Przeglądam kolejny temat i znowu muszę się zgodzić z przedmówcą.. zdecydowanie 0 dreszczyku, 0 straszenia.. obrzydzenie to najlepsze słowo na ten film... shit na patyku... :D
Nie muszę chyba mówić, że jeseteście beznadziejni, no nie?
Akurat ten który wymyślił to... gówno na patynku ... to cham jakich malo, poobserwujcie sobie jego temat to zobaczycie co autor tego tekstu sobą prezentuje, a wy bezmyslnie to powtarzacie, nie umiecie swoich argumentów wymyślić?
Tak oczywiście wyrażam opinię sprzeczną z pańską, zatem jestem beznadziejny. Gratuluję podejścia do rzeczywistości.
Nie wiem czy ten, kto wymyślił to hasło to cham, bo po prostu nie czytałem tego wątku, zatem jak szanowny pan się domyśla nie mogłem zaczerpnąć od Niego argumentów.
I na koniec.
Ja swoje argumenty przedstawiłem, ale jeżeli Pan nie jest w stanie ich dostrzec to specjalnie je wypunktuje i jeszcze coś dorzucę:
-brak fabuły
-bezsensowna przemoc, która nie wnosi do filmu nic, ale to absolutnie nic oprócz obrzydzenia
-brak jakiejkolwiek świeżości, kalka innych produkcji różniąca się od nich właściwie jedynie większą ilością brutalnych scen
-kiepskie aktorstwo (może nie wszystkich, ale znakomitej większości)
-film nikogo nie przestraszy, może jedynie przyprawić o mdłości.
-niektóre filmy ratuje ścieżka dźwiękowa... tego akurat nie...
-etc.
Nie jest to według mnie syf, ale daleko temu filmowi do choćby przyzwoitego poziomu. Poza tym, kto widział Teksańską masakrę i Drogę bez powrotu, będzie zwyczajnie znudzony oglądaniem tych samych scen po raz kolejny i kolejny.
Mutanci nie zrobili na mnie żadnego wrażenia. O ile na przykład rodzinka Hewittów w Teksańskiej masakrze przyprawiała mnie o dreszcze, a mutant z Lęku był totalnie schizowaty, ci ze Wzgórz mieli po prostu niezłą charakteryzację, ale już o charakterach mowy być nie może.
Nie podobał mi się też motyw gwałtu i ssania piersi, to było niepotrzebne i zupełnie nieuzaadnione.
3/10
Dlaczego ktoś ma być znudzony?? Przecież w Teksańskiej negatywny bohater Leatherface ma chorobe skóry dlatego też zastawia zasadzke na młogych ludzi aby "skorzystać" z ich skóry, natomiast cóżakcja Drogii toczy się w lesie natomiast Wzgórz na pustyni :) żartuje oczywiście, ale jak dla mnie to i te dwa filmy nie są podobne. Wydaje mi się również że film jest adresowany głównie do osób, które widziały pierwowzór ponieważ takie osoby na pewno nie będą porównywać go do innych filmów. Zgadzam się co do mutantów, nie byli zbyt przerażający, a mutant z Lęku istotnie wbijał w fotel :)
A co do motywu noworodka to hmm, z reguły kiedy w horrorze pojawia się dziecko to wiadomym jest że przeżyje. Spójrzmy chociaż na 13 Duchów, film świetny z małym wyjątkiem, od początku było wiadome że dzieciaki przeżyją. Nie podoba mi się to ponieważ filmy stają się przewidywalne. Brenda we Wzgórzach również jako młoda osoba powinna przeżyć, jednak "urozmaicono" troche ten wątek gwałtem (nie jestem psycholem :)). 8/10
Taki podgatunek horroru, jakim jest slasher, NIE MA za zadanie straszyć widza ( straszenie widza jest domeną "ghost story"), tylko pokazanie jak najbardziej brutalnych morderstw, wzudzając odruchy wymiotne.
Mówi pan że "HHE" nie jest świeży i jest kalką podobnych filmów, lecz nie wiem czy pan nie zauważył że "HHE" jest REMAKIEM, więc z założenia nie jest świeży i jest kalką orginału.
Nie wiem co pan ma do zespołu "The Mamas And The Papas".
Widzę, że jeszcze znajdzie sie tutaj ktoś, kto na horrorach się zna. Brawo Ja 88.
Tak na marginesie do tych wszystkich co uważają, że to gówno na patyku. Nie czeoiam sie was, bo film wam się nie podobał. Czepiam się bo:
a)powtarzacie bezsensowny tekst który wymyślił chyba największy półgłówek z jakim miałem przyjemność do tej pory toczyć dyskusję
b)idziecie do kina, i nie wiecie czego po filmie oczekiwać i Ja 88 to zapewne potwierdzi - w przypadku filmu Silent hill było tak samo, ludzie nie wiedzieli na co idą i wyskakiwali z tekstami, że nie było ton krwi i flaków, tylko, że jak tutaj to było potrzebne, tak Silent hill miał inne założenia.
Dlatego właśnie się czepiam. Zastanówcie się wszyscy czego chcecie, a potem ogladajcie. I basta.
Zgadzam się całkowicie z przedmówcą. To tak samo było z Hostel. Zwiastun ukazywał w 100% czego można się było spodziewać po filmie jednak pełno było osób które chyba Calineczki się tam szukały!!
hunter12, popieram tyle że w przypadku "SH" jedni uskarżali sie o brak flaków, a drudzy o to że jest tam za dużo flaków
dagmatka trailery, mimo iż nie kłamią, zawsze są tak skonstruowane, żeby zachęcić widza do oglądania, poprzez pokazanie najciekawszych scen, nawet zwiastuny filmów bolla zapwiadały fajny film, a co z tego wyszło wiadomo.
Jedno mnie zastanawia, a mianowicie to że większość użytkowników nie podaje argumentów przeciw filmowi np. na forum "TR" znalazłem takiego posta "ale kicz o kryje elejson" i seria wykrzykników, niech ci którzy krytykóją najpierw pomyślą co piszą, a potem niech się biorą za pisanie, ponieważ mogą się ośmieszyć, przyokazji wystawiając dobrą opinię filmowi, który notabene skrytykowali.
no właśnie i o tym mówie!! Trailer Hostelu dokładnie pokazywał o czym film będzie traktował, więc niezrozumiałe są dla mnie wypowiedzi w których ludzie są oburzeni drastycznymi scenami, ale to tylko moje skromniutkie zdanie.
Ale jak czytam takie glupoty - tutaj, niepodobało im się np. to, że był gwałt i nieuzasdniona przemoc - slasher, wiec cóż innego chcieli znaleźć?
W przypadku silenta jeszcze gorsze pierdoły sie pojawiały. Że przypomnę tylko teksty w stylu gość z kiblem lub śmietnikiem na głowie. Albo dzisiejszy - gość z kuklux klanu, w metalowej zbroji - to było chyba najlepsze co do tej pory ktoś wymyślił!
A mną aż szarpie, bo to jak dla mnie dwa najlepsze filmy tego roku i żal mi jak ktoś pieprzy głupoty, a następna gromadka cieciów go popiera i powtarza bez sensu to co napisał "ten pierwszy". To dla mnie po pierwsze głupie i świadczy o ich dojrzałości, a po drugie śmieszne, tylko nie zrozumcie mnie źle - śmieszny to jest dowcip - tutaj śmieje sie z żalu. Żalu z tego co porobiło się w dzisiejszej polsce. Mamy internet, informacjami wymieniamy sie w ułamku sekundy, a cieżko wam sprawdzić co oczekiwać po filmie na który wybieracie się do kina. I nie mówcie, że nie, bo taka jest prawda.
Silentem jestem zachwycony, Wzgórzami nie. I nie chodzi tu o to, że skoro to jest slasher, to może tam być gwałt itp. Pytam się, po co była ta scena? Nie miała żadnego uzasadnienia, poza tym tylko w tym momencie filmu pojawiają się seksualne zapędy mutantów. Lubię w kinie konsekwencję, dlatego taka scena z innej bajki irytuje mnie i tyle.
Druga sprawa, to, że jest to remeka,e nie musi oznaczac że film ma być identyczny jak pierwowzór. Np. nowa wersja Teksańskiej masakry, choć dośc podobna do oryginału, jest nie tylko lepszym filmem, ale świetnie się ją ogląda.
Za to Wzgórza strasznie mnie wynudziły, a te wszyskie nielogiczne zachowania bohaterów (nawet jak na horror) były zwyczajnie głupie.
Nie udał się ten film i tyle. A podobieństwa do TMPM i DBP wiążą się z ogólnym schematem. Mamy podróżujących ludzi, wypadek/lub inne zdarzenie, potem po kolei zaczynają ginąć i zaczyna się walka o przetrwanie.
Wzgórza miałyby znacznie większą siłę odzoaływania, gdyby były filmem krótszym (wstęp jest za długi!!!) i bardziej łamiącym schematy. Te wszystkie sceny typu śmierć ojca, matki i starszej córki były cholernie dołujące, ale już potem wszystko było happy, rodzinka walczyła, piesek pomagał a niemowlę zostało uratowane. A gdby dziecko zginęło, drugi pies też i młodszy brat?
Jak mówiłem, lubię konsekwencje, i jeśli film ma być totalnie dołujący, to niech będzie taki w 100, a nie 40%.
Moim zdanie scena z gwałetm była odpowiednia. Kanibale występujący w tym filmie nie zawsze tacy byli . Zostali zdeformowani w skutek eksperymentów przeprowadzanych przez wojsko. To oznacza że mają "normalne" odruchy fizjologiczne, a że trafiła im się młoda, ładna dziewczyna to czemu nie. Ta scena była dobra ponieważ pokazywała że skrzywdzić można kogoś nie tylko bijąc go, tnąc, itp I dlaczego mówisz że tylko ta scena miała zapędy seksualne?? A co z młodą kanibalką Ruby?? Ona ewidentnie "leciała" na Bobby'ego, pogdlądała go w toalecie, ukradła mu sweter a później gładziła go po włosach gdy był nieprzytomny.
Okay a teraz te Twoje ogólne schematy.
"Mamy podróżujących ludzi, wypadek/lub inne zdarzenie" - skoro negatywny charakter jest mutantem to znaczy że trzyma się na uboczu, mieszka na zadu... itp a to oznacza że aby na niego natrafić trzeba podróżować.
"potem po kolei zaczynają ginąć i zaczyna się walka o przetrwanie" - to są Twoje słowa a teraz przeczytaj sobie fragment opisu gatunku slasher "grupa ludzi (bardzo często nastolatków) zostaje gdzieś zamknięta lub uwięziona, a w miarę upływu czasu grupa ta zmniejsza się, ponieważ giną kolejne osoby." To jest właśnie taki typ filmów więc czego się spodziewasz??
Moim zdanie scena z gwałetm była odpowiednia. Kanibale występujący w tym filmie nie zawsze tacy byli . Zostali zdeformowani w skutek eksperymentów przeprowadzanych przez wojsko. To oznacza że mają "normalne" odruchy fizjologiczne, a że trafiła im się młoda, ładna dziewczyna to czemu nie. Ta scena była dobra ponieważ pokazywała że skrzywdzić można kogoś nie tylko bijąc go, tnąc, itp I dlaczego mówisz że tylko ta scena miała zapędy seksualne?? A co z młodą kanibalką Ruby?? Ona ewidentnie "leciała" na Bobby'ego, pogdlądała go w toalecie, ukradła mu sweter a później gładziła go po włosach gdy był nieprzytomny.
Okay a teraz te Twoje ogólne schematy.
"Mamy podróżujących ludzi, wypadek/lub inne zdarzenie" - skoro negatywny charakter jest mutantem to znaczy że trzyma się na uboczu, mieszka na zadu... itp a to oznacza że aby na niego natrafić trzeba podróżować.
"potem po kolei zaczynają ginąć i zaczyna się walka o przetrwanie" - to są Twoje słowa a teraz przeczytaj sobie fragment opisu gatunku slasher "grupa ludzi (bardzo często nastolatków) zostaje gdzieś zamknięta lub uwięziona, a w miarę upływu czasu grupa ta zmniejsza się, ponieważ giną kolejne osoby." To jest właśnie taki typ filmów więc czego się spodziewasz??
No wiesz, mnie akurat nie obchodzi, czy komuś się jakiś film podobał, czy nie, mnie obchodzi to co się temu komuś w filmie nie podobało.
Z silenta jeszcze mi się podobały komentarze an angel, która stała by i patrzyła, jak by ją zabijano:)
Ogólnie w tym roku ukazały się dosyć dobre horrory np. "Stay Alive", "Silent Hill", "Omen", "Wzgórza Mają Oczy", "Kiedy Dzwoni Nieznajomy", i z całą pewnością są one warte polecenia, oby kolejne horrory trzymały ten poziom, co te które wymieniłem, lub były lepsze.
Sorry ale nie czytałem poprzednich Wypowiedzi !!
CHCE TYLKO POWIEDZIEC !! PO CH*JA LUDZIE CHODZA DO KINA SKORO NIE LUBIA TEGO TYPU FILMÓW ;/ PRZECIEZ TO JEST FILM gOREEE !!! KRWAWY MA NA CELU POKAZAC DERASTYCZNOSC MORDERSTW A NIE STWARZAC JAKĄ SUPER EXTRA SWIETNA FABUŁE (CHODŹ WE WMO NIE BYŁA ZŁA) DUZO SIE MÓWIŁO O TYM FILMIE ZE JEST DERASTYCZNY !! WIEC PO CO IDZIECIE LUB OGLADACIE TAKI FILM JAK JUZ I TAK ZGÓRY WIECIE ZE JEST ON UWAS SKAZANY NA PORAZKE ;/ NIE PODOBA SIE PROSZE tvP1 POD DOSTATKIEM PUSZCZA MELODRAMATÓW I KOMEDI !!....JUZ KONCZE BO MI SIE KLAWIATURA ZAPALI ;d
To zadziwiające, z jakim zacietrzewieniem ludzie są w stanie bronić filmu, którego jedyną rzekomo "wartością" mają być sceny przemocy. No, ale trzeba chyba zrozumieć, że niektórzy lubią takie obrazy i mają do tego pełne prawo. Szkoda tylko, że swoje argumenty wykładają później za pomocą sformułowań "gromadka cieciów" pod adresem tych wszystkich, którym film się nie podobał, albo muszą pisać dużymi literami, dlaczego? Nie wiem może chodzi o większą siłę przekonywania heh. W każdym bądź razie to chyba o czymś świadczy. Właściwie to można zacytować tu fragment jednej wypowiedzi "To dla mnie po pierwsze głupie i świadczy o ich dojrzałości, a po drugie śmieszne, tylko nie zrozumcie mnie źle - śmieszny to jest dowcip - tutaj śmieje się z żalu" Z tą różnicą, że ja się nie śmieję, to raczej niepokojące. Przecież ten film naprawdę się nie trzyma kupy, kilka scen dołożyli chyba jedynie po to by go wydłużyć, kilka by był bardziej obrzydliwy (scena gwałtu), nieporadny sprzedawca telefonów komórkowych okazuje się być prawdziwym predatorem na amfetaminie a dwójka teksańskich strzelców wyborowych (ojciec i syn) nie potrafi oddać 1 skutecznego strzału, właściwie to tylko uciekają strzelając na oślep... Film się nie udał i tyle, ale przecież nie po to go nakręcili żeby był dobry tylko po to by na nim zarobić, co z takim marketingiem na pewno się uda... a szkoda
Zastanów się co piszesz, ponieważ pisząc że, "jedyną rzekomo "wartością" mają być sceny przemocy" lub "kilka scen dołożyli chyba jedynie po to by go wydłużyć, kilka by był bardziej obrzydliwy (scena gwałtu)",się poprostu ośmieszasz. Przecież ten film miał być obrzydliwy i pełen scen przemocy, na tym właśnie polegają slashery i filmy gore, a ty pisząc że w slasherach i filmach gore jest za dużo obrzydliwych scen, scen przemocy, flaków itp. rzeczy.
Dobra rada. Naucz się czytać ze zrozumieniem, oraz zrozum sens wypowiedzi zanim ją zacytujesz.
No to się robi naprawdę żenujące. Jeżeli jedynym argumentem na obronę tezy, że film jest dobry ma być stwierdzenie, że "na tym właśnie polegają slashery" to, to jest kiepska argumentacja. Ten film jest marny i tyle, nawet jak na slasher, nie wspominając już nawet o tym, że wszelkie próby porównywania go z klasyką gatunku są dla tejże klasyki szkodliwe, tam był klimat tu jest zażenowanie. Idąc tokiem rozumowania głoszącym, że slasher powinien mieć ubogą fabułę i same sceny przemocy (taki wyłania się z wypowiedzi) dojdziemy do przykrej konkluzji ze ideałem takiego filmu będzie taśma z sekcji zwłok. A nie na tym, slashery polegają. To tak jakby ktoś powiedział, że wspominane już wcześniej gówno na patyku to algida, co wcale nie sprawi, że będzie smaczniejsze.
"Wzgórza mają oczy" ma chyba tylko jedną scenę, o której nie można powiedzieć nic złego: kiedy na początki mutant rozprawia się z naukowcami. Może to sugerować, że cały film będzie miał całkiem niezły poziom, jednak dalej jest już tylko obrzydliwa żenada bez jakiegokolwiek klimatu.
Dobra rada: Naprawdę ośmieszające jest to, że ktoś, kto nie zrozumiał wypowiedzi radzi autorowi by ten nauczył się czytać ze zrozumieniem.
Slasher to film, w którym ma się lać hektolitkami krew, flaki walać się po podłoże, a ludzie lub nieludzie ginąć tuzinami. Fabuła? Występuje tylko dlatego, że z założenia musi występować. Slasher nie straszy, nie zaskakuje - slasher ma obrzydzać brutalnością. Jeżeli ktoś się decyduje wydać to 16 zł na kino to niech wie w co się pakuje, a nie potem narzeka, że się zawiódł i wyrzucił pieniądze w błoto - takie są koszty niewiedzy. Takie były założenia tego filmu i rozpatrując go w granicy swojego podgatunku wypada świetnie. Poprostu ludzie zoorientujecie się wcześniej na co idziecie, bo inaczej to będzie strata czasu, pieniędzy i zdrowia, chociażby na zdzieranie się na forum jaki film był beee.
Właśnie o to mi chodzi. Wiedziałem czego sie mogę spodziewac po pierwsze po slasherze, bo obejrzałem już ich niazliczoną ilość (i to nie teen slasherów w formie krzyku, tylko takich z lat 80 - one były mocne, a nie to co teraz robią) , a po drugie po reżyserze, a ten zaprezentował w swoim haute tension, na co go stać i z robił drugi film, film dla milośników horroru i o oto się czepiają. Bo film w przeciwieństwie do większości dzisiejszych produkcji nie jest upubliczniony, jest odważny.
Poszłem ,dostałem to co chciałem i jestem wniebowzięty. Tylko niech nikt mi nie mówi, że jestem nienormalny, jeszcze byście sie zdziwili wszyscy ile odniorców na swiecie ma takie kino.