Jedyne czego żałuję to tego, że nie rozwinęli bardziej postaci Cyklopa w całej sadze i że mogli bardziej rozbudować słowne pojedynki między Cyklopem a Rosomakiem :) Takie jak ten z pierwszej częsci (bodajże) kiedy niebieska panna przybiera postać rosomaka i potem spotkanie prawdziwego Rosomaka z Cyklopem:
R: Hey, hey! It's me!
C: Prove it.
R: You're a dick.
C: Ok...