Biorąc pod uwagę jaki to gatunek filmowy, X-men 3 jest naprawdę świetny, wcale się nie rozczarowałem po jego obejrzeniu. Mam tylko małe pytanie, pod sam koniec jest pokazane jak Magneto siedzi "gra" w szachy i przybliża dłoń do jednego z pionków a on się poruszył. Ja twierdze, że poruszył nim swoją mocą, że mimo tego, ze wstrzyknęli mu dużą dawkę antidotum nie stracił do końca swej mocy, i że po woli się ona odnawia. Lecz mój kumpel jest święcie przekonany, i spieramy się o to, że on poruszył go normalnie dłonią jak zwykły człowiek, że wcale nie użył mocy bo jej nie ma. Chciał bym poznać wasze zdanie na ten temat.
wasze zdanie?
poszukaj sobie to znajdziesz,już o tym rozmawialiśmy
NIE ROZPOCZYNAJCIE NOWYCH TEMATÓW Z PYTANIAMI KTÓRE BYŁY ZADAWANE 10 RAZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
P.S.
twój kolega niech się wybierze do okulisty,bo Magneto użył mocy do poruszenia tego pionka
Przepraszam, że zacząłem temat, który był już poruszony, przyznaje się do winy bo rzeczywiście, wpierw napisałem post a następnie zacząłem czytać inne, ale też mogę się usprawiedliwić swoje postępowanie tym, że dotąd nie przeczytałem ani jednego tematu związanego z tym filmem i ciężko jest przeczytać wszystkie na raz. Ale głównie mi chodzi o to , kto ma race, ja (magneto poruszył pionkiem mocą) czy mój kumpel (magneto posuszył pionek dłonią).
Eh czepianie sie :/
Już odpowiadam. :P Na 101% Magneto nie ruszył go dłonią bo:
1 - nie jestem ślepy i widziałem, ze do pionka rączce dalego
2 - Nic by scena(gdyby poruszył go zwyczajnie ręką) nie wnosiła, byłaby zbyteczna.
Pozdrawiam.
Magneto poruszył figure mocą i to było najpiekniejsze. Magneto to moja ulubiona postać i serce mi sie kroiło jak dostał 'lekarstwo', Ale humor od razu mi sie poprwaił jak poruszył figure !POZDRO.
Jak to zwykle w ludzkich wynalazkach,'lekarstwo' przestanie działać,magneto odzyska moc i znowu rospęta wojne,mutanci beda przechodzili dramat (ci któży zazyli wczesniej lekarstwa) bo będa musili znowu iść 'do podziemia',okaze sie że cyklop jednak żyje (nie było ostatecznie powiedziane że umarł...)a w szkole rozegra sie dramat Bobbiego i Rouge,która znów będzie 'wysysać' moc ze wszystkich których dotyka.Do tego naród i zad przedewszystkim bedezdie miał nowe stanowisko wobec mutantow (nie moze sie powtarzać...) np. Będą ich masowo wybijać tak jak niemcy Polaków.
Jak to zwykle w filmach z takim zakączeniem,a ten scenariusz jest chuba dosć prawdopodobny,nieprawdasz?
No i mam nadzieje bedzie Gambit,bo musi być ktoś 'nowy' a on mi tu doskonale pasuje
pozdro
No nie wiem :PP Ale według mnie cyklop nie żyje... ale możliwe jest że Sinister ożywi jego i Jean (czy tam zrobi klona mniejsza o to) żeby stwożyć idealną rase, czy jakoś tak :PP A jak pojawi się Sinister, to Gambit też... No i Magneto poruszył tym pionkiem, bo lekarstwo było... krótkotrwałe?? :PP THE END xD