ale poprzednia część była o 40 min dłuzsza, co się z tym wiąże więcej scen do wycinania też było więc nie dziwne że na 2 cd była

Też się zawiodłem...ale przeglądałem strony z USA i tam tez jest tylko jednopłytowe wydanie. Myślałem, że do naszego regionu tylko dali z jedną płytą. Dziwne, bo przecież w film w stanach dobrze sobie poradził jeśli chodzi o wpływy w box office...Spodziewałem się wydania na miarę X2...

no dobrze poradził nawet bardzo dobrze sobie poradził w box office , atu jedna płytka tylko i żadnych dokumentów niema tylko sceny usunięte i alternatywne zakończenie... może wyjdzie nie długo jakaś kolekcjonerska edycja albo coś w tym rodzaju...

Też na to liczę. Dlatego się zastanawiam, czy kupować wersje z jedną płytą, czy mieć nadzieje na większe wydanie....

Ja już dzisiaj kupiłem. No fakt, że jedna płyta to mało, ale jak tak patrzyłem po dodatakch to dość dużo tych usuniętych scen jest, ale jak obejrzałem ze dwie to właściwie od całego filmu różnią się jakiś jednym elementem...No ale jak będę miał czas to na spokojnie wszystko przejrze. Ale jest też mały smaczek, że można sobei wybrac menu...albo w stylu X-Men albo w stylu Bractwa :P

Na płycie wytłoczone jest płyta nr 1 wiec mozna sie spodziewac ze najpierw wypuscili wersje jedno plytowa a potem bedzie jakies wydanie specialne.

ja nie musiałem wydawać 60 zł,wersja dvd z polskim lektorem już jest w torrentach, a wszystkie usunięte sceny są na youtube

No i co z tego?? Ale dla fanów i ludzi, którzy intersują się filmem i wiedza na czym polega kinematografia, takie coś nei wystarcza. Filmy, które mi się szczególnie podobały kupuję na DVD. A jeśli na wszystkie nie moge sobie pozwolić to ich po prostu nie kupuję. Mi pirackie podróby nie wystarczaja...

Zgadzam się całkowicie. Rozumiem chęć posiadania filmu za darmo, bo sama też kilka takich mam (np. seriale), ale filmy, które lubie wolę mieć na DVD.

mi też się ten film podoba, ale nie wszystkich stać na kupno filmu za 60 zł

A mi sie podoba Cadillac BLS, ale to nie znaczy, że pójdę na parking i go ukradnę. Nie stać mnie na jego kupno wiec musze jakoś to znieść...pozdrawiam

Widocznie polski dystrybutor znowu z nas zakpił. Nawet w Anglii, która również należy do regionu 2 jest w sprzedaży dwu-płytowe wydanie. Wszystkie skargi trzeba kierować do Imperiala, który jest naszym dystrybutorem.

A ja patrzyłem na strony w USA i tak jednopłytowe było :?

czy ja coś kradnę? poszedłem do sklepu i zawinąłem płytę DVD? a po to jest internet by ściągać, piracka podróba? ten twój oryginał tym się różni że ma ładne opakowanie, sam mogę zrobić takie w photoshopie i druknąć a nie wydawać 60 zł

"X-Men: Ostatni bastion" jest w Realu za 44,95...

Piractwo to kradzież. Ściąganie filmów z internetu jest NIELEGALNE. I, tak jak napisałeś można to potraktować jakbyś poszedł do sklepu i zwinął płyte DVD...

tak a propos tego to sie zastanawiam dlaczego oni wciskaja to nam...tym ktorzy kupili to dvd ...mnie ta reklamowka irytuje...

tak a propos tych menu ktore mozna sobie wybrac to wybierajac inne menu ma sie inne sceny usuniete :)

własnie wpadło mi w ręce dvd i cholera tych dodatków prawie wcale scen usuniętych troche i te wielkie zakończenie alternatywne też tam roznicy nie robi... żadnych dokumentów o powstawaniu i wogle ;/ niech wyjdzie jakaś lepsza edycja !

Zapewne na Gwiazdkę pojawi się wydanie dwupłytowe. Ratnera podobno nie odstępowała specjalna ekipa podczas zdjęć na planie X3 i powstał z tego dokument, który ma pojawić się na edycji dwupłytowej.

Eh jak dobrze, że nie kupiłem... Jak wyjdzie wersja dwupłytowa to zakupie.

Ostatnio patrzyłem na plan wydawniczy Imperialu i niestety w tym roku nie planują żadnej edycji dwupłytowej...

Hej Kristofer jak prezentuje się to wydanie? Ja również zamówiłem, lecz dostanę przesyłkę gdzieś koło 16... bo przełożono premierę czy coś (z 02 na 06). Film wydany w białym amaray'u? Ile jest tych scen wyciętych i jak się kończy film (alternatywne zakończenie). Dzięki za odpowiedź.

Jeśli kradnę film z półki to traci sklep a jak ściągam z sieci to tracę... ja - a mianowicie przestrzeń dyskową oraz prąd. Przynajmniej mogę się przekonać jak dobry jest film przed zakupem zamiast rozpaczać nad kasą wydaną na gniota; (bo recenzja była taka fajna a film jest be). Inaczej; film kosztuje... dajmy na to 50 zeta wg. mnie cena za wysoka o 20. Wolę kasę wydać na coś innego np. wódkę i papierosy (tylko przykład) dzięki czemu wesprę przemysł spirytusowy w naszym kraju (patriotyzm) następnie wypiję ją z kumplami (pielęgnacja więzów przyjaźni) - którzy to nie przyjdą z pustymi rękoma (umiejętność współpracy i organizacji działań) w trakcie pijackiej libacji - jak to nazywają jedni a ja zwę kulturalną wymianą poglądów; dzielimy się naszymi troskami oraz problemami i razem szukamy z nich wyjścia. No powiedzcie sami, czy nie jest to lepsze niż dać się okraść i wydać kasioę na płytę która kiedyś i tak pójdzie za 19.99 a następnie po chamsku obejrzeć ją w samotności?

'Jeśli kradnę film z półki to traci sklep a jak ściągam z sieci to tracę... ja'
Nie, nei tracisz ty, tracą dystrybutorzy, tracą wypożyczalnie, traca też właśnie sklepy. Wszystko zależy od podejścia. Jak widać dla ciebie ważna jest wódka i papierosy. Ja tego do szczęścia nie potrzebuję i wolę wydać to 50 zł na film, który chcę miec na półce i miec możliwość oglądania go kiedy tylko będę chciał. A jeśli piszesz, że nie chcesz ryzykować i kupowac filmu w ciemno to wypożyczasz za 5 zł. Spodoba się, to kupuję...proste.

panie porządniś chyba na manifestacji Kaczora wczoraj byłeś, bo widzę taki sam tok myślenia, PŁACĘ ZA INTERNET WIĘC ŚCIĄGAM CO CHCĘ, nigdzie się nie włamuję, nie jestem hakerem i nie kradnę niewiadomo czego konserwatysto

Kristofer jak prezentuje się wydanie?
Niestety sklep w którym zamawiam filmy nie otrzymał partii w terminie i przesyłkę dostanę koło piątku dopiero. Interesuje mnie jak Imperial wydał ten film? Standardowo przezroczysty amaray? Dodatki z tego co pztrzyłem dosyć ubogie, lecz czy sceny usunięte są ciekawe?

jak sie prezentuje to każdy już wie, i nie potrzeba do tego wydawać 60 zł, wystarczy poszperać po internecie, ale pan Kristofer nazwie to kradzieżą, więc niepolecam :P
wydanie DVD zawiera zaledwie 11 wyciętych scen i nic więcej,
jak wiadomo jest 24 wyciętych scen i wszystkie możesz obejrzeć na youtube, w słabej jakości ale widać co i jak
PS
ściągnąłem w wersji DVDRip z polskim lektorem, jakość obrazu i dźwięku bardzo dobra, wypaliłem, miałem ostatni semestr zajęcia w Photoshopie i nie mam problmeu ze zrobieniem okładki, jak wpadnę na pomysł to zrobię w 3 godzinki, druknę i wsadzę w opakowanie, to tańsze niż wydać 60zł

Ściągając film z Internetu tracą na tym przede wszystkim dystrybutorzy i kina. Owszem nie przeczę, że też ściągam trochę filmów, ale mam pokaźną kolekcję filmów na dvd. Nie można podejść do wypożyczalni i zapłacić te 5-6 zł? Jeżeli mniej osób ściągałoby filmy z neta i kupowało oryginało tym samym dystrybutorzy (chodzi mi głównie o Imperial, Warner i ITI) obniżyliby ceny filmów.

zesraliby się a nie obniżyli, jakby zobaczyli że zwiększa się zapotrzebowanie to takie chu.. by jeszcze podciągnęli cenę do góry by więcej się nachapać, po kiego mam dawać zarabiać wypożyczalni (wypożyczenie nie kosztuje 6 zł tylko 10, niewiem gdzie mieszkasz, ale za zapisanie się do wypożyczalni też trzeba zapłacić), do wypożyczalni trzeba dojechać, nie oddasz na godzinę to tzreba bulić za następną dobę, za pomocą bitcomet ściągnę w 6h i mogę oglądać kiedy chcę, nie jestem kolekcjonerem DVD narazie mnie na to niestać, niebęde wydawał po 50-60 zł za film, abonament za interenet kosztuje mnie 100 zł, co by dawało kupno 2 filmów,a ściągnąć w limicie mogę ok.20!!!!!!!!!!

ja na cd miałem już dwa miesiące temu i się nie podniecam... nie przeszkadzało mi to jednak w zamówieniu oryginału (jak wspomniałem opóźnienie i musze czekać do piątku). nie mam możliwości kupienia wszystkich filmów na oryginalnych dvd (kogo byłoby stać), ale filmy dobre, które podobały mi się (Skrzynia Umarlaka, Tokio Drift, Stay Alive lub filmy, które po prostu trzeba mieć w dvd-tece typu Kod da Vinci) kupuję i nie szkoda mi wydać kasy. Filmy również wypożyczam, do kina chodzę (18 razy jak na razie w tym roku) więc z czystym sumieniem mogę sobie ściągnąc kilka filmów, których nie kupię na dvd typu wzgórza mają oczy, omen 666 itp.
ale osoby, które nadmiernie korzystają ze ściągania filmów powinny być lepiej karane...

a ja 2 dni po premierze i czym tu się podniecać

10 zł za wypożyczenie? gdzie Ty mieszkasz... u mnie płaci się 5 zł. zapis 2 zł wypożyczam w soboty tak aby oddać w poniedziałek - nie mam limitu, że muszę oddać dokładnie o tej i tej godzinie. po prostu przed zamknięciem - a wypożyczalnia czynna do 23

Do Kristofera aka. 'obrońca pokrzywdzonych dystrybutorów' Dystrybutor nic nie straci. Przynajmniej nie z mojej winy. Tylogię Mad Max'a, Nagi Instynkt i Mission Impossible miałem dużo wcześniej a jednak kupiłem oryginały. Nazywasz takich jak my złodziejami, może więc powinienem poszerzyć działalność o wymuszenia, haracze i stręczycielstwo? Po co zawężać sobie horyzonty? To, że mam film na dysku nie świadczy, że mi się podoba do tego stopnia, że bym go kupił czy też zapłacił za jego obejrzenie. Nie mówiąc o tym, że 99% tego co mam polski rynek na oczy nie widział i jeszcze sporo czasu minie nim zobaczy. To też piractwo? Była ankieta dotycząca serialu "Prison Break" - 'wydać czy nie wydać w Polsce' a skąd niby ludzie mieli pojęcie o tym serialu jak nie ściągając odcinki z sieci? Tytuł im się do tego stopnia spodobał, że pragneli go w ciemno? Ilu z nas ma w chacie ABC, FOX'a czy NBC? Bardzo chętnie dodałbym do swej kolekcji Lost'a ale po tym co zrobił z tym wydaniem dystrybutor, zasysam kolejne odcinki z uśmiechem na twarzy i śodkowym palcem skierowanym w ich stronę. Niech naciągają frajerów - co przyznam idzie im całkiem nieźle. Ta sama sytuacja przy X-Men 3, wydanie 2 płytowe w USA ale nie w Polsce. I ja mam niby za to płacić? Nie ja winduję ceny biletów i nowości na DVD. Do wypożyczalni nie chodzę bo akurat studiuję w innym mieście a nie opłaca mi się dźwigać dvd 121 km i podłączać do 14'. Wóda i faje to był przykład o czym napisałem zaraz potem ale i tak wiedziałem, że to g**no da i ktoś wypomni. Moi kumple szli na "Piratów..." stara dała mi kasę z własnej nie przymuszonej woli a ja wydałem ją na książkę. Ależ ze mnie niegodziwiec, nie składam się na kulturę. Raczej nie daję się okradać. Co do argumentów Demona82 to zgadzam się. Krzywdy nikomu nie robię. Traktuję to jako wypożyczenie na czas nieokreślony. Tyle, że kasa zostaje w kieszeni. Mi za studiowanie nie płacą. Jesli starzy sypną groszem to idzie na nowy komp. Jak mam zakupić film to naprawdę musi to być okazja. Może gdyby dystrybutorzy bardziej szanowali widzów (napisy w innych językach, oryginalne wersje dźwiękowe do wyboru a nie - sam lektor, rozsądna cena i DODATKI - sukinsyny!) to ludzie skusili by się by mieć dopracowany z dbałością produkt niż kupić coś co wygląda na wersję demo dla ubogich i głupich - bo niby nie sprawdzą czy wyszło bogatsze wydanie.