Kiedy mam chandrę, włączam X- Men. Last Stand. Wspaniała muzyka. Niesamowicie piękna Famke Jansen jako dr Jean Grey alias Feniks. Te ostatnie sceny zagłady gdy Feniks unicestwia świat, a w takt prawie wagnerowskiej muzyki Wolverine zmierza ku niej, ku aniołowi zagłady. To piękna, wzruszająca scena. Iście szekspirowski dramat gdy z powodu miłości, dla ocalenia tego czym była Jean Grey, konieczne jest jej zabicie.
Temu filmowi daję 10 i kategorię ulubione. Dla takich chwil warto iść do kina.