PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106411}

X-Men: Ostatni bastion

X-Men: The Last Stand
2006
7,1 148 tys. ocen
7,1 10 1 147632
5,6 42 krytyków
X-Men: Ostatni bastion
powrót do forum filmu X-Men: Ostatni bastion

Byłem wczoraj na filmie i wyszedłem lekko zaskoczony. Największym szokiem jest śmierć Xaviera...szkoda, bo jeśli ma być 4 część to bez niego to już nie będzie to samo co było. Natomiast najbardziej żal mi jest Mystique, gdyż naprawdę sporą rolę grała we wszystkich częściach i postanowiono ją pozostawić na marginesie, tak samo jak zrobił to Magneto.
Cyclop? Przypuszczam, że wtedy nad jeziorem Jean wyssała z niego jego moc, a on zamienił sie w pył jak reszta mutantów i całe Alcatraz na wyspie. Cóż nie powiem, że mi go szkoda, bo nie przepadałem za nim, ale przydałby sie w tej ostatniej bitwie mutantów, a skoro już o tym wspomniałem to warto zauważyć, że fajnie zrobili Wolverine'a jak podchodził do Phoenix'a, aż było widać przez moment jego szkielet z adamatium.
Collosus...myślałem, że będzie go więcej, ale odegrał swoją role tak samo jak Angel. Miałem cichą nadzieje, że będzie bił się z Jaggernautem...no właśnie, Jaggernaut jak zauważyłem w tym filmie jest mutantem i to dosyć głupim...pomijając, że jest mutantem, nadal nie rozumiem, jak go mogli uwięzić w tym mini więzieniu, skoro on jest taki silny, więcej...jak On został wcześniej powstrzymany, jak był na wolności, przecież jego jak sami powiedzieli: Nie da sie powstrzymać, jak idzie lub biegnie. Noi on jest troche mały, w porównaniu do komiksu, ale rozumiem to, bo chcieli aby to wyglądało bardziej wiarygodnie, choć z Hulk'a zrobili kolosa, to i z niego też powinni, albo skoro zrobili z niego mutanta to i przy okazji pomniejszyli go. A ciekawi mnie też to, że on tam został w tym więzieniu w Alcatraz nieprzytomny. Skoro Phoenix zniszczyła je całe to czy jego też?
Storm zagrała już wyraźniejszą role w tej części, bardzo mi sie podobało jak umiejętnie korzysta ze swych mocy. Do niej jak i do Wolverine'a, Magneto, Mystique, Kitty Pirde jak i Phoenix'a nie mam żadnych zastrzeżeń. Phoenix momentami wyglądała diabolicznie, przerażająco...oczy czarne jak u rekina, twarz jakby sucha, bez krwi, zrobiło to na mnie wrażenie podobnie jak na "Egzorcyzmach Emily Rose", no ale nie zbaczajmy z tematu. Chyba o wszystkich mutantach napisałem, więc czas na podsumowanie.
Po tym jak obejrzałem ten film, byłem mile zaskoczony, bo tak samo jak we Władcy Pierścieni tak i tu nie oddano wiernie opowieści jak to miało opis w książce i komiksie. Dlaczego? To proste, nie było by we mnie wtedy tego zaskoczenia, jakby wszystko było zrobione na bazie komisku czy książki to film stałby sie zbyt czytelny, wiedzielibyśmy co się stanie w następnej scenie albo za parę scen. To czyni z filmu, że jest bardziej atrakcyjny, nieprzewidywalny w danej chwili, że można jednak Nas czymś zaskoczyć. Wychodząc z kina nie widziałem sceny po napisach, choć wiem, że była jakaś bo dowiedziałem sie z tutejszego forum, ale teraz po tym jak daleko zabrnął reżyser, po tym jak odmienił losy niektórych mutantów jak Mystique, Magneto i śmierć Xaviera, ciężko powiedzieć co mogłoby być dalej. Jedyna moja myśl to: Sentinel, Master Mold...a więc Trask (w komiksie on był biały, a nie murzynem). Jeśli odrodzi sie Phoenix, to może przyjdzie czas na Shi Ar, ale na to bym raczej nie liczył. Trudno wogle liczyć na 4 część, gdyż 3 zrobiona była w ten sposób, żeby zakończyć raczej opowieść o losach mutantów, co świadczy śmierć Xaviera i dwójki X-Men: Jean i Cyclopa, pozbawiony potężnej mocy Magneto, choć zdaje się że to REMEDIUM pozbawia ich mocy na jakiś czas...poczekajmy to zobaczymy :)

ocenił(a) film na 8
Hades

Don't worry, Xavier żyje to właśnie było pokazane w scenie po napisach. Nie pokazali że Cyclops rozleciał się w pyl,więc niewiadomo jaki ostatecznie był jego los. Juggernaut był mutantem w serii Ultimate X-Men. Za dużo chajsu by musieli jeszcze wydać,żeby Juggsa przerabiać komputerowo,a głupi to on zawsze był. Możliwe,że zginął tak jak i Pyro.
Magneto ruszył pionkiem szachowym,więc lekarstwo raczej nie działa wiecznie,więc wszystko zaczyna się od nowa.