PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106411}

X-Men: Ostatni bastion

X-Men: The Last Stand
2006
7,1 148 tys. ocen
7,1 10 1 147634
5,6 42 krytyków
X-Men: Ostatni bastion
powrót do forum filmu X-Men: Ostatni bastion

Obawiam się, że może być trochę spojlerów, więdz wypowiedź jest zdecydowanie dla ludzi którzy film już obejżeli :]

Film jest poprostu miód i orzeszki, i pokuszę się o stwierdzenie, że jest conajmniej tak dobry jak część druga, a czy lepszy zawyrokuję po obejżeniu go jeszcze kilka razy :]

Akcja jest wypasik, efekty wciskają w fotel, aktorstwo pierwsza klasa, Jackman, famke jansen, Stewart i McKellen poprostu jadą na całego :]
Fabuła trzyma poziom, i jak ktoś się nie naczytał spojlerów to czeka go sporo niespodzianek :) Chumor w filmie pierwsza klasa, Beast cytujący Churchila, niemogący dopiąc kurtki, kittie nazywająca Juggernauta Dickheadem, Logan niemogący dopalić cygara i sporzedający kopa tam gdzie boli, to nie do końca dobre porównanie, ale taki troche Bondowy stajl. Wykorzystanie mocy bohaterów nadal jest bardzo pomysłowe i sprytne, a już sama końcówka gdy Logan zbliża się do Jean to czyste wizjonerstwo... Szczene miałem poprostu na kolanach w tym momencie :]
Zresztą wogóle sceny kiedy Fenix chodzi na pełnych obrotach to mistrzostwo świata. Można się naprawdę poczuć jak w młodości, bo teraz już rzadko kiedy jakaś scena jest w stanie zrobić takie wrażenie.
Osobiście zmieniłbym dwie rzeczy w tym filmie. Przedewszystkim jak wszyscy mówią dorzuciłbym do niego z pół godzinki, bo pare scen więcej z dialogami by nie zaszkodziło, szczególnie, że ludzkie perypetie bohaterów od zawsze były robione świetnie, i osobiście wcale bym się nie pogniewał, gdyby dane mi było dłużej popatrzeć na Mistique po "wyleczeniu" :P
Drógą rzeczą jest wygląd Jean kiedy fenix zaczyna siać zniszczenie. Oczywiście Jean wygląda świetnie i robi wrażenie takie jakie powinna zrobić, więc wszystko jest naprawde ok, ale ja jednak bym sobie chętnie zobaczył płomienistą poświatę jaką miała przed zgonem w drógiej części :)
Ha! Rzeby filmy miały tylko takie wady, że są za krótkie :]

Zmiany w reżyserii nie zaszkodziły, widać że noob Ratner kontynuuje idee Singera i nie wprowadził żadnych drastycznych i nieporządanych innowacji, może tylko troche bardziej wypasił postacie, troszke kosztem realizmu, ale zachował stosowny umiar i zmieścił się w granicach. Ktośtam na muzykę kręcił nosem w jakiejś recenzji, jak dla mnie nie ma sie kompletnie co bać, wszystko jest ok, może w poprzednich częsciach muzyczka była subtelniejsza, tu bardziej podkreśla, że mamy doczynienia z superbohaterami i filmem akcji.
Takze teraz tylko trzeba czekać na dvd ripka i oglądać i oglądać i oglądać...
A potem czekać na dvd i oglądać, oglądać i oglądać :P






ocenił(a) film na 10
Negative

Tak mi się jeszcze przypomniało, że niepotrzebnie wprowadzili coś czego nie było w poprzednich częsciach(nie wiem jak w komiksach).
Mianowicie podział mutantów na kategorie według mocy. Dla mnie bardzo zły pomysł, i pomysł przypominający midichloriany z mrocznego widma. pseudonaukowe brednie zawsze zarzynają klimat. Takich rzeczy lepiej nie systematyzować, nie mieżyć, najlepiej pozostawić je wyobraźni, wtedy pozostają magiczne.

ocenił(a) film na 9
Negative

Fakt, mnie tez to trochę zdziwiło, że tak mówili, że mają kategorię 5, kategorię 3. Trochę to nie pasowało do filmu..Czy tak było w komiksach??

ocenił(a) film na 8
Negative

Amen. Nic dodać nic ująć. Dla mnie film też był rewelacyjny.

ocenił(a) film na 8
Omnix

Był podział mutantów. Ci najlepsi są nazywani Mutantami Omega, jest nim Phoenix.