PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106411}

X-Men: Ostatni bastion

X-Men: The Last Stand
2006
7,1 148 tys. ocen
7,1 10 1 147632
5,6 42 krytyków
X-Men: Ostatni bastion
powrót do forum filmu X-Men: Ostatni bastion

Otóż słyszałem, że po napisach końcowych jest jakaś scena. Niestety byłem na tyle sprytny, że ujrzawszy napisy wybyłem z kina (zresztą jak i reszta widowni).
Przypuszczam, że ma to jakiś związek z ostatnią sceną z udziałem Magneto, bo rzeczywiście była ona tak dziwnie urwana.
Mógłby mi ktoś ze szczegółami opisać jak wygląda ta naprawdę ostatnia scena?

ocenił(a) film na 6
Albertino

Myślę, że najlepiej będzie jak sam ją zobaczysz. Zapraszam na http://www.youtube.com/watch?v=HkSi0JOukiY&search=X-men [www.youtube.com/watch?v...]

ocenił(a) film na 6
Szajba

Aha. Tak przy okjazji co myślisz o samym filmie ???

Szajba

Wiem, że to nie na temat ale to jest trochę takie beczkowe

http://www.youtube.com/watch?v=Ny0HgnR7Ups&mode=related&search=X-men [www.youtube.com/watch?v...]

ale poczekajcie aż Wam się ściągnie. Wtedy sobie puścić

Piosenka U2 z tekstem pod scenki z X-Menów

Pytanie co d samego klipu. Czy to co jest pokazane od 00:04:25 do 00:04:38 było w X3 czy jak? Bo w X2 tego nie widziałem, chyba że wycieli, albo to fan fiction.

See the stone set in your eyes - tutaj oczy Storm robią się białe (X2)

See the thorn twist in your side - tutaj widać jak Storm tworzy twistery (X2)
I wait for you

Sleight of hand and twist of fate - w tym momencie Logan przebija Rogue w X1
(sleight of hand – hmm zręczny ruch ręką, a może tłumaczy się jako
delikatne muśnięcie, w sumie cały wers znaczyłby dokładnie:
Jeden ruch ręką i następuje zmiana losu – coś jak za dotknięciem magicznej różdżki,
ale to takie moje nie koniecznie lolowe skojarzenia,
bo takiej odmiany losu to mało kto by chciał)

On a bed of nails she makes me wait - Logan właśnie siedzi na łóżku
And I wait without you

With or without you
With or without you

Through the storm we reach the shore
You give it all but I want more
And I'm waiting for you

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you

And you give yourself away
And you give yourself away
And you give
And you give
And you give yourself away

My hands are tied - widać jak Rouge ma związane ręce
My body bruised, she's got me with - cierpiące lub poobijane ciało, no tak na pewno czuł się Logan
po przekazaniu Rogue swojej mocy
Nothing to win and
Nothing left to lose - Logan z lekkim strachem kładzie rękę na czole Rogue
(nie ma nic do stracenia, hehe)

And you give yourself away - no i tak właśnie oddaje część siebie
And you give yourself away
And you give And you give
And you give yourself away

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you
With or without you

van_Gregorian

Ale tak patrzę że czytanie tego jako post to mało jest śmieszne.
Sorki ;)

ocenił(a) film na 7
van_Gregorian

tak ogólnie to sie długiego teksty po angielsku sie niechce czytac :P

ZlyCzarny

Wiesz, jak zobaczyłem jak ten post wygląda po wysłaniu to też mi się odechciało, bo zawsze na wszelki wypadek czytam po wysłaniu to co napisałem.
Tak więc proponuję tylko przeczytać te grubsze kawałki tam gdzie jest więcej linijek.
A tak ogólnie to wystarczy śledzić tekst albo posłuchać co śpiewa U2 w danym momencie i odnieść to do sceny, którą akurat widać.
Eh, już mi się to śmieszne nie wydaje.

van_Gregorian

Można czasem spalić żarcik ale żeby tak spektakularnie jak ja...

ocenił(a) film na 8
van_Gregorian

Ostatnia scena po napisach była dość zaskakująca.
I zostawia furtkę do następnej części.

Gregory_4

Przepraszam, może jestem niekumaty, ale nic z niej niezrozumiałem. Dźwięku prawie nie ma, obraz rozmazany :P To nie moja bajka. Kto leży na tym łóżku i co mówi?

Co myślę o filmie? Otóż obejrzałem go już dawno (w dniu premiery), tylko teraz przypomniałem sobie o tej sprawie i postawiłem posta. No i właśnie. Uważam, że trzecia część jest lepsza od pierwszej, natomiast gorsza od drugiej. Ogólnie rzecz biorąc nie podobał mi się ten film. W młodości "X-Meni" byli moim ulubionym komiksem, a ta opowieść prócz bohaterów nic wspólnego z nim nie ma. Mógłbym to jeszcze wybaczyć, ale miejscami film ten jest tak przeszarżowany jakby twórcy chciali ubiegać się o Oscary. Ten wątek egzystencjalny "być mutantem czy człowiekiem?" ciekawy, ale tylko napoczęty, właściwie niewykorzystany. Mogło być lepiej, ale ten film powinien być o godzinę dłuższy. Natomiast podziwiam twórców za odwagę. Co prawda nie dali nic z tego co było obiecywane - ani Sentineli, ani Feniksa, ale historia jest ciekawa. Tylko, że bohaterowie to nie są bohaterowie. Drogi Boże! Co oni zrobili z Magnetem! Patrzył na śmierć swojego najlepszego przyjaciela i nawet to nim nie wstrząsneło :P Ogólnie rzecz biorąc trochę zmarnowany film - a Beast tutaj kompletnie nie pasował - to co było fajne w komiksie, na ekranie niekoniecznie musi być. Na pewno nie jest to jakiś komercyjny szajs, powinno się traktować jako coś więcej, ale dla mnie nie jest to udany obraz i tyle. Od razu przepraszam jak będą błędy - pisałem to "na żywca" ;)
Swoją drogą ciekawe, że kogoś tutaj interesuje moja opinia. Dziękuję :-)

Albertino

Z tą odwagą twórców chodziło mi oczywiście o to, że film ten jest absolutnie zaskakujący! Bohaterowie giną, historia całkowicie odbiega od tej komiksowej, no właściwie do samego końca wydaje się, że wielu bohaterów (m.in. Magneto) stracili swą siłę.
Niezwykle odważne posunięcie :-)

Albertino

! Aha, jeszcze raz to obejrzałem. Ta pani to jest Moira, a tam leży zapewne Xavier. No, ale jak? ;P Przecież cieżko to będzie wytłumaczyć. Owszem, w komiksach też umierał i umierał - ale NIE TAK! To już była raczej definitywna sprawa.
Poza tym wciąż nie wiem za bardzo co on mówi.

Albertino

Widzę, że posty stawiam tu tylko ja, ale nic ;) Otóż zajrzałem w inny temat i widzę, że istnieje taka opcja, że "Xavier przeniósł umysł do innej osoby" - no niech będzie. Cyclops też mógł przeżyć.
Natomiast śmierć Jean też taka oczywista nie jest. Jak ktoś komiksy czytał to wie jak (zwłaszcza z nią!) wydziwiali, umierała, odżywała sratatata, pewnie tu też tak będzie.
W takim razie jeśli mam rację - odwaga twórców już taka wielka nie ejst. Bo jak się z tego wszystkiego w czwórce wywiną, to będzie taka lekka... żenada? :P

ocenił(a) film na 6
Albertino

Z opcją Xaviera to jest to możliwe, ponieważ bez powodu Xavier podczas lekcji tłumaczył ucznią o przeniesieniu umysłu do "tego człowieka, który urodzil się bez świadomości - jakoś tak nie pamiętam" by tego niedodawali.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Szajba

Reguła Magneto: nieważne ile razy mnie kropniecie, ja i tak wrócę, by Archangel ;) Zawsze się sprawdza :)
Marvel zawsze wszystkich wskrzesza, więc Scott i Jean pewnie powrócą... szkoda, a już radość wypełniała serce na widok mogił...

Albertino

http://www.youtube.com/watch?v=Zcl7rVLHJ7E&search=X-men%203%20After%20Credits%20 Scene [www.youtube.com/watch?v...]
tu jest ta scenka w lepszej wersji

BlondKiller

A nie ma w wersji angielskiej bo ta jest z niemieckim dubbing'iem.