PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106411}

X-Men: Ostatni bastion

X-Men: The Last Stand
2006
7,1 148 tys. ocen
7,1 10 1 147634
5,6 42 krytyków
X-Men: Ostatni bastion
powrót do forum filmu X-Men: Ostatni bastion

Skoro chcą kręcić 4. część, to imho mogli zrobić trochę inaczej. Zakończyć x3 tak, że to Feniks się sama unicestwia (Wolverine mógłby rzucić jej jakąś gadkę czy coś :D) poprzez cofnięcie czasu do momentu jak wykończyła Cyklopa (w końcu jest najpotężniejszym mutantem, to czemu nie? :P). Wtedy wszyscy by żyli i mieli moce. Magneto by nie doprowadził do wojny, bo skoro Jean by zginęła, nie miałby kogo pozyskać na swoją "tajną" broń. Sytuację z lekiem też by można jakoś rozwiązać - może profesorek zapamiętałby, to co się stało i jakoś przekonał odpowiednie władze. Samo cofnięcie czasu zaś spowodowałoby obudzenie ze snu Apocalypse'a, z którym musieliby walczyć w x4. I żeby go pokonać, X-meni musieliby się zjednoczyć z Magnetem i jego teamem. Mogłoby być ciekawie. A tak kto wie co wymyślą :)

ocenił(a) film na 7
upi00r

Bez przesady. Z tym cofnięciem czasu to przegięcie.

ocenił(a) film na 10
thomas_4

Masz racje to przegiecie z cofnięciem czasu mi sie bardzo podobała 3 i z tego co winika z tej cześci ze magneto na końcu poruszył tym metalowym szachem i ta scenka o napisach to chyba zrobią x-men 4 co nie jak myślicie ?? czekam na odpowiedz Pozdro zapraszam na www.x-men-trylogia.mylog.pl Ps. niedawno go zaczełam :D

ocenił(a) film na 7
Esperanza

Mi się najbardziej podobały dwa pierwsze filmy. Co oni zrobią w czwórce, skoro połowa x-menów wyginęła to nie wiem.

Nie_Wie

Last Stand nie powinien powstać bez Singera, ale taka była wola studia. Zamiast zaczekać na Bryana i mieć na wuadze by zrobić jak najlepszy film, godnie kontynuujący 2 pierwze filmy, zatrudnili scenarzystów-idiotów (odsyłam do komentarza na dvd). Do Ratnera nie mam pretensji. Dostał scenariusz-kupę. Nie jego wina.

ocenił(a) film na 7
Mierzwiak

moim zdaniem podczas produkcji trójki nie była przewidziana czwarta część, dlatego filmowcy chcieli 'skończyć z tym koksem' zabić pełno postaci i zakonczyć serię, co udało im się bardzo niezręcznie. A tu informacja ze będzie czwarta część. Myślę, że w tym wypadku można zrobić film o powstawaniu Instytutu Xaviera.

ocenił(a) film na 10
Nie_Wie

Blooregard Q. Kazoo ty powiedziałeś "co zrobią w czwórce jak i tak połowa x-menów wygineła" mogą zrobić czwórke jak sam wiesz magneto chyba do końca nie stracił swojej mocy więc mogli zrobić tak że odzyskuje moc albo coś takiego a xawier żyje to widac po scence po napisach :) więc mogli zrobic tak że on wraca do tej szkoły tylko jak sam wiesz w innym ciele :) a w komiksach podobno Jean czyli "Phonetx" odradza sie cztery razy więc ma jeszcze sznese sie odrodzić tylko żeby była dobra no i mogła być związać się z loganem albo coś takiego jak cyklop nie żyje :D Odpowiedz mi co o tym sadzisz :D:D Pozdro i zapraszam na www.x-men-trylogia.mylog.pl

Esperanza

No tak lek nie działa to wiadomo.
Xavier... niech mi ktoś przypomni czy to nie jego brat bliżniak w końcówce po napisach ;] więc wtedy nie ma problemu żeby grał ten sam aktor.
Phoenix nie będzie dobra... no nie powinna być. Teraz to powinna być Dark Phoenix (poprawcie mnie jeśli coś nie tak, bo ostatnio nie moge sobie przypomnieć). Jean została zabita, a Phoenix jako druga swiadomość mogła przeżyć...
Cyclops też żyje bo nie ma dowodów... itd.
Cóż słaby secenariusz to się zgadza... :

ocenił(a) film na 7
van_Gregorian

LUdzieeeeeee, powiedzcie mi szybko dokładnie, co było po napisach. Ja głupi dowiedziałem sie o tym dopiero po obejrzeniu trójki, macie moze jakiś klip z tym po filmie. Więc nic nie wiedziałem, ze Xavier niby będzie żyć, chociaż własciwie to dlaczego miałby żyć, skoro Jean zdezintegrowała go i to do słownie rozszczepiajac go na atomy. Mówisz, ze Feniks odradza sie cztery razy(jak w komiksach), ale przecież pochowali ją, a powiazania filmu z komiksem i tak są znikome skoro sama "przemiana" Jean w Feniksa zzostała zupełnie inaczej przedstawiona, w filmie Feniks to alter-ego Jean skutecznie powstrzymywane przez Xaviera, w komiksie to kosmiczna energia, którą Jean wchłonela, ale mniejsza z tym. Nie mamy dowodów na smierć Cyclopsa, nie zostało to przedstawione w filmie, to fakt. Nawet gdyby Jean "odrodziła sie" po raz drugi głupio by to wyglądało, jej wizerunek byłby niemal niesmiertelny. Zauwazcie niekonsekwencję dwójki z trojka. W dwójce Jean zatrzymując falę wody tworzy sie czerwona "poświata", swoisty ogień, który widać również w jej oczach zatrzymujac pociski rakietowe,w trójce spodziewaliśmy się ognia wokół niej, a tu nic tylko czarne źrenice i poszarzała twarz. Nie podoba mi sie w trójce(wg mnie najgorszy film x-men)to, ze leżąc w łóżku, w Instytucie miała czarny kostium, a gdy wróciła do swego mieszkania juz ma majestatyczne czerwone szaty. Oby czwórka była dobra, ciekawa i w miarę sensowna, ale jeszcze przed czwartym filmem zobaczymy film Magneto.

ocenił(a) film na 10
Nie_Wie

na ym mylog masz ta scenkę to nie jest mój mylog tylko mojej znajomej www.x-men.mylog.pl Pozdro :)

ocenił(a) film na 5
Nie_Wie

Komiks to komiks a film to film - nie musi być wiernym odwzorowaniem. Konwencja komiksu zniesie znacznie więcej fantastyki niż obraz filmowy. Moim zdaniem akurat dobrze, że nie przesadzali w tym względzie z postacią Feniks. Po co mieszać w to jeszcze siły kosmiczne? I bez tego jest kimś wyjątkowym - najpotężniejszym mutantem. A jej moce są wyjątkowo imponujące i efektownie ukazane bez ogni.
Owszem - Xavier został zdezintegrowany, ale pamiętasz scenę, gdy na wykładzie o etycznych stronach używania mocy pokazywał uczniom tego człowieka przykutego do łóżka? W scenie po napisach jest właśnie ten człowiek, a Xavier najwidoczniej wniknął w jego umysł.
Wyżej piszesz, że chcieli zakończyć serię i wyszło to nieudolnie. Moim zdaniem twórcy zamknęli pewną całość - trylogię, ale nie zakończyli serii filmów o X-Men. Nie pozabijali też wcale mnóstwa postaci, bo raptem 3 główne, z czego jedną już ożywili po napisach a drugą (Cyclops) najprawdopodobniej też wskrzeszą, bo na jego śmierć nie ma dowodów. Poza tym w śmiecie Marvela mutantów jest mnóstwo więc jest w czym wybierać. Twórcy zostawili sobie zresztą wystarczająco wiele furtek, by powstały kolejne części przygówd mutantów, na co osobiście bardzo czekam. Oby tylko było to zrobione z pomysłem i sensem.

ocenił(a) film na 5
Dwight_

EDIT: miało być oczywiście "w świecie" a nie "w śmiecie Marvela" ;)

upi00r

4 Częśc ma opowiadac o kazdym z x-manów, o ich zyciu itp