Ktoś może mi wyjaśnić, jak najpotężniejszy z superbohaterów Juggernaut dał się złapać i więzić? Czy może był wtedy osłabiony lub coś w tym rodzaju? :>
Mam nadzieję, że ktoś obeznany mnie oświeci...
Pozdro
Myślę że on wcale nie jest najpotężniejszy,ale jak się dal złapać to nie mam pojęcia ;]
Skoro mieli już remedium załadowane do broni, to czemu mieliby nie móc go w ten sposób "ustrzelić"? ;)
a nie wiem, może i tak klejnot cytoraka na nim działał nie zwarzając na remedium
Po pierwsze to w filmie zrezygnowano z cytorraka, tak więc dzieciak usunął jego gen x i gdy walnął w ścianę stracił przytomność, no i widać że jeśli by JUGGERNAUT, walczył z hulkiem, to ten podszedłby i walnął z płaskiego to ten by się nie pozbierał.
skoro zrezygnowano z cytoraka i tego, że był bratem Xaviera to nie nazywajmy go Juggernautem. Juggernaut bez cytoraka nie ma mocy, a więc z pomylonej fabuły wynika, że to jest inny gość
z pokrewienstwa, magii, niezniszczalnosci... odarty z klimatu- takiemu Juggeernaultowi mowimy zdecydowane NIE!
a orginalny J. mogl by byc jedynym badassem w kolejnej czesci :D. wszak postac pochodzi z lat 60. pasowal by, tak dla odmiany zero Magneto, zero Bractwa i innych grup, jeden Juggernault
Nie pamiętam, żeby się ten Juggernaut dał złapać komuś, ale ok :) Zresztą, wtedy kiedy gonił Kitty po tym szpitalu (czy co tam to w ogóle było), to w momencie kiedy weszła do pokoju, w którym się znajdował dzieciak o takiej zdolności, że ''powstrzymuje'', czy ''usuwa chwilowo'' (nie wiem jak dokładnie to określić, ale mam nadzieję, że wiecie o co biega) moce mutantów. Dlatego też, Juggernaut myśląc, że rozwali ścianę, w której się podpierała Kitty z dzieciakiem, po prostu ''utracił chwilowo'' zdolności, przez tego dzieciaka, walnął w tą ścianę i zemdlał. ;)
a nie przypadkiem jednak Hulk? w WWH skopal WSZYSTKICH, pana "milion eksplodujacych" slonc tez.
Juggernaut - jest potężnym kolesiem, ale nie zupełnie można go określić tytanem intelektu. W filmie gdy go widzimy po raz pierwszy, słychać frazę: "GDY SIĘ ROZPĘDZI jest nie do zatrzymania". może zwyczajnie nie zdążył się rozpędzić, lub spał gdy go schwytali. mógł też wypić pi... yyy... herbatę, ze środkiem usypiającym, lub zwyczajnie dać się schwytać z powodu pewności siebie i przekonania, że i tak ucieknie:)
A jeśli pomógł w złapaniu inny mutant???????????/ Muzgowiec taki jak xavier czyli telepata - też możliwe
szczególnie, że 3-a odsłona sprawiała wrażenie iż niemal co trzeci człowiek jest mutantem:D więc na pewno znalazło by się kilku, adekwatnie uzdolnionych by tego dokonać.
Może dlatego, że ten film się kupy nie trzyma. Cholernie słaby, pełen idiotyzmów. Sam Juggernaut powinien być ze trzy razy potężniejszy. A zresztą... naciągane 5/10.
Choćby na koniec, choćby w ten sposób, że go w ogóle złapano. Prawdziwy juggernaut był dosłownie niezniszczalny i mógł żyć w każdych warunkach (ot tak z pamieci spedził na dnie moża sporo czasu). Do tego prawdziwy juggernaut nie jest konkretną osobą ani tym bardziej mutantem.
Ogółem jest to kolejna zniszczona w tym filmie postać.
Juggernaut najpotężniejszy? Hulk? O mój Boże. Dzieci kochane, przedstawiam wam najpotężniejszego X-mena jaki kiedykolwiek istniał, Magneto, Xavier i Dark Phoenix przy nim to zbłąkane we mgle dzieci- Apocalypse. Nie zrobiliby go w filmie, bo po prostu zabiłby wszystkich i nawet by się przy tym nie spocił.
A gdzie ja genuiszu napisałem najpoteżniejszy? Albo ktokolwiek tutaj? Hmm nikt dziwne.
A co do samego Appocalypsa to jakbyś wiedział coś wiecej o universum to miałbyś pojecie, że istatniało w nim jeszcze troche mutantów mogących mu dorównać mocą...
"Ktoś może mi wyjaśnić, jak najpotężniejszy z superbohaterów Juggernaut dał się złapać i więzić?" Kerakk
"a nie przypadkiem jednak Hulk? w WWH skopal WSZYSTKICH..." hetzer
Czytaj ze zrozumieniem. Poza tym, nie odpowiadałem tylko Tobie, ale dodawałem ogólną odpowiedź do tematu.
Co do Apocalypse'a, wymień mi jednego, który mu dorównywał.
Miedzy innymi właśnie feniks, który w kilku uniwersach wygrywał z nim.
Armaggedon, który łączył moce jego i jean grey.
Prawdopodobnie Black Bolt, który jedyne ich starcie również wygrał.
Wymieniając dalej postacie Marvela to Galactus.
Z mutantów jeszcze exodus (kolejny zwycieżca nad apocalypsem)
The watcher i celestiale.
Takie kilka przykładów. W sumie 6 postaci + cała jedna rasa.
A na przyszłość jak odnosisz sie do czyjegoś postu to pisz pod nim.
Mimo wszystko jednak uważam, że Feniks, Obserwatorzy i Bolt nie dali by mu rady. Co do Armageddona nie wiem. Chętnie zobaczyłbym ten pojedynek :) Exodus, Galactus i Celestialowie mogą faktycznie stanowić większe zagrożenie od Apocalypse'a. Mogą, aczkolwiek nie muszą.
Armaggedon to taki apocalypse 2.0 ;P Ma wszystkie jego moce + moce jean grey i chyba również feniksa z tego co pamietam i gdzieś w komiksach pokonał apocalypsa.
Swoją drogą jeszcze przypomniała mi sie do listy Goblin Queen czyli zły klon jean grey, który na dodatek do jej zwykłych mocy, oraz mocy feniksa umie posługiwać sie magią.
Samo wprowadzenie apocalypsa wymagałoby sporo ekranowego czasu, w końcu wypadałoby przedstawić coś z jego przeszłości oraz stworzenie horsemenów, a i miałoby sens wcześniejsze wstawienie pierwszego wątku z sinistrem.
Ale na pewno by się to udało. W komiksie Apocalyps ujawnia się właśnie po śmierci Xaviera i staje na czele reżimu mutantów. Szkoda tylko, że w tym universum ginie rozerwany przez Magneto (co w filmie także mogłoby mieć miejsce, bo ostatnie kadry Ostatniego Bastionu dobitnie pokazują, że Magneto zachował moc- poruszył metalową bierką).
HMm Apocalyps z tego co wiem w głównym uniwersum ujawnia sie za życia Xaviera (jest zaginiony, a nie martwy) i żyje dość spokojnie także w przyszłości.
Zresztą w różnych uniwersach zabija go i Magneto i Xavier i Feniks itp, wiec można sie pogubić.
Armageddon ma jakieś inne pseudonimy? Pod tym nie można znaleźć nic konkretnego o nim.