Powiem tak. Singer wycinął co się dało. Wykorzystał postaci, tchnął w nie życie dodając każdej conajmniej jedną scenę specjalnie dla niej, z niezłymi kwestiami. Poza tym był logiczny. W jego xmenach jak mutol robi to i to i t w taki a taki sposób, to tego nie łamie. Innymi słowy, nie robi widza w CH. Poza tym ma dobry scenariusz, trzymający się kupy. Nie ma rozwiązań spod ziemi.
Natomiast X3 to :
-mutole które są tylko po to, by popychać nieudolnie prowadzoną fabułę do przodu (patrz scena ze zniszczeniem plastikowej broni żołnierzy - do tego momentu zastanawiałem sie po co w filmie postac która nic nie robi - własnie po to - żeby słaby scenariusz "poszedł" do przodu. Podobnie rzecz ma się do gościa co się "pomnaża".)
-Za długie sekwencje i sceny (np. śmierć Xaviera)
-Postaci potrakotowane po macoszemu i niewykorzystane (np. Angel. Po co go tam wciągneli? Aha. No tak. Jak jego tata WYPADł SOBIE Z OKNA to ktoś musiał go złapać)
-Bugi na planie ( np. atak końcowy zaczyna się w dzień, aż nagle zapada noc ; ale spoko, gimnazjaliści muszą mieć się czym jarać, a bing-bang lepiej wygląda w nocy - "te lasery i w ogóle ..."
-film się toczy od naparzanki do naparzanki, nic poza tym
-Historia opowiadana wzieła górę nad opowiadaczem, pan reżyser chyba wiele zajątek w szkole filmowej opuścił i poza tym jest zwykłym beztalenciem.
Póki co tyle.
Film dla
-mało spostrzegawczych
-bez wyobraźni
-nieszanujących siebie i swojego IQ
-znudzonych Quakiem49243
i mało wymagających
gimnazjalistów.
Nie uważam, że xmen jest do kitu, bo nie opowiada bardzo interesującej, ambitnej, artystycznie niesamowitej historii o romansie butelki oranżady z puszką paprykaża w sklepie w stanie wojennym lat '80 w kontekscie wolności wypowiedzi Solidarności i Ludziów z Żelaza.
Ale u Singera jes świetna robota techniczna, dobre scenariusze, no i DYSTANS do uniwersum Xmen. Postaci w filmie same z Xmenów się nabijają. Nie podważa to wartości opowieści, ale to właśnie dystans daje pole manewru.
Pozdrawiam Was Gestem Żuka.
Gościu, co ty wiesz o kinie. same bzdury wypisujesz. az sie roi od blędów logicznych w Twojej wypowiedzi.
mówisz: po co w filmie postac, ktora nic nierobi? potem dodajesz: żeby pchnać słaby scenariusz do przodu. przecież to bezsensu. Słabego scenariusza słaba postać za Chiny nie popchnie do przodu.
za długie sceny - to pewnie byś chciał "bad boysów" oglądać. sceny były ok, nie za długie, nie za krótkie. wsam raz.
przyczepiasz się do tego, że reżyser źle zmontował film: dzień - noc. A ja Ci powiem, że wiele klimatycznych filmów (Evil Dead np) jest pełna tego typu błedów. Nie badź taki chorobliwie precyzyjny. Klimat buduje się inaczej. wali mnie dzień, noc, dzień, noc.
no i co to znaczy, że historia opowiadana czy coś wzięła gorę nad opowiadaczem? skąd to wytrzasłeś? z jakiej encyklopedii? brzmi jak masło maslane.
wkurzają mnie tacy jak Ty, Siux, czepiają się gówien, żeby się dowartościować. Film był świetny, klimatyczny i jak na amerykańskie kino wyważony. Ja go polecam z czystym sumieniem.
Oglądałeś chociaż ten film ze tak się mądrzysz panie z wysokim IQ??? Bo ja mam wrażenie że ktoś Ci zdał relację. Można się niezle uśmiać a najbardziej to z tych zbyt długich scen:) dobre rozumiem ze to żart???
Następny pajac, który nie rozumie roli angela w filmie a wypowiada się na temat poziomu IQ :)
Dawno nie było tu lolowego koleżki.
Jednak niefajne w tym jest to, że odeprzesz "argumenty" jednego, przychodzi drógi i zaczyna z tym samym, a tobie się już nie chce przechodzić przez to wszystko od początku :)
No ale poczekamy, może napisze coś oryginalnego jeszcze :D
tato wypadł z okna? chyba nie ten film oglądałeś człowieku,a pierdolisz farmazony
Jak widzisz negativ sa ludzie inteligentni tacy jak Siux, których ambicje nie kończą sie na bezkrytycznym wychwalaniu komerycjnych kaszanek ta jak ty to robisz negativ.
Jak widzisz nie miales racji... Inni tez widzą w tym filmie błędy, nie mialeś więc racji.
Powiedzmy sobie wprost X3 nie nalezy do filmów szalenie ambitynych i także nie jest filmem bez skazy. Niemniej jednak dla przeciętengo zjadacza chleba film jest świetną rozrywką. Znajdą sie osoby które do ostatniej krwi będa bronić filmu ( jaki to on nie jest fajny , pełen głebi , 3 dna, refleksyjny...) ale potrzeba tez trochę obiektywnej krytyki z własnej strony bo zachwalać byle jaki film to żadna sztuka. Przyznać sie natomiast że coś nie wypaliło to co innego.
W przypadku Angela zgode się z negativem. Jego rola moze i jest nie duza, ale faktycznie ma spore znaczenie w filmie.
Oj co sie czepiacie?? Ziomek w Pierwszej liceum juz jest Wiec on nie oglada juz tak "gimnazjalnych" filmów.
Genialny fidelo zaszczycił nas swą obecnością... Twoja wypowiedź jest żałosna tak jak tego siuxa... Uwazasz się za jakiś "fenomen" a niestety tak nie jest! Jeżeli nie podoba ci się "Last Stand" to poszedł z tego forum!!! Ty lubisz filmy typu "Przeminęło z Wiatrem" czy "Na wschód od Edenu"... Żałosne... WIEM, iż nie wszystkie adaptacje komiksowe sa udane (warto wymienić film "The hulk" czy "Spawn"), ale jednak X-men'i są THE BEST!!! Sam uważam, iż najlepsza jest część II, ale III też jest znakomita (uwolnienie Mistique z konwoju, pojedynek Iceman'a z Pyro, sceny w Alcatraz). Cóż nie podoba ci się - to nie zaglądaj tu i nie denerwuj nas. Uważasz się za inteligentnego a tylko ty i twój kolega uważacie, że X-men III to "kaszana"... Żałosne...
Moglibyście założyć "Klub miłośników Klanu"...
Pedofilio idź uczesz włoski bo na plan telenoweli wzywają
a ten Siksa sam widać nawet nie jest jeszcze w gimnazjum jeśli w gacie leje, co ma quake do X3 baranie, sam kur.. nie wiesz o czy mówisz?
Pyro.. dyskusja z Toba jak zwykle nie istnieje.. Twoim największym problemem jest to, że Ty NIE CZYTASZ CO JA PISZĘ I INNI KTORZY SIĘ Z TOBA NIE ZGADZAJĄ...
Nie uwazam się za zaden fenomen, tylko lubie myslec jak ogladam filmy.
Taka subtelna roznica miedzy nami.
Jestem fanem X-men i mam prawo byc na tym forum. Wyrazilem opinie o tym filmie i to wcale nie jakąś nagorszą (nie pisałem ze film jest beznadziejny tylko, ze jest słabszy niz pozostałe dwie czesci.
Co do Przemineło z wiatrem i Na Wschód od Edenu... Nie podobaja mi się zbytnio te filmy. Ale Ty nawet nie zadałes sobie trudu, żeby sprawdzić jakie filmy mam w ulubuonych. Według Cienbie ludzie oglądaja albo superprodukcje albo ormianskie kino niezalezne. CZłowieku NIE SCHEMATYZUJ!!
Zachowujesz się prostacko, wrzeszczysz, wyzywasz itd. Trochę więcej kultury!!!
Aha o jakim koledzie mowisz? Wcale nie napisałem że X-men 3 to kaszana, tylko ze film ma błędy.
Ja radzę Ci pojsć na kurs czytania ze zrozunieniem ( to w szkole cie tego nie uczyli?)
W Twoim jednym poście napisales same bzdury, które zupełnie rozmijają się z faktami o mnie. Nie masz o mnie bladego pojęcia i nawet nie probujesz go mieć. Jedyne co potrafisz to obrażać.. jak widzisz jest tu trochę osób, które nie myślą tak jak Ty. I całe szczęście.
Pyro. Widze, ze jestes wiernym fanem totalitaryzmu. Nie bede ocenial wypowiedzi siuxa poniewaz filmu nie widzialem, ale...
Fora sa po to zeby filmy wychwalac oraz besztac, a nie jak to sie Tobie Pyro wydaje: chwalimy imie pana a reszta "wypier...". Po drugie wychwala i beszta sie FILMY, nie LUDZI. O co Wam do cholery chodzi ? Kolesiowi nie spodobal sie film, jego swiete prawo. W jego wypowiedzi byla ironia i sarkazm, raczej nikogo nie urazil. A Wy zaliczacie wjazd ze ziom jest "poje...y" bo mu sie x3 nie podobal. Jak widzicie w sklepie kogos kto kupuje banana a nie pomarancze to tez mowicie "Ty poje..y skur..ielu zostaw tego banana, tylko posr...ni ludzie jedza banany !" ?! Troche szacunku dla innych pogladow, bo widze ze dyrektywa Unijna o skrajnej polskiej nietolerancji nie jest przesadzona. pozdro.
Masz jeszcze jakiś problem??? Jeżeli tak to idź się wyżalić gdzie indziej a nie tutaj! Jeżeli nie wiesz fidelio nagminnie bierze udział w takich dyskusjach robiąc to po prostu dla prowokacji...
Erudyta z Ciebie wyśmienity. Moc argumentów powaliłaby nawet Kolosa z Rodos. Tylko czytaj uważnie posty. Acha przecież to jest forum filmowe, a nie wyrażanie opinii o innych ludkach. Wiec wsadz sobie kijek pogo między nóżki i przeskocz na inne forum. Pozdrawiam serdecznie, caluje w pupcie i zycze wesolych swiat oraz szczesliwej apokalipsy.
zadanie domowe:
- czytanie ze zrozumieniem (z uwzglednieniem podmiotu i adresata)
- cwiczenie gangsterskich odzywek np. "jakis problem ziomek ?" lub "are you talking to me ?" - koniecznie przed lustrem
- znaczenie slowa 'prowokcja' w kontekscie powszechnym, nie komunistycznym (czyli "ta staruszka mnie sprowokowala wiec ją spałowałem")
jakbyś nie zauważył to nie jest besztanie, tylko pierdolenie głupot niezwiązanych z filmem,a takie pierdolenie farmazonów trzeba tępić, niepotzrebujemy tutaj żalusiów i telenowelarzy, którzy pierdza o czymś o czym nie maja pojęcia
Objawił się kolejny fenomen... Żałosne... Nie praw mi tu kazań tylko zajmij się sobą!
Wypowiedż Siuxa:
"-Za długie sekwencje i sceny (np. śmierć Xaviera)
(............................. .......
.............................. ......
.............................. ......)
-film się toczy od naparzanki do naparzanki, nic poza tym
czyli jak w końcu
1. za długie te sceny - to chyba mu za dużo głębi w filmie, jako takiej ale zawsze)
2. od naparzanki do naparzanki - hmm a może z kolei za mało mu głębi
Brak logiki.
Hmm, tyle to i ja wiem o tym filmie.
Zlepek informacji zebrany z forum o X3.
No ale Siux ma przecież wszystko w dupie.
Wniosek: prowokacja.
Dowód: nie odpowiada na posty.
Moim skromnym zdaniem to scena śmierci ( a właściwie walki Charlesa z Phoenix) była najlepsza z całego filmu:D Miód!
"Film dla
-mało spostrzegawczych
-bez wyobraźni
-nieszanujących siebie i swojego IQ
-znudzonych Quakiem49243
i mało wymagających
gimnazjalistów. "
Nie rozumiem tego że film jest dla mało spostrzegawczych i nie szanujących swojego IQ. Może jestem mało spostrzegawczy i nie szanuje swojego IQ ale niech ktoś mi wytłumaczy jak to się ma do tego filmu, czy w ogóle można nie szanować siebie ale swoje IQ już tak i na odwrót - to jest temat na co najmniej trylogie o gimnazjalistach - ta wypowiedz to odlot na poziomie astarlym. Film jest słaby fabularnie, słabo zagrany, ma dłużyzny i błędy ale nie uważasz że X-man jest do kitu ( chodzi ci w ogóle o X-man jako uniwersum czy ten konkretny film) zdecydowałbyś się.
Można napisać np. film mimo błędów i niedopowiedzeń to dobre kino rozrywkowe albo film jest kiepski jedyne co go broni to że ma tytuł X-man. Poza tym paprykarza a nie paprykaża.
PS. Jak już będziecie kręcić tą trylogie to ja sobie rezerwuje postać która wypada przez zamknięte okno z dachu i popycha do przodu marny scenariusz.
Ja musze jeszcze raz siux-a obronic!! nierozumiecie?? Ciezko jest sie skuoic na obrazie dluzej niz 5 sekund wiec sa sceny/sekwencje za dlugie =] On ma dar obja caly film w taki sposob w jaki nik inny nie da rady objac [ku...a mutant jakis] i nie mozecie sie z nim liczyc a co do sceny ze smiercia Profesora pelen wypas
Logiczne myslenie nie jest jak widać mocna stroną pana siuxa. Sam by nigdy nie nakrecił nic lepszego, wiec niech sięlepiej zamknie. albo co mi tam - niech sobie gada ile chce :)
Nie chce mi się onanizować i oddawać swojego nasienia na Was , Fani.
nie obraźcie się
świat xmena jest naprawdę fajny, dobrze pomyślany, pierwsze 2 xmeny tego dowodzą.
No ale Boże.
Ja wiem, że można się czymś jarać, kochać to i wogóle.
to jest ok
No ale to nie znaczy że jak ktoś nakręci napradwdę słaby film w uniwersum
tego co kochacie
żę to jest super niewiadomo jakieś.
jeju
Nie uważam że jestem Bogiem i wcielemniem nieomylności
ale ja przynajmniej odwołuję się do TREśCI FILMU ! Jesli jestem w błędzie, to mi to UDOWODNIJCIE RZECZOWO I KOMPETENTNIE
1. Angel.
Opowiem Wam bajeczkę. Facet ze skrzydłami ma 7 lat. Papa go nakrywa jak je sobie obcina. CIECIE DO : (40 minet później) Angel wylatuje z biurowca niczym z dupy. CIECIE DO (20 minet później) Angel pojawia sie w szkole mutantów. CIECIE DO (KONCOWA SCENA) tata Angela wypada przez okno -juz ma sie poddac grawitacji/glebie POJAWIA SIE ANGEL (ponownie z dupy) łapie go i leci w pizdu (KONIEC FILMU)
2. Mutanty typu Juggernout, Facet-Z-Kolcami-Z-Dupy, Laska-Od-Niszczenia-Plastikowy ch-Pistoletów, Facet-Się-Pomanażający :
Postaci te pojawiają sie raz (max dwa) a potem są tylko po to, żeby nakręcić parę minut filmu więcej:
Juggernout:ma zlać Wolverina i uderzyc głową w scianę
Facet-Z-Kolcami-Z-Dupy : ma poakazac ze ma kolce a na koniec filmu przutulic jakąs laske i efektownie zabić
Laska-Od-Niszczenia-Plastikowy ch-Pistoletów : Postać zagadka : pojawia sie raz czy dwa , NIC NIE MóWI a w końcowej scenie, gdy ludzie mają broń przeciw mutantom i film ma sie skonczyć KLASKA W DłONIE I BROń SIE ROZPADA NA KAWAłKI -) KRęCIMY DALEJ FILM
Facet-Się-Pomanażający : pojawia sie raz, uwolniony przez Magneto, potem drugi jak wyprowadza komandosów w pole(w scenie z NAPIęCIEM ! )
2. Za długie sceny. Kurde, to że jest tzw. "akcja" nie oznacza że ma być krótka. U Rathera po prostu jest nużąco za długa. A scena śmierci Xaviera to porażka - z wzniesieniem się w powietrze całego budynku włącznie. Dark Phoenix lampi się na niego tak długo, jakby czekała na orgazm, który nigdy nie nadejdzie. Boże. A w tle przewracający się na ziemie Magneto , SMIERTELNY WRóG JEAN GREY który robi pstryk, i pozykuje ją dla siebie. Wow. Psychologia postaci.
3.Co miałem na myśli z "Historia opowiadana wzieła górę nad opowiadaczem"
Chodzi mi o to, że jak reżyser zbyt się podjara materiałem, to wrzuca do filmu mnóstwo smiecia, na zasadzie "Jeszcze to, tamto. I jeszcze to !" Wychodzi zlepek ogłoszeń drobnych, a nie ciekawa historia. Klapa już na starcie !
4.I jeszcze jedno. Ci, którzy mają ukochane książki, podania i legendy, komiksy, gry komputerowe i inne twory kultury (niekoniecznie uznane przez Legion Zgredów za "sztukę wysoką"), które PROSZA SIE O EKRANIZACJE, które są naprawdę dobre, i w swoich dziedzinach sztuki okazały się krokiem ludzkości naprzód (np. gra komputerowa System Shock 2 - polecam:)
JUZ SIE NIE DOCZEKAJA EKRANIZACJI PIEKNYCH, DOBRYCH, NA MIARE MATERIALU. DOCZEKAJA SIE TANDETY, PAPKI, SUBSTYTUTU POPCORNU I
MTV.
Wiecie dlaczego?
Bo to sie teraz sprzedaje. Bo na to jest popyt.
Bo tacy "fani" jak większość z Was, chce czegokolwiek, chce CHLAMU.
A producenci to widzą.
I mamy nieistniejące scenariusze, od zaje...nia top modelek w rolach głónych które nawet nie potrafią mówić, etc.
Ludzie!
Spuszczając sie na słabe filmu powodujecie ich przyrost!
Dlaczego tacy Luje jak np. Scorsese kiedys krecili "Taksówkarza" a teraz jest słabiutko? Bo producent mu mówi : nakreć ten film w taki a taki sposób. BO LUDU TEGO CHCE! CHCE BEZSENSOWEJ AKCJI, GOłYCH DUP, NIE CHCE MYSLEC!
Powinniście w siusiaka B Singera całować, że Wam dwa świetne filmy skręcił! Fani Daredevila czy Punishera tak nie mieli !
Ok. Doszedłem.
Pozdrawiam wszystkich, niezależnie od tego czy mi życzą śmierci czy nie.
Jaki jest sens rozmawiać z człowiekiem, który krytykuje to, ca dla większości jest największą zaletą filmu - np scena pojedynku mentalnego profesora z jean. Nie ma sensu :)
Jaki jest sens tłumaczenia mu o co chodzi z Angelem, skoro było to już poruszane wiele razy(on nie zrozumiał i nie zrozumie, choć to dziwne, bo komuś o wysokim IQ i obeznanego z kinematografią nie powinno to sprawić problemów)? Kolejny jego zarzut sprowadza się do: za dużo mutantów, niektórzy pojawiają się na chwilę. To ma być zarzut? Koleś nie kuma, ze poświęcenie 10 minut każdemu mutantówi sprawiłoby, że film trwałby 7 godzin. Z drógiej strony mogłoby byc mniej mutantów, ale wtedy konflikt ludzkości z mutantami byłby konfliktem ludzkości z 5-cioma mutantami. Innymi słowy: pokazanie skali konfliktu wymaga dużej ilości mutantów pokazujących się na chwilę. Na plus dla autorów należy policzyć, że kiedy się już pokazują to robią coś co moga zrobić tylko oni, więc akurat ich obecność jest jaknajbardziej uzasadniona. Juggernaut nie pojawia się tylko po to by wpieprzyć loganowi, ale pojawia się dlatego, że jest jedyna osobą która może dostać się do Alcatraz bez zwracania uwagi na jego obrońców. To samo z panią niszczącą pistolety. Jak ma się armie mutantów, to całkiem sensowne jest w określonym momencie zawołanie akurat tego który jest przydatny, czyli takiego który zniszczy broń wroga. To samo z pomnażającym się kolesiem-stanowił doskonały wabik.
Z resztą bzdurnych wywodów o tym dlaczego poziom kina spada nie chce mi się nawet polemizować :)
No bo, po co się wdawać w trudniejsze dyskusje z kimś, kto już udowodnił swoją krótkowzroczność, zacietrzewienie i zdecydowanie chęć wkurwiania ludzi, niż chęć rozmawiania.
Gościu, nie powtarzaj się, poczytaj inne posty, te bzdety które głosisz były sto milionów razy wałkowane. No chyba, że chodzi ci o sławę pseudointelektualisty, który na siłe wyszuka wady w filmie, skrytykuje tam gdzie wszyscy chwalą, i rozpocznie pseudofilozoficzną dyskusje o kondycji kina. Boże uchowac od pseudointelektualistów.
Nie chce mi się komentować wszystkiego, ale rola Angela jest ważna. Bez powodu nie zrobili sceny z tym "7 letnim Angelem". Ojciec go nakrywa i nie podoba mu się to co widzi prawda?? No więc, że skoro jest boagty, ma firmę własną, prowadzi badania nad szukaniem lekarstwa na zmutowane geny.Udaje mu się po 10 latach i gdyby tak wywalić Angela z filmu, to nic by z tego nie wyszło.
Możliwe że masz rację, jak sięgam pamięcią to Stryker też miał uprzedzenia do mutantów po tym jak " przez syna żona przystawiła sobie wiertarkę do głowy". Z drugiej strony zawsze można było znalźc sposób by Angela ominąć.
Wystarczyłaby tyko scena jak nikomu nieznany lekarz mówi o tragedii rodzinnej , tworzy lek a wówczas gdy wyrzucony jest przez okno łapie go Beast, Stormy, Kitty...( taka symbolika że uratował mu życie odmieniec).
Ale i tak Angel pozostanie postacią sporną w filmie.
Bezsensowne czepianie. A w x2 syn straikera też się bierze z dupy, nic nie mówi i widać go przez 10 sekund w filmie. Można sie czepiać i czepiać. To samo z psychologią przeciągnięcia Jean przez Magneto. Była zdecydowanie lepsza niż z pyro w dwójce. Innymi słowy Siux to kretyn :)
Wedlug mnie trzeba wogole olac klienta i nie pisac wiecej w tym poscie!! Tu sie powtorze koles ma napewno z 16 lat wlasnie zaniusl papiery do liceum/zawodowki/technikumdlat ego film jest dla gimnazjalistow)!! i nie twierdze tak spowodu jego pogladow na film ale z powodu jego jezyk i argumentacje jest przesycona zwrotami takim o ktroych taki nastolatek bardzo duzo mysli w takim wieku "spusci sie , onanizowac" etc. Wiec mozg ma presycony czyms innym i nie zauwaza rzeczy oczywistych!! Moze nie podobal mu sie film bo nie bylo w nich scen porno ?? O_o Jak dla mnie film ok !!
bo to Sixa i jeszcze podstawówki nie skończył mimo że ma ponad 20 lat, gimnazjum to jego marzenie, bo chyba sam w w dzieciństwie wyleciał przez okno z dachu, choć nie wiem jak to możliwe
PS
myślałem że wszyscy są z cipy , widać ten Sixa jest z dupy, bo tak lubi to wyrażenie, no chyba że jego kochanek Pedofilio biezre go od tyłu dlatego mu wszystko z dupy wyłazi
A ja powiem tak. Jak szanowny pan sixa skończy filmówkę nie opuszczając żadnej godziny zajęć i nakręci film a będzie to najprawdopodobniej 10 część X-menów chętnie go ocenię.
Jestem na świeżo po obejrzeniu i film mi się podobał.
Jako pierwszy ze wszystkich części miał trochę ciekawej historii.
Każdy wie że tego typu produkcje są zawsze nastawione na pokazanie jak najlepszych efektów specjalnych i takie sceny w nich dominują.
Świat X-menów ma b. dużo bohaterów i albo trzeba zrobić film kilkunastogodzinny żeby w pełni opisać historię każdego albo porobić wstawki z ważniejszymi. Dla mnie to proste
Następną rzeczą jest to że ludziom którzy interesują się fantastyką raczej wyobraźni nie brakuje ponieważ takie zainteresowanie niejako wymusza rozwój tejże zdolności.
Co do przydługich scen to dla mnie wcale takimi nie są ale może to przyzwyczajenie ponieważ moją uwagę bardziej skupia klimat filmu i i uczucia jakie wywołuje we mnie obraz który oglądam. Dążę do tego że historia którą przedstawia ta część niesie ze sobą przekaz którego poprzednie części nie miały. Odniosłem wrażenie że wcześniejsze były jakby prologiem przedstawiającym historie mutantów a ta część wnosi dopiero odpowiedni ładunek relacji i powiązań pomiędzy bohaterami ujmując tym samym płytkości filmowi oczywiście na tyle na ile to możliwe w produkcjach tego typu.
Właściwie nie wiem po co to piszę skoro pan sixa i tak ma wszystko w dupie.
Ale jak już postanowi z tej swojej dupy wyjąć swoją głowę to proponuję uzupełnić swój blog o coś więcej niż tylko zdjęcie (mam na myśli chociaż niezbędne minimum) a wtedy będzie godnym partnerem do jakiejkolwiek polemiki.
Dodam że w qake grałem kilka razy z ciekawości a na codzień wolę ćwiczyć swoją spostrzegawczość wyobraźnię i poszanowanie siebie czytając książki rozwijając zainteresowania i ucząc się nowych rzeczy a nie zapamiętywać puste slogany i stosować je kiedy mam do tego sprzyjające okoliczności jak to robizalożyciel tego tematu. :P