X3 to totalne dno. Aktorzy chyba zdawali sobie z tego sprawe bo poza drobnymi wyjątkami razili sztucznością (zwłaszcza nagrodzona Oscarem panna H.B.), a może to wina scenariusza lub montazu który przypomina raczej teledysk niż film. Niektóre wątki fabularne wydają się wpychane na siłe np. Angel-a. Produceńci tej kpiny wyszli z załozenia, że im więcej tym lepiej i do trwającego 100 min. klipu(bo filmem tej kupy nie można nazwać) wcisneli jak najwięcej postaci i nieśmiesznych odzywek. Jednak oglądając X-menów nie spodziewajcie się, że te 100 min. minie szybko, to będzie najdłuższe półtorej godz. w waszym życiu, a to dzięki muzyce która będzie "pieścić" wasze uszy sprawiając że seans zamieni się w piekielne męczarnie. Jedyną zaletą tego filmu są efekty specjalne, które naprawde robią wrażenie. Naprawde żal mi zmarnowania takiego świetnego tematu na taką papke stwożoną dla bezmózgich nastolatków.
P.S. To jest moje subiektywna opinia i nie musicie się z nią zgadzać
Oj chyba mało kto się z tobą zgodzi :) A widać że opinia jest subiektywna, bo obiektywnych zarzutów tu nie ma.
a ja sie zgadzam brakuje starego rezysera no cuz zobaczymy jak wypadnie supermen ( dla nie wtajemniczonych rezyserem tego filmu wlasnie jest stary rezyser x-men)
Na Twoim miejscu bał bym się tych bezmózgich nastolatków bo przecież jak można obrazić grupę do której się samemu należy?? Kompletnie się z tobą nie zgodzę tak jak to przewidziałaś ( jakiś jasnowidz??) uważam ze aktorzy są świetni. Tak jak wcześniej już tu napisano w twojej opinii obiektywizm to nieobecna rzecz. Widać ze X-meni to temat którego nie lubisz. Także i Halle Berry nie darzysz sympatią(wybacz ale tym aż razi w oczy w twojej wypowiedzi) i dlatego oceniasz ja niesprawiedliwie.