Np. Cyklop w każdej części jest maskarycznie pominięty a wszystko kręci się wokół Logana. W każdej części liczyłem że zobacze cyklopa w akcji bo jednak on był bardzo ważną osobą w komiskach a tu lipa tylko wolverine i wolverine.
Czy komuś też to przeszkadza czy tylko mi.
Mi to absolutnie nie przeszkadza ;)
Dodatkowo tą część uważam za najlepszą ze względu na muzyke która co część jest lepsza, dodatkowo w tej części zwanej "papką dla nastolatków" było chyba najwiecej emocji, a nastolatkiem juz dawno nie jestem.
Przyznaję rację, mutanci są w tych filmach pominięci i pozbawieni duszy, poza nielicznymi wyjątkami - Wolverinem na przykład. Przez co traci sama historia, bo na przykład uczuciowy trójkąt pomiędzy Loganem, Jean Grey i Scottem Summersem nie ma już takiej siły wyrazu. Zresztą cała historia straciła wiele w tych filmach i są one pozbawione charakteru. Trójka to już tylko film jakich wiele, dwie pierwsze jeszcze da się oglądać, ale są to filmy mało oryginalne.
Jestem właśnie świeżo po seansie no i strasznie się zawiodłem i nie pozostaje mi nic jak również zgodzić się z założycielem tematu. Uśmiercenie Cyklopa uważam za największą porażkę filmu, w szczególności że to zawsze była moja ulubiona postać z X-menów.
Podobnie można powiedzieć o Colossususie który w filmie mówi tylko parę słów i na tym koniec. W dodatku kiepsko rozwinięty Dark Phoenix.
Natomiast armia mutantów Magneto przypominała armie bezdomnych...
Poprzednie dwie części uważam za dobre filmy, więc tym bardziej liczyłem że Ostatni Bastion okaże się najlepszą częścią, a wyszło na odwrót. Moja ocena 4/10
Mi się to podoba, Wolverina uwielbiam z nich najbardziej i nie podoba mi się ten aktor co gra Scotta. Moim zdaniem za mało było Rogue
Zgadzam się z tobą w komiksie było bardzo dużo o Rogue a w filmie nie ma praktycznie nic ważnego . Zdziwiła mnie również 3 część , przecież w komiksie podczas wydań o feniksie Rogue miała już moce Ms.Marvel , a ten film podobno stworzony jest na podstawie komiksu . O co tu chodzi .
masz racje jeśli chodzi o Wolverina ,ale ja sie wcale nie dziwie :)
Byłam mocno zszokowana ,gdy Xavier ......rozpłynął się i gdy Wolverine zabił Jean. Ostatni bastion to moja ulubiona po X-men Origins część.
dokładnie nie ma co się dziwić, Wolverine jest główną postacią i zawsze był czy to w komiksie ( mało oglądałem ale zawsze pamietam że tam był guru ) czy w filmie... poza tym Jackman to aktor charakterystyczny, jego aparycja wymusza wręcz bycie w centrum uwagi.
ps. oXaviera bym się tak nie martwił szczególnie że zajął umysł warzywa którym się opiekowała dr. Moira, z Jean nie wiem co będzie ale chyba laska jest już dead :)
Ja tam się cieszę, że pomijają cyklopa. Nie lubie go ani w kreskówkach ani w filmie, taki sobie pipowaty harcerzyk, zawsze wszystko robi według reguł albo koniecznie jak profesor każe. Jak dla nie to nadaje sie jedynie do rozpalania ognisk tymi swoimi oczkami, gdyby nie to że tylko ona potrafił uszkodzić Sinistra wogóle nie byłby potrzebny w Xmenach.
Nie, mi to nie przeszkadza :) (lubię Logana, ehh przystojny Hugh Jackman , hehe :)) Ale fajnie by było gdyby bardziej pokazali historię Storm, najlepiej jej dzieciństwo (nie czytałam - tylko oglądałam filmy x-men), ciekawi mnie jej dzieciństwo od tego momentu jak chyba w części 1, mówiła do tego senatora (tego z którego Magneto zrobił mutanta, co później umarł, znaczy rozpuścił się) że czasami nienawidzi normalnych ludzi, ze boi się ich. A później w 2 części mówiła w samolocie do tego mutanta - co mówił czasami po niemiecku, tego niebieskiego, co go w kościele znalazły z Jean (przepraszam, ale nie wiem jak on się nazywa :p ) - mówiła że są nauczycielkami w szkole gdzie są bezpieczne, ten niebieski zapytał przed czym bezpieczne a ona odpowiedziała że przed całą resztą... - dlatego ciekawi mnie jej dzieciństwo (fajnie jakby pokazali chociaż chwilkę w filmie, wyjaśnili co i jak), czemu ona boi się ludzi i jak znalazła się w tej szkole Xaviera? - proszę o odpowiedź tych co wiedzą, tych co czytali serię x-menów :)