PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106411}

X-Men: Ostatni bastion

X-Men: The Last Stand
2006
7,1 148 tys. ocen
7,1 10 1 147634
5,6 42 krytyków
X-Men: Ostatni bastion
powrót do forum filmu X-Men: Ostatni bastion

chyba nie kumam....

użytkownik usunięty

czegos nie rozumiem :) (MOŻLIWE SPOILERY) biorac pod uwagę całe uniwersum , komiksy , kreskowki itd seria filmowa mogla byc (jest) chyba dosc dochodowym przedsięwzięciem (juz fani serii o x-menach o to dbają ) dlaczego wiec w "bastionie" pozbyto sie glownych bohaterów ? usmiercono Xawiera , J.Grey, Scotta, Magneto zostal bez mocy.... czy wiec tworcy nie planuja kolejnej czesci ? juz chyba znakiem ze nie wiedza jak z tego wybrnac bylo nakrecenie "pierwszej klasy" gdzie mocno cofnięto sie w czasie (tak mi sie wydaje) myslicie ze jest szansa na kolejny film kinowy ? i o czym moglby traktowac ? powiem szczerze ze dla mnie x-men bez w/w postaci to juz nie to samo ;(

SPOILER! Chyba nie oglądałeś filmu uważnie. Ostatnia scena z Magneto pokazuje, że nie do końca stracił swoje zdolności. Z prof. Xavier'em jest ważna scena po napisach, która wskazuje, iż mogliby nakręcić dalsze części. Chociaż osobiście uważam, że nie powinni tego robić. Dla mnie film jest dobry (uprzedzam, że nie czytałam komiksów), ale mimo tego nie jestem za kontynuacją.

użytkownik usunięty
silence_is_the_enemy

a wiec tak , o tej scenie z Xavierem slyszalem ale w wersji filmu którą oglądałem jej nie bylo :( podobno sa rozne wersje z ta scena i bez niej. Jesli chodzi o Magneto to za nic nie moge sobie przypomniec czy ten pionek sie poruszyl , siora mowi mi ze tak ale ja chyba musialem wtedy mrugnąć oczami i nie zauważyłem :D To by jednak ratowalo dwie wazne postacie. Co do kontynuacji (ewentualnej) mam mieszane uczucia jednak w swiecie Marvela jest tyle roznych wątków , przygód itd ze jesli dobrze by przemysleli scenariusz to mogłyby jeszcze powstac udane filmy :) tak przynajmniej mysle bo moja wiedza tez nie jest najgłębsza (w podstawowce jakos mnie to nie interesowalo czyli wtedy gdy wszyscy koledzy sie x-menami zaczytywali , ostatnio nadrabiam zaleglosci ogladajac serial i nawet mi sie podoba:) , pozdrawiam

ocenił(a) film na 4

Dla mnie też i również nie przypominam sobie aby w jakiejkolwiek kreskówce czy komiksie któryś z tych głównych bohaterów umarł. Postać Scott'a Summersa była moją ulubioną, bez niego to już nie x-meni, zresztą to samo się tyczy Jean Grey. Wydaje mi się że wszystko by było inaczej gdyby reżyserował dalej Bryan Singer, ale niestety zajął się Supermenem, zaciągnął za sobą Jamesa Marsdena i stąd pewnie filmowa eliminacja Cyclopsa.... Ale można było przecież zrobić to jakoś inaczej, a nie wybijać głównych bohaterów zamykając tym samym szanse na powstanie nowych części.