PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785552}

X-Men: Mroczna Phoenix

Dark Phoenix
5,4 40 395
ocen
5,4 10 1 40395
3,5 11
ocen krytyków
X Men: Mroczna Phoenix
powrót do forum filmu X-Men: Mroczna Phoenix

Niestety, ale Mroczna Phoenix nie jest nawet w 20% udanym zwieńczeniem. Od First Class mamy co film zmianę klimatu i narracji filmu. To jest tak niespójna seria i pełna bałaganu oraz niespójności, że bardziej się nie da. Największym błędem tego filmu to posada reżysera i jednocześnie scenarzysty. Bryan Singer przy nim to geniusz kina. Simon Kinberg mimo szczerych chęci po prostu nie potrafi. Nie umie w filmy. Widać po nim, szczególnie w wywiadach, że zna się na komiksach, wie o nim więcej niż Singer, który zabronił aktorom czytać komiksy, orientuje się dobrze w środowisku mutantów, ale nie przenosi tego na ekran. Aż chce się zapytać dlaczego:
-film (czy też seria) nie bawi się mutantami, nie bawi się ich mocami? Nie mamy żadnych spuszczających z tonu scen, życie szkolne czy zabawy mutantów pokazane są może przez 30 sekund. Nie ma żadnych interakcji między nimi, rozmów, przecież to są młodzi mutanci, posiadający fajne mocy, sprawiający problemy, itd. Tutaj tego nie ma. Zero. Nada.
-nie poznajemy charakterów postaci? Co potraficie powiedzieć o Jean? O Cyklopie? O Strorm? Przecież to nimi mamy się przejmować! Nie mają żadnych cech charakterów.
-to jest tak mało widowiskowe? Na co poszło te 200mln? Scena w kosmosie jedna. Kosmici na początku przybierają ludzką postać i tak już zostają, zresztą wcześniej też są ukazani tylko w cieniu. Scena jak idą zabić Jean to po prostu poziom telewizyjny, nie kinowy. Gdyby ten film kosztował 20 mln $ to bym powiedział, że nawet nawet. A tak ona jest zwyczajnie biedna, mało kreatywna, chaotyczna, durna i śmieszna zarazem. Postać Chastain wygląda jak jakaś właścicielka salonu pogrzebowego, której fryzjer miał zły dzień.
-pochodzenie i wyjaśnienie kosmitów w ogóle nie istnieje? Kim oni są? Jakie mają moce? Czemu jedni są silniejsi i wytrzymalsi od drugich? To że ktoś jest wyżej w ich hierarchii nie oznacza chyba, że jest silniejszy? U nas w wojsku to, że ktoś jest kapralem nie oznacza, że jest silniejszy od szeregowego. Co najwyżej może więcej wódki wypić. U kosmitów oznacza chyba, że są w stanie pochłonąć więcej naboi.
Postać Chastain widzi, że X-Men wybijają jej braci, a mimo to czeka aż pociąg do niej podjedzie. Ona umie latać? Teleportować się? Szybko biegać? Wiemy że zostało ich mało, a i tak pozwala na rzeź pozostałych.
-Chastain nie zabiera mocy Feniks od Jean od razu? Na co czeka? Na odpowiedni moment? To jest randka, a ona ją urabia? Wystarczy ją chwycić za rękę czy głowę i już? To po cholerę te całe podchody?
-Genosha wygląda jak metalowe frutti di mare? Te 200 mln powinno wystarczyć, żeby Genosha wyglądał chociaż w połowie tak dobrze jak w komiksach? Eric powyciągał z morze jakieś barbachy i tak zostawił.
-mutanci nie noszą swoich strojów? Czy to tak trudno, żeby zaczęli chodzić w strojach z komiksów? W MCU nie ma z tym problemów, a ile frajdy daje. Thor i Cap mają idiotyczne stroje, ale nikomu to nie przeszkadza,a daje dużo frajdy.
-Magneto do diaska nie musi się zasłaniać maską od samochodu przed Cyklopem, ma cholerne force field, którego używał już w Apocalypse! Swoją drogą Eric mógł w tym metalowym pociągu pozabijać tych kosmitów znacznie szybciej, przede wszystkim mógł zatrzymać ten pociąg i ponabijać kosmitów prętami jak Apocalypsa i ich rozerwać!
-wątek Quicksilvera to jakiś żart? Podobnie z Nightcrawlerem. Przecież za samą scenę w zwiastunie jak Peter podchodzi do Magneto, by mu coś powiedzieć mają już większą publikę!

Skąd Jean miała moc Feniksa w poprzedniej części, skoro dopiero teraz ją posiadła?

Storm miała szczęście wylatując z pociągu, że akurat nie przejeżdżali nad mostem, albo pod tunelem :)

W ogóle nie czuć po końcówce, że to koniec sagi. Po finale dostajemy przebitki rodem z poprzednich części, Eric z Charlesem grają w szachy w Paryżu, uśmiechają się, a nad ich głowami unosi się Pokemon. Co to k**wa jest?

Ogólnie moja ocena tego filmy to niżej niż 5 gwiazdek, dałem je tylko dlatego, że uwielbiam X-Men (zwłaszcza Magneto), chociaż serce się kraje jak pomyśleć jak bardzo twórcy zaprzepaścili potencjał uniwersum mutantów. Tyle postaci! Tyle fajnych mocy i historii! A oni tłukli w kółko tę samą historię, jak średniej jakości serialu telewizyjnym. Błędów w filmie i niespójności z poprzednim częściami jest więcej. Jak dostałem chociaż walkę Magneto z kosmitami w pociągu (nareszcie coś kreatywnego), ale ogólnie to ch*j, dupa i kosmitów kupa!

ocenił(a) film na 5
wmb035

niestety zgadzam sie w 100%
dla mnie najbardziej szkoda obsady bo przy DOFP udowodnili że świetnie wpisują się w nową epokę.
Apocalipse nie było filmem złym. Widać było tam jakikolwiek pomysł. Co do realizacji to już można się spierać.
W tej części niestety już tego nie widzę. Film w żaden sposób nie zaskoczył. Po zwiastunie wiadomo kto zginie i tak się dzieje. sam zwiastun jest też chronologią wydarzeń filmu co uważam za coś niedopuszczalnego w dzisiejszych czasach. To jest chyba właśnie mój największy problem z tym filmem. Nie zaskakuje. Naprawdę szkoda mi obsady bo mimo że dużo osób krytykowało głównych bohaterów ciężko będzie obsadzić te role nowymi aktorami. I znowu zaczniemy historie od nowa...

ocenił(a) film na 6
wmb035

W ogóle Magneto jakiś taki słaby był w tym filmie, porównując do poprzednich.

ocenił(a) film na 5
wmb035

Chyba nigdy nie zgadzałam się z żadnym komentarzem na filmwebie tak bardzo jak tutaj. Sam fakt, że w całym uniwersum jest tyle ciekawych historii, a oni po raz kolejny postanowili wałkować wątek Jean i na dodatek zrobili to tak bardzo nieumiejętnie... Jeden wielki chaos. Mieli tak ogromny potencjał do wykorzystania, tak świetnych aktorów, a wyrzucili wszystko w błoto.
Moja ocena mogłaby być odrobinę wyższa, ale zakończenie zrujnowało dosłownie jakiekolwiek resztki mojej dobrej opinii. Próbuję też zrozumieć jakim cudem nagle szkoła nosi nazwę Jean, a ona sama umarła. Ja rozumiem, że Logan zmienił przyszłość, ale w tej przyszłości Charles wciąż był dyrektorem, a Jean żyła i była z Cyklopem? Coś mi umknęło, czy może twórcy filmu kompletnie zapomnieli o tej jednej scenie? Jeśli Charles jest na emeryturze, to kto przyjmie do szkoły Wolverina i Rogue z pierwszej części? Ta część historii przecież nie została wymazana przez Logana.

ocenił(a) film na 3
iezz

Zgadza się, w Days of Future Past jest scena jak Logan idzie porozmawiać z Profesorem i napotyka Jean oraz Cyklopa, ale najwyraźniej to nie ma żadnego znaczenia. Czemu? Nie wiem. Widocznie u nich nie istnieje kontinuum. W każdej odsłonie możesz zmieniać co ci się żywnie podoba. Trochę szkoda, bo najlepsza (choć wciąż nie doskonała) część - czyli właśnie DOFP - traci na wydźwięku, wysiłek bohaterów z tamtego filmu idzie na marne. Jest to cholernie niezrozumiałe, bo bohaterowie są dalej ci sami, a nie było oficjalnego odcięcia się od poprzednich części. No i dlaczego oni się nie starzeją? Minęło 30 lat od wydarzeń z First Class. Więc chyba skoro to "twórców" nie obchodzi, to mogą też zaprzeczać samym sobie, czyli wydarzeniom które sami ustanowili. Więc losy Wolverina i Rogue potoczą się inaczej, albo możemy sami sobie wybrać swoją wersję wydarzeń. Zresztą koniec Logana znamy, a Rogue to tak zmarnowana postać, że olaboga, ojaciesunę. Dobrze że to już koniec tej najbardziej niespójnej sagi filmów w historii kina.

ocenił(a) film na 4
wmb035

No opie, zacznijmy od tego, że również jestem fanką X-Menów, a zwłaszcza Magneto i zasadniczo to się z Tobą w większości punktów zgadzam. Tak zaczynając od właśnie tej postaci, to kuźwa w tej części jak zwykle zmarnowany potencjał i totalne wykastrowanie z mocy (imho poza First Class, najlepszy film z tych nowych i elo). Genosha złożona z metalowych kontenerów osobiście mi jako gdańszczance przypominała totalnie 100cznię, taką hipsterską miejscówę złożoną właśnie z kontenerów - gdzie te piękne miasta z komiksów? Nie kupuję ewentualnego wytłumaczenia, że Genosha powstała niedawno - mówimy o Magnusie, który w poprzednim filmie na spółkę z Jean odbudował Instytut w pół godziny. Z przyjemnością i radością oglądałam sceny walki, jakie dostał Fassbender, ale cały czas w tyle głowy miałam coś w stylu "TO JEST POCIĄG, ZROBIONY Z METALU, ON POWINIEN ZAKOŃCZYĆ TĘ CAŁĄ WALKĘ W DWADZIEŚCIA SEKUND DO CHOLERY".
Chastain zagrała spoko, ale za mało dowiedzieliśmy się o jej rasie, by móc wiedzieć jak bardzo nasi bohaterowie powinni się starać, by ich unieszkodliwić - czy padną od jednego uderzenia promieniem Scotta czy trzeba im oderwać głowę? Turner nie zagrała spoko, i mówię to jako osoba, która nie była niesamowitą fanką Famke w roli Jean. To, że dostała z rzyci wyciągnięte bardzo generyczne backstory z rodzaju "To moja wina zabiłam rodziców" zmiksowane z "Tata mnie nie kocha i nie chce" to już nie wina aktorki, ale totalnie nie wierzyłam jej, jak krzyczała zapłakana na ludzi, tylko podczas sceny ze Scottem i opowiadania, jak cudownie się czuje, było lepiej.
Wywalenie Pietro tak szybko na jakiś płotek i niepokazywanie go potem chyba można zwalić na Petersa, który nie miał czasu na kręcenie większej ilości scen, ale nadal - mnóstwo ludzi do uwielbia, nie można było dorzucić nieco budżetu na umówienie z nim dokrętek? Ludzie czekają już na "te" sceny z nim. Subplot o jego relacji z Magneto, którego uświadomiłby o konieczności spłaty zaległych alimentów, mógłby jakoś zadziałać.
Z pierwszym myślniczkiem również się zgodzę - w katowanej przeze mnie za dzieciaka kreskówce X-Men Ewolucja było mnóstwo scen, z których można czerpać inspirację na pokazanie życia Instytutu w sposób inny niż te 2 minuty na imprezie w lesie. Totalnie nie czułam klimatu zaufania i współpracy grupy mutantów.
A, no i Mystique. Lawrence od samego początku nie leży mi w tej roli, więc powinnam się ucieszyć, że spadła z rowerka, ale nie - tak jak przypuszczałam, po jej zejściu wszystkim odpalił się serial pt. "Wszyscy kochamy Raven". Meh.
Dałam 4/10, bo Fassbender i Holt starali się tam grać.

ocenił(a) film na 10
wmb035

"-nie poznajemy charakterów postaci? Co potraficie powiedzieć o Jean? O Cyklopie? O Strorm? Przecież to nimi mamy się przejmować! Nie mają żadnych cech charakterów."

Bo znamy ich z poprzednich części, tutaj oni są tylko tłem dla głównej bohaterki.

"-to jest tak mało widowiskowe?"

Nie zgadzam się. Jest pełno akcji.

"-pochodzenie i wyjaśnienie kosmitów w ogóle nie istnieje? Kim oni są? Jakie mają moce? Czemu jedni są silniejsi i wytrzymalsi od drugich? To że ktoś jest wyżej w ich hierarchii nie oznacza chyba, że jest silniejszy? "

Zostało wyjaśnione, że ich świat został zniszczony i dlatego podążają za tą mocą która przejęła Jean. Pokazano, że są zmienno kształtni, wytrzymali, potrafią się regenerować i używać mocy telekinetycznej. Oczywiste jest, że ktoś wyżej w hierarchii jest bardziej wytrenowany i doświadczony w walce. Ktoś z białym pasem zawsze dostatnie wp....l od kogoś z czarnym.

"Postać Chastain widzi, że X-Men wybijają jej braci, a mimo to czeka aż pociąg do niej podjedzie. Ona umie latać? Teleportować się? Szybko biegać? Wiemy że zostało ich mało, a i tak pozwala na rzeź pozostałych."

Jakbyś oglądał film to byś zobaczył, że ona częściowo przejęła moce Phoenix-a i dlatego była o wiele potężniejsza od reszty skrulli.

"-Chastain nie zabiera mocy Feniks od Jean od razu? Na co czeka? Na odpowiedni moment? To jest randka, a ona ją urabia? Wystarczy ją chwycić za rękę czy głowę i już? To po cholerę te całe podchody?"

Bo nie była w stanie jej kontrolować tak jak Jean. Musiała być jej odpowiednio przekazana. Później gdy częściowo już posiadła moc mogła resztę próbować odebrać siłą.

"-mutanci nie noszą swoich strojów? Czy to tak trudno, żeby zaczęli chodzić w strojach z komiksów? W MCU nie ma z tym problemów, a ile frajdy daje."

Taaa , ciekawe jakby Wolverine wypadł biegając w żółtych kalesonach i niebieskich kozaczkach XD

"-Magneto do diaska nie musi się zasłaniać maską od samochodu przed Cyklopem, ma cholerne force field, którego używał już w Apocalypse! Swoją drogą Eric mógł w tym metalowym pociągu pozabijać tych kosmitów znacznie szybciej, przede wszystkim mógł zatrzymać ten pociąg i ponabijać kosmitów prętami jak Apocalypsa i ich rozerwać! "

Nie kojarzę aby w filmach używał jakiegoś force field-a. Lecz nawet jeśli, to promień cyklopa jest tak potężny, że na pewno mogłaby to nie być wystarczająca dla niego ochrona. A pociągu nie mógł zatrzymać bo chcieli uciec przed skrullami i zresztą takie zatrzymanie mogłoby być dla nich niebezpieczne w czasie walki. Dopiero jak w przedziale zostali sami kosmici to magneto zgniótł cały wagon. Zresztą mógł być jeszcze osłabiony po podanym serum i nie mógł używać pełni mocy.

regal20

"Taaa , ciekawe jakby Wolverine wypadł biegając w żółtych kalesonach i niebieskich kozaczkach XD"
To nie był jedyny jego strój na przestrzeni tych wszystkich lat, jest w czym wybierać. O ile serie Marvela uważam pod względem fabularnym za dość przeciętne, tak robią tam, według mnie, świetną robotę jeśli chodzi o kostiumy - nie popadając w komiksowy kicz łączą stare z nowym, a Kapitan Ameryka jest tu właśnie świetnym przykładem.

ocenił(a) film na 4
regal20

Fajnie wszystko wypisales i zaargumentowałeś Ale serio 10?! Nazywasz ten film arcydziełem? Wow :o

ocenił(a) film na 10
virek1212

No tak serio to 8/10 ale jak ocena tak bardzo zaniżona to nie wypadało dać mniej, według mnie.

użytkownik usunięty
wmb035

Mam wrażenie, że masz może z 12 lat, bo dorosła osoba by tego nie napisała.

ocenił(a) film na 4

O, tu akurat muszę to napisać o tobie. Dorosłe osoby używają argumentów - u ciebie ich nie ma.

ocenił(a) film na 6
baba_yaga

Argumenty w ewidentnym przypadku są zbyteczne. To tak jakbyś się dziwiła, że ktoś nazywa Cię brudasem, gdy rzucasz opakowanie po chipsach na środku chodnika. Nazywałabyś tę osobę dziecinną, bo nie wytłumaczyła Ci skąd taka opinia?

ocenił(a) film na 4
zigieusz

LOL :D

użytkownik usunięty
zigieusz

Czyli chcesz przekazać, że uwaga o domniemanym wieku autora tego wątku jest zupełnie na miejscu, wiele wnosi do dyskusji i nie potrzebuje żadnych argumentów? Jesteś absolutnie pewna, że warto bronić tego stanowiska? :)

wmb035

Jak dla mnie to Mroczna Phoenix wcale tak złym filmem nie jest, choć to faktycznie najsłabsze dzieło z uniwersum mutantów (no może poza Mutant X i The Gifted). Jest to film "spokojniejszy", nie tak monumentalny i efektowny jak poprzednie części. Mniejszy budżet spowodował że twórcy bardzo poszli na ustępstwa, nie robi takiego wrażenia jak poprzednie części a czas trwania (ledwo 1,5h) to i tak za wiele, bo w niektórych momentach się dłuży. Początek ani ziębi ani grzeje, sama śmierć Raven też nie wywołuje większych odczuć, zmarnowane niektóre postacie, a nowe nie wnoszą nic do filmu. Sporo niedomówień i znaków zapytania, efekty specjalne i sceny akcji też mogły by być lepsza, choć te z pociągu nie wyszły źle. Na pewno wypadło lepiej niż tegoroczny Hellboy, ale jak na jakiś czas mam dość mutantów, choć szkoda bo skończył się naprawdę znakomity Legion, skasowali Gifted, a Marvel nie kwapi się z wprowadzeniem do swojego kanonu X-Menów.
Nie wiem czy to był niepotrzebny film ale nie był zły, tak na jeden raz i nie będę wracał do niego z utęsknieniem, jak do poprzednich części. Takie 3,7/6

wmb035

Cały film czekałam, żeby zobaczyć jak Xavier z Magneto piją kawkę, kiedy Jean popyla po nieboskłonie wywalona w kosmos :D

ocenił(a) film na 7
wmb035

a to nie było tak że teraz ta moc się dopiero aktywowała? po prostu jakiś pirdolec z kosmosu przyleciał i ją "uruchomił" .. Co racja to racja, mogłoby być trochę lepiej, przede wszystkim jakieś wyjaśnienia z tymi kosmitami, czy te błędy logiczne. Ale tak czy inaczej, podobało mi się. Wizualnie jest piękny

ocenił(a) film na 2
wmb035

Bardzo zniszczyli X-menów tą częścią. Naprawdę pozostałe były niezłe i nawet przedostatnia część Apokalipsa, była świetna.
A ta część, była straszna. Nieciekawa. Motyw takiej Phoenix już był w starych częściach X-menów, kiedy nie radziła sobie z mocami. Czy ktoś z Was czytał komiksy? Czy Raven wcześniej zginęła z rąk Phoenix? Czy to tylko fantazja reżysera?

ocenił(a) film na 5
Itsashrose

Co za różnica czy w komiksach Raven zginęła z rąk Phoenix? Lawrence chciała skończyć z tą rolą i tyle. W MCU też nie wszystko jest 1 do 1 jak w komiksach. Jak Apocalypse było świetne to gratuluję poczucia humoru...

ocenił(a) film na 2
Emdzej91

Wiem, tylko pytam z ciekawości kogoś kto czytał komiksy

wmb035

Niech mi ktoś wyjaśni skąd wzięła się Mystique w pierwszych trzech częściach skoro zginęła w przeszłości. Fabuła filmu jest chyba osadzona w jakimś alternatywnym wszechświecie albo twórcy po prostu mają widzów za idiotów.

Radiw84

Przez Day future of the Past nastąpił reset i nawet nie tylko postać, ale wydarzenia z Last Stand nie miały miejsca. Ale to jest ok. Inna sprawa i ważniejsza jest taka że ta część miesza jeszcze bardziej bo Jean zginęła, a w finale Day Future który toczy się dużo później żyje. Ja bym w ogóle nie traktował tego filmu jako kanonicznej części.

wmb035

Moim zdaniem największym minusem jest brak spójności ze wcześniejszymi filmami, bo film jako film nie jest zły.

Mystique nie żyje? A kiedy Magneto jest stary to już sobie żyje? Kilkanaście albo kilkadziesiąt lat później.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones