Po pierwsze. Żałosne, żenujące aktorstwo.
Po drugie próby nadrabiania niskiego poziomu filmu wstawianiem scen seksu i pokazywania cycków wstawione tylko po to, aby były w tym filmie celem przyciągnięcia większej ilości ludzi, którzy obejrzą film - dla cycków....
Przewidywalna do bólu akcja, która pomimo sporej ilości sytuacji pełnych dynamiki nie zaskakuje. Mierne efekty specjalne niewiele szkodzą całości.
Okropnie tandetna muzyka, która nie buduje żadnego klimatu, a wręcz czyni film kiczowatym. Kiedy słuchali sobie radia z melodyjkami rodem z jakiejś amatorskiej gry na segę genesis tak jakby to był koncert nie wierzyłem własnym uszom.
Ogólnie w filmie niemal brak klimatu.
Brak postaci, których naprawdę można by kibicować do końca.
Przewijając ten film klikami +5 sekund obejrzałem całość w jakieś pół godziny , a i tak niczego nie straCIŁEM.
Spodziewałem się kiczowatego filmu z klimatem I SPÓJNEGO choć zbliżonego poziomem do akcji rodem z "Death Machine" zawierającego humor, a dostałem obrzydliwego tandetnego erotyka z aspiracjami na przesadzony horror psychodeliczny przepełniony obrzydliwością i brakiem wyrafinowania, który mógłby choć dialogowo i fabularnie czy pod względem postaci nadrabiać, ale niestety nie próbował. Liczył się pokaz seksu, cycków, oraz obrzydliwych i przeciętnych efektów specjalnych. Jeśli dla kogoś ten film jest czymś więcej to gratki. Ja w tym filmie nie dostrzegam nic więcej, a jeśli motyw z głównym bohaterem to ma być budowanie napięcia kiedy przez większość filmu nic z nim się nie dzieje to ja też mówię temu czemuś no thx