... i nastrój stworzony przez nocne backgroundy - to jedyne cechy pozytywne, niestety. Dialogi brzmią
jak wymuszone, a scenariusz jest nad wyraz kiepski. Nie potrafi wywołać emocji, mimo, iż w paru
momentach takowe wywołać powinien. Mało wyraziste charaktery, dlatego oglądało się to z
całkowitą obojętnością. Ktoś powinnien jednak pomyśleć o serialu bazującym na tym uniwersum,
bo te posiada potencjał, a ten film jest niestety tego potencjału zmarnowaniem.
Zbyt wielkiej glebi szukasz w tym cyberpunkowym rebrze stworzonym przez studio stricte hentaiowe. Polecam film z Gulczasem, powinien trafic w twoje Neuromancerowe gusta.
Film z Gulczasem jest na podobnym poziomie jeżeli chodzi o kreacje charakterów i dialogów.
Masz dwa podbrodki, do dzis mieszkasz z matka, tyle ze w jej piwnicy (info: post datowany jest na 2014), pryszcze to 90% twojej twarzy i nigdy nie trzymales (prawdziwej) dziewczyny za reke - dlatego tez zasrywasz Filmweb NEETowym pieprzeniem o chinskiej bajce, ktora nigdy nie opuscila format VHS, gdy moglbys np. uczyc sie podstaw algebry i wyblagac szefa o ponowne przyjecie cie na stanowisko przy frytkownicy.
Za to twój obwód klatki piersiowej to obwód mojego małego palca u ręki, poza tym nie musisz nawet nosić gazu pieprzowego ze sobą, bo na czole masz pole minowe, z którego możesz strzelać nabojami ropnymi i jedyne co trzymałeś za ręke w życiu to łapka swojego ratlerka, bo nawet ojciec i matka nie chcieli Cie za nią prowadzać. A VHS to Twoj stary wczoraj przyniósł dopiero pierwszy raz do domu i oglądaliście sobie na nim Akademie Policyjną zaaferowani tym, że istnieje taka technologia.