To jest na podstawie bajki. To powinno być jak bajka. To jest jak hołd dla bajki. Doceń to albo nie pisz :/ Omfg. You like it aprove it, you hate it gtfo.

Po pierwsze film oglądałem. Po drugie mam już swoje lata i takie bajki już mnie nie bawią. Po trzecie jestem/byłem? fanem twórczości Miike ale od dość dawna nie zrobił nic godnego uwagi. Może gdybym miał te naście lat to inaczej oceniłbym ten film a tak poza efektami niewiele w nim było.

Ty nie masz byc fanem tworczosci Miike tylko fanem Yattamana zeby docenic ten film... Wystarczylo zobaczyc trailer i moglbys juz wiedziec na co sie rzucasz wlaczajac ten film.

No dobra ale załóżmy że każdy z was (pewnie każdy) ma ulubionego reżysera którego filmy stara się oglądać. Nie jestem fanem Yattâmana tylko Miike dlatego moja ocena jest taka a nie inna. Subiektywna, zgoda ale równie dobrze takie oceny mogą dawać fani Anime. Dlatego będąc fanem Yattâman pewnie bym polecał, fanom reżysera już nie bardzo. Za to inne filmy twórcy szczególnie przytoczone powyrzej jak najbardziej :)

Ja jestem fanem i Miike i Yattermana i dla mnie film był boski ;p Poza tym uważam że sam film jest bardzo w jego stylu, chyba tylko tyle że mniej brutalny. Dobrze też że facet robi różne rzeczy a nie wiecznie jedno i to samo. Kiedyś robił filmy bardziej niszowe, teraz robi takie. I te i te są w jego stylu ale jednak różnią się i to jest dla mnie plus.

Eee jak można być fanem danego reżysera i oglądać wszystko w ciemnooo. To wg. mnie chore i ślepe. Cięzko po Yattamanie spodziewać się czegoś na wzór Bergmana. To tak jakbyś zarzucał Star Warsom, że są SF. Albo narzekał, że w Jurassic Park nie ma UFO, bo Spielberg się kojarzy z UFO. Hehehehe Nie można szufladkować twórców. Film Yattaman to 150% ANIME. ANIME dla japońskiej młodzieży przedewszystkim. Bohaterowie w teori mają po 13 lat bodajże;) Także jak się na tym nie wychowałeś, albo Twoje dzieci, albo jesteś z innej planety, to albo Ci się takie zwariowane kino spodoba, albo nie. Ale pisać, że tragedia to przesada.

To że bajki Cię nie bawią nie znaczy, że musisz wystawiać negatywne opinie. Mnie nie rusza kino wojenne, ale nie bluzgam i nie narzekam na forum tych filmów. Bo to, że coś lubie, a to, że coś jest dobre to dwie różne rzeczy. Szeregowiec Ryan jest dobrym filmem, ale mi się nie podoba, bo to nie mój gust, ale nie mogę powiedzieć, że to tragedia i wykrzykiwać w niebogłosy "Spielberg co zrobiłeś??? GGdzie się podziały twoje familijne filmy w stylu ET?" Bo to jest jak sam widzisz śmieszne. A dokładnie taką rzecz właśnie tu robisz. :)

można być fanem reżysera i oglądać wszystkie jego filmy. to wcale nie jest ani ślepe, ani chore. co więcej. można filmy krytykować tylko dlatego, że się one nie podobały. normalna sprawa. trudno się znać na czymkolwiek podchodząc tak wybiórczo do tematu.

Jasne, że można krytykować, ale nie z perspektywy dokonań reżysera. Jak umiesz to przeczytaj dokładnie temat, a potem moje dwa posty, zanim po raz enty napiszesz to samo co inni.

No dobra odpowiadam. Znając twórczość Mikke stwierdzam że tworzy on arcydzieła, filmy takie sobie i knoty. Gdy zobaczyłem że pojawiło się coś nowego to wszedłem na forum filmwebu przeczytałem pochlebne recenzje no i obejrzałem. Gdyby ktokolwiek inny nakręcił ten film to dałbym sobie spokój, nie jestem fanem Yattamana tylko reżysera. Tyle że film obejrzałem a efektem była moja osobista ocena.
Redgard jeżeli jestem fanem SF lub Westernu to nie oznacza że każdy film w tym gatunku ocenię na 10. W obrębie każdego gatunku są dzieła wybitne i beznadziejne. Co więcej dlaczego nie miałbyś się wypowiadać negatywnie o filmie jeżeli ci się nie podoba? Cenzura padła bez polemiki nie byłoby wymiany zdań, poglądów i sensu prowadzenia portalu.
Apelując do Miike oczywiście nie łudzę się że to przeczyta, jest to raczej mój sprzeciw obywatelski. Wiem tylko że dawniej kręcił po 5 świetnych niskobudżetowych filmów rocznie a obecnie jeden dwa dużo gorsze produkcje z "wyższej półki".

Ok. Co innego, że film Ci się nie podobał, bo był dla Ciebie, głupi, żenujący itd. To rozumiem:) ALe co innego, jeśli patrzysz na film przez pryzmat reżysera. Ja wyszedłem z założenia, że Miike jest szalony i można się po nim wszystkiego spodziewać. Pzdr. To tyle. A to, że film może się komuś nie podobać to rzecz oczywista:)

Ale nie wyniłbym Miike za to, że sie wziął za tą produkcję. 1. Jeśli się za to wziął to musiał trzymać się kanwy ANIME. Co jest oczywiste. A co do opini, jeśli czytałeś je przed obejrzeniem to na pewno też przeczytałeś, że jest to film głupawy na bazie anime dla dzieci i pewne rzeczy nie powinny Cię dziwić.

Anime dla dzieci? Zes teraz palnął idealnie _^_ Masz racje, wszedzie cycki, podteksty, slinienie sie do Doronjo i anime dla dzieci...

W pełni zgadzam się z tetsuo_2. To dzieło to jakiś koszmar. Chałtura, kicz i kompletny brak pomysłu.
Z poziomu dyskusji prezentowanej powyżej wnioskuję iż takiej twórczości powinni zakazywać bo strasznie ogłupia.

Szkoda mi takich ludzi jak Ty... Widziales anime? Czego sie spodziewales? Chciales milosci, dramatu i wielowymiarowych bohaterów? To trzeba bylo sobie jakis dramat psychologiczny puscic a nie zabierac sie za cos co zakładam ze wiesz jakie jest. To nie jest X-men geneza gdzie Logana wyrolowali, wymazali pamiec, on ją odzyskuje i sie msci - tu są 2 głowne dobre postacie, 3 zle (+Dokurobei), zawsze zli tworza robota i dostają w d&%^ od dobrych... To nie Dragon Ball gdzie czasem dobry ginie zeby (ale niekoniecznie) wrocic z zaswiatów. To nie Oszukana gdzie walczy sie o praworządnosc z wielkimi opiniotwórcami... Tu zli chca zdobyc Kamien Czaszki zeby rządzic swiatem a dobrzy im krzyzują plany - wszystko podsypane sexem i humorem z kanalizacji.

Chcesz czegos głebokiego to czekaj na ekranizacje Daimosa - tymczasem ja czekam na Yattodettamana zeby znow dostac strzykawką japonskiego humoru.
Koniec..