Tak mi też się bardzo podobało szczeglnie gra aktorska , chociaż wydaje mi się ,że w jednym momencie było nudnawo ale tak to ekstra :)

Ja w sumie nie wiem co myśleć. Dawno nie miałem takiego problemu z oceną. Film ogólnie dobry nawet bardzo dobry. Dla mnie dużą wadą była Figura, której nie mogę strawić. Ogromny niedosyt z Opatem. Jak usłyszałem Volga Boatmen i zobaczyłem Kota pomyślałem będzie dobrze. I rzeczywiście było ale jak dla mnie za mało, a w dodatku wątek zakończony tak bez pomysłu. Dość ciekawe i śmieszne teksty. Musze przyznać że naprawdę bardzo ciekawie przedstawiony upadek Kuli i Młota, którzy z dość sympatycznych chłopaków zmieniają się w wyrachowanych bandytów. Ogólnie polecam.

W filmie wyraźnie zarysowane są, dobrze zagrane przez całą trójkę przemiany charakterów Zygi i członków jego paczki Kuli i Młota.
Z małomiasteczkowych "obwiesiów" stają się drobnymi złodziejaszkami, później już wręcz gangsterami poczynającymi sobie coraz śmielej. Nabierają pewności siebie i pychy w swym postępowaniu,co ich w końcu gubi. Raczą nas jednak też humorystycznymi sytuacjami, w których wypadają świetnie.
Tragedia Kuli i Młota niewiele się różni od tragedii Zygi tyle, że oni już jej nie przeżywają, a on musi się z nią zmagać w jałowym, nudnym, codziennym i nieszczęśliwym życiu. Z więzienia codzienności z początku filmu wpada w to samo więzienie, ale tym razem życia małżeńskiego i koło się zamyka...