Dawno nie oglądałam tak dobrego polskiego kina. Dopracowane postacie, gra aktorska na naprawdę wysokim levelu. Polecam gorąco :]
oczywiście, że tak, ale nie będę rozmawiać z kimś kto nie docenia kina, nie dość że polskiego, to jeszcze kina Wachowskich. Po za tym jak można dać Bournowi 9, Kac Vegas 10. Widać, że Yuma to kino nie dla Ciebie. Więc wybacz nie będę rozmawiać z kimś takim...
Heh... uwielbiam to! Jeśli ktoś się nie zgadza z płytką papką ciskaną w widza (a taka jest z pewnościa Yuma) i mówi o tym dosadnie, to ma rzucane zdania: "nie zrozumiałeś tego filmu", "do tego filmu trzeba dorosnąć", "to kino nie dla ciebie", "nie potrafisz dostrzec głębi tej produkcji" itp, itd, etc... Cholera, ja nie wiem jak mogły zdewaluować aż tak gusta kinomanów, zachwalać naprawdę rzadki film. Sorry, ale Yuma jest niedopracowana. Woleli np. pokazywać wpatrująca się w niemieckie wystawy japę Gierszała przez męcząco długie momenty, niż powprowadzac ciekawe dialogi. Film jest z świetnya tematyką ale niestety straszne niedopracowany.
Historia w tym filmie to jak każda w tamtym okresie sam słyszałem jak od nas chłopaki prowadzili interesy z Ukraińcami chodziło tylko o głupie faje , a ten co przeżył skończył gorzej od tego Zygi bo na wózku inwalidzkim trzech ich było został jeden i historia na film gotowa.
Jak się nie ma argumentów, to się czepia cudzego gustu filmowego, taka jest niestety smutna kolej rzeczy.
słuchajcie nie chce nikogo krytykować, ale nie lubie też jak ktoś mnie atakuje za mój gust komentarzem : że to żart albo ironia. Odpowiedziałam tylko atakiem na atak. Pozdrawiam.
Szczerze powiedziawszy myślałam, że będzie lepszy, spodziewałam się czegoś innego, ale Kot dla mnie fenomenalny! Sama się go bałam jak tym ruskim akcentem zaczął nawijać! ;)
Zgadzam się Kot wypadł najlepiej c: Chociaż Gierszał też zły nie był, lepszy niż w Sali Samobójców.
Kot był świetny. W pewnych momentach rzeczywiście oprócz strachu czułam do niego totalną nienawiść.
mi film tez sie spodobal.. nasmialam sie do lez, kaska figura byla rewelacyjna, od wielu lat jej nie widzialam... ogolnie film calkiem lightowy :)