W filmie wiele scen sprawia wrażenie nieudanych. Zwłaszcza te, które chyba miały szokować. Nawet kara wymierzona (wtedy jeszcze) małolatom przez gangstera zza wschodniej granicy wydaje się być odgapiona z estońskiej produkcji zatytułowanej "Klass". Wulgarność goni wulgarność, a odkrywczego przesłania i tak brak. Szybkie pieniądze łatwo demoralizują - to powszechnie wiadomo, nie trzeba było aż robić filmu, zwłaszcza takiego słabego. Nie polecam.