that's to much żeby nie przymknąć oczu :)))
A tak poważnie i w ogóle, cały film taki sobie, niezbyt ciekawy. Temat może ważny i może trzeba go lepiej zrozumieć, a wtedy sam film bardziej się doceni.
Ale dla mnie nawet obecność Geraldine Viswanathan - całkiem fajnej, w miarę nowej aktorki, rewelacyjnej choćby w serialu "Cudotwórcy", nie podniosła jego atrakcyjności. A z kolei czy sam Jackman stworzył tu jakąś wielką kreację? Bo ja wiem... raczej nie przebił ról z "Prestiżu", "Króla rozrywki", "Labiryntu", nie mówiąc o Loganie. Ale nie w postaciach tu słabość, a w fabule, czy może po prostu w poruszonym temacie.
Nie zrozumiałem chyba czyli Damon i Douglas nie są świetnymi aktorami w twoim odczuciu dlatego że zagrali role jakie zagrali? Oczywiście jeśli zle zrozumiałem proszę o sprostowanie :)
Nie wiem czy wiesz, ale Hugh Jackman już w 2003r zagrał postać homoseksualną w musicalu "The boy from Oz" i nawet dostał za tę rolę nagrodę Tony Award.
Poza tym aktorzy odgrywają różne role? Jak to możliwe?? Może według ciebie powinni grać siebie samych, a nie różnorodne postaci?