3/10 można dać, jeśli się go potraktuje z przymrużeniem oka, jako durną amerykańską komedię z miernymi aktorami/raperami w obsadzie. Zdumiewające jednak, że ten "odmóżdżacz" zebrał takie pozytywne recenzje u krytyków. Ja na szczęście krytykiem nie jestem i mogę z czystym sumieniem odradzić oglądanie tego dzieła.
Odradzasz oglądanie tego odmóżdżacza jak to elokwentnie ująłeś? Amerykańska komedia z miernymi aktorami/ raperami? Czy do Ciebie w ogóle dotarło czym jest ten film? Satyra na tak ciężki klimat jakim jest wojna to dla Ciebie... no właśnie, co? Pluton czy Full Metal Jacket? Musisz mieć olbrzymi dystans do siebie, prawda? Potrafisz śmiać się z samego siebie czy może raczej gdy popełnisz jakąś gafę i ktoś skwituje to uśmiechem czy żartobliwym komentarzem to od razu patrzysz na tę osobę spode łba i najchętniej urwałbyś jej głowę? Widzisz no, nawet tak kompletnie nie trzymający się kupy komentarz to tak świetnego filmu może sprawić, że średnio inteligentna osobą od razu może dowiedzieć się sporo o Twoich charakterze i o tym jaką osobą jesteś. Ps. Do tego filmu trzeba mieć dystans i oglądać go z przymrużeniem oka a scena kiedy RPG rozsadza cysternę z ... mlekiem to nie tylko dla mnie ale także i ludzi praktycznie w ogóle nie interesujących się kinem absolutny majstersztyk. Złoto Pustyni to ciekawy, nawet ambity i mistrzowsko poprowadzony film i interesująca propozycja dla osób, które chciały by rozpocząć przygodę z mistrzem reżyserii jakim jest David O. Russell.
Ps. Poszukaj mapy to swoich mocno zaciśniętych pośladkach. Może odnajdziesz tam wskazówki jak w końcu trafić i docenić ciekawe kino dla trochę większych chłopców.
Ciekawe... Zamiast pisać o "ambitnym" dziele "mistrza reżyserii", zajmujesz się wycieczkami pod moim adresem. To dość zabawne, na pewno bardziej niż ta "komedia", o której tu mowa, więc mimo wszystko dzięki za rozrywkę ;)
No właśnie. Ja w zupełności się z tobą zgodzę. Słabe to było kino, Ice Cube i George Clooney na bardzo niskim poziomie gry aktorskiej. Całość chaotyczna, choć było parę ciekawych dialogów (jak choćby Irakijczyk mówiący o Michaelu Jacksonie i rasizmie w USA). Jednak nawet i to nie ratowało sytuacji. Film naprawdę słaby - widywałem o wiele lepsze filmy, jak choćby polskie "Operacja Samum" czy amerykańska "Bitwa o Irak". Tutaj zabrakło jakiejkolwiek dobrej koncepcji. George Clooney i Ice Cube o wiele lepiej sprawdzają się w komedyjkach familijnych.
A jak ktoś chce zobaczyć ambitne kino spoza USA, to lepiej oglądnąć "Ziemia i popioły" albo "Kabuli Kid" - można zobaczyć to bardziej od strony cierpienia ludności cywilnej. Tutaj było za dużo "amerykańskiego" cierpienia.
Co prawda ja ocenię film nieco wyżej (prawdopodobnie 5/10), ale też spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. "Złoto pustyni" razi niespójnością i rozstrzeleniem stylistycznym.Pojedyncze sceny naprawdę dobre, ale całość wyraźnie się nie klei.
Osobiście to szczerze nie wiem, czy ten film to jakiś żart, a jego powszechny odbiór (82%? naprawdę?) to jakiś, hmm spisek (jak ja nie lubię tego określenia), czy też może ja zostałem poddany jakiejś złowrogiej mocy ciemnych konspiracji (tego też nie lubię) każących mi widzieć Złoto pustyni tak, a nie inaczej. A widzę je tragicznie. Ten film to jakieś nieporozumienie, odwołując się do kolegi wyżej, rażące niespójnością i rozstrzelaniem stylistycznym nieporozumienie, które po prostu się nie klei. Nie broni także. Tym niemniej są jednak i gorsze (a i sporawy przy tym budżet umila od czasu do czasu nieszczególnie miły i przyjemny w końcu przecież odbiór), także chociaż użyte przed chwilą przeze mnie nad wyraz negatywne sformułowanie ("nieporozumienie") sugerowałoby, zgodnie z nomenklaturą Filmwebu, bezlitosną i bezceremonialną jedynkę, wstrzymam się z jej użyciem. Za skądinąd nie taką złą również ostatecznie warstwę każdą inną niż że tak sobie ją nazwę logiczno-scenariuszowo-estetyczną dodam nawet plusa. Także (wiem, dużo tych także) na chwilę obecną 2+.
Pozdrawiam. Taktownego i niezwykle szarmancko dżentelmeńskiego i uprzejmego, a przy tym zgrabnie zwącego się, kolegę edoOo też.
Po tym jakie noty dajesz innym zacnym filmom, twoje kompetencje w wypowiadaniu się na temat kina są równe zeru.