PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=587177}

Z dystansu

Detachment
2011
7,8 55 tys. ocen
7,8 10 1 55305
7,2 13 krytyków
Z dystansu
powrót do forum filmu Z dystansu

Po obejrzeniu tego filmu, mam ochotę usunąć całą listę filmów ,które dodałam do ulubionych.
Ten film nie zasługuję ,by być wśród większości z nich. ARCYDZIEŁO!
Jestem oczarowana grą aktorską Adriena.' Detachment' udowodnił ,że warto dokładnie
przelustrować jego role. Grał tak naturalnie, tak prawdziwie...jakbym oglądała film
dokumentalny.

Przed obejrzeniem filmu, bałam się, że tematyka otrze się o wg mnie banalną produkcję
'Młodzi Gniewni', której jedynym atutem jest piosenka. Pierwsze 10 minut filmu jednak
przekonało mnie ,że moje obawy są niesłuszne.
Film ciężki, zryczałam się wiele razy. Można nawet rzec, przytłaczający.
Ale mądry, ma przekaz.
Nie zmienimy biegu wydarzeń, choćbyśmy się bardzo starali. Ta bezsilność karze nam
kwestionować cel naszego życia przy wielu okazjach. Kiedy dochodzi do nas nasza
bezbarwność , stajemy się jak główny bohater. Wyprani z ludzkości, a raczej z tego czym dla
nas jest ludzkość.

Przykre.

10 i do ulubonych!

ocenił(a) film na 9
industrialised

Film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, spodziewałem się przeciętnej produkcji, a obejrzałem rewelacyjne dzieło. Zazwyczaj, niestety jest dokładnie odwrotnie. Też zastanawiałem się przez chwilę nad dychą, jednak czegoś mi tutaj brakowało. Fabuła jest dość banalna, a obraz społeczeństwa przesiąkniętego nieskończoną beznadziejnością ludzkiego życia, nieco przerysowany. Jednak dzięki niezwykle artystycznej i interesującej formie przekazu, oraz znakomitej, dojrzałej i wiarygodnej grze aktorskiej, film zachwyca i nie sposób oderwać oczu od ekranu. Styl reżysera w tym filmie, przypomina mi nieco Aronofsky'ego czyli rzucający się w oczy przerost formy nad treścią. Może do dychy brakuje mi właśnie Mansell'a:)

industrialised

Nie żebym się czepiał, ja nie od tych fanatyków gramatyki czy merytoryki, ale powinno być ze to inne filmy nie zasluguja by być wśrod detachment, a nie na odwrót ;p taki szczegoł ;p

ocenił(a) film na 10
Squesher

Chodziło mi o to,że 'z dystansu' nie zasługuje na takie poniżenie;)

ocenił(a) film na 9
industrialised

Fantastyczne podsumowanie, jeden z najlepszych filmów swojego gatunku.

ocenił(a) film na 10
industrialised

"Nie zmienimy biegu wydarzeń, choćbyśmy się bardzo starali. Ta bezsilność karze nam
kwestionować cel naszego życia przy wielu okazjach. Kiedy dochodzi do nas nasza
bezbarwność , stajemy się jak główny bohater. Wyprani z ludzkości, a raczej z tego czym dla
nas jest ludzkość. "

Industrialised cytuję Cię ponieważ zaskoczył mnie Twój odbiór filmu. Zrozumiałam go zupełnie inaczej. Dla mnie był to w największej części film o postaci granej przez A.B. To czego on doświadczał było dla mnie tłem. Może nawet jego metodą postrzegania rzeczywistości. Poniekąd zgadzam się z tym co napisałaś ale tylko w odniesieniu do bohatera. To on był detached. Oglądał wszystko z zewnątrz. Próbował pomagać, ale tylko do pewnej bezpiecznej granicy, której nie przekraczał. Ponieważ on bał się zobowiązań, bał się być z innymi, bał się brać za nich odpowiedzialność i widzieć, że jego starania nic nie dały. Dlatego właśnie mówił, że jest pusty, bo tak naprawdę w niczym co go otaczało nie uczestniczył. Na koniec to zobaczył i zmienił swoj dotychczasowy styl. Nie wyjechał, został w szkole, zmierzył się z tym co się stało, zdecydował się nawiązać prawdziwą więź z uczniami, nie tak jak wcześniej tymczasową. Wreszcie wrócił do dziewczynki. Nie porzucił jej i nie odsunął od siebie. Myślę, że postanowił być dla niej rodziną.
Piękny film, bardzo mądry. Trochę właśnie jak egzystencjalizm cytowanego na początku Camusa. Nie przerysowany, nie przeintelektualizowany, ale ludzki, pełen zrozumienia.

ocenił(a) film na 7
Anmaral

Ja zgodzę się z Anmaral. Podobnie odebrałam ten film, jednak wiadomo - interpretacji często może być wiele. Dla mnie jednak nie był on tyle trudny co ciężki i niestety w negatywnym znaczeniu. Zawiodłam się. W pewnym momencie miałam ochotę wyłączyć. Dałam jednak dobrą ocenę dlatego, że problemy poruszone w filmie jednak w pewnym stopniu mnie dotykają i ciut ciut mnie poruszył, ale bez szału-jak już wspominałam. Bylo w nim coś, co mnie przytłaczało i nie pasowało. Być może nie wywarł na mnie wrażenia, bo byłam świeżo po "Marry i Max"? Nie wiem (btw, polecam, świetna animowanka).