WTF ? Daniel Olbrychski upaść niżej już nie mógł.Film tak nędzny i o niczym, że zastanawia mnie tylko jak jeszcze gorzej Polscy reżyserzy mogą upaść kręcąc taki syf bez smaku.
Syf... mocne słowo. Ale zastanawia, że to u Olbrychskiego kolejny film o tematyce miłości cielesnej kręcony przez panią reżyser po 'Nie opuszczaj mnie' z 2009, który ma pokazywać problem społeczny, a jest raczej niesmaczny.
Moim zdaniem nie w samym Olbrychskim problem, bo trudno znaleźć gościa, który miałby bardziej naturalne nastawienie do tych spraw, i w życiu, i filmowo. Coś jest niedobrego w zaangażowanym kinie kobiecym. Mówi się, że faceci traktują przedmiotowo kobiety. Ale panie reżyser dowalają swojej płci równie skutecznie, jeśli nie lepiej.