PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5742}

Z piekła rodem

From Hell
2001
7,3 66 tys. ocen
7,3 10 1 66005
5,1 17 krytyków
Z piekła rodem
powrót do forum filmu Z piekła rodem

Film fajny. Chodziasz zakończenie bylo dość dziwne. Bo do końca nie wiadomo dlaczego J. Depp umarł w tym filmie. Czy sie zaćpał czy zabił a może jeszcze coś innego. Ale ocene daje 8/10 bo i tak mi się podobał jak już wcześniej mówłam.

ocenił(a) film na 8
gemma128

Podobał mi się, ale zakończenie również uważam za dziwne. Wydaje mi się jednak, że zaćpał się mając świadomość, że umiera.

enigmatique92

Wydaje mi sie ze przedawkował bo nie widział sensu życia skoro nie mógł się już nigdy zobaczyć z ukochaną. Moja ocena 9/10 (na razie) :)

ocenił(a) film na 8
varis_2

Tak, takie zakonczenie tez jest prawdopodobne. ale prawda jest taka ze moze icg byc nieskonczonosc.

gemma128

Jak dla mnie to było samobójstwo, o czym świadczyły zostawione przez inspektora monety ;)

ocenił(a) film na 8
Marmolada_2

Nowłaśnie. Te monety były jeszcze wiekszym dowodem ze to bylo samobujstwo.

użytkownik usunięty
gemma128

jak dla mnie zupełnie jasne jest dlaczego Depp umarł...

ocenił(a) film na 8
gemma128

No dlaczego?? Chciałabym się dowiedzieć jaka jest twoja teza na ten temat.

użytkownik usunięty
gemma128

no pewnie, nie zostawiał by tych monet w przeciwnym wypadku jak chęć popełnienia samobójstwa.
nie przez przypadek w scenie wcześniej Abberline rozmawiał o Mary Kelly mówiąc o zagrożeniu czyhającym za spotkaniem..

użytkownik usunięty
gemma128

zabił się przez zaćpanie. wiedział, że znajdzie go przyjaciel i dlatego miał monety w ręce (kiedyś przecież tłumaczył mu ten zwyczaj z zostawianiem monet na powiekach zmarłych). a zabił się dlatego, że wiedział, że już nigdy nie zobaczy kobiety, którą kocha (bo gdyby do niej pojechał to by ją masoni zabili)

A może to masoni go zabili a te monety zostawili jako symbol, że to ich robota? Chociaż wersja o samobójstwie też wydaje mi się prawdopodobna.

ocenił(a) film na 8
kajwa

Hmm, a nie wydaje Wam się ta cała śmierć dziwna i taka trochę sensu pozbawiona? A może inspektor wcale nie umarł? Ja wiem, że to co teraz napisze to może być zwykła nadinterpretacja tego zakończenia, ale niewykluczone, że jednak mam rację ;) Otóż zwróćcie uwagę na to jak ta śmierć została w filmie przedstawiona. Umiera główny bohater i jest to taka strasznie zwykła śmierć, nawet nie widzimy jak umiera, nie wiemy kiedy to się staje. Kiedy do mieszkania przychodzi jego współpracownik, też jakoś nie rozpacza, chociaż był zżyty z inspektorem. Zazwyczaj w filmach w takich momentach w tle słuchać jakąś nastrojową muzykę, tu nawet tego nie było. A jak było na prawdę? Moim zdaniem taki przebieg wydarzeń jest wielce prawdopodobny: inspektor zdawał sobie sprawę, że jest pod ciągłą obserwacją masonów i nie mógł ryzykować spotkania z Mery bo jak wiadomo tamci by ją wtedy zabili. Więc co zrobił nasz inspektor? Otóż moim zdaniem upozorował własną śmierć, bo wiedział, że dopiero wtedy masoni dadzą mu spokój i będzie mógł spotkać się z ukochaną. Co o tym sądzicie?

Rimmi87

Teza zbyt bajeczna i gdyby chciał upozorować śmierć, to zrobiłby to bardziej spektakularnie. Poza tym widz by się dowiedział o tym, gdyż pokazali by inny widok a nie samą Mary z dziewczynką.
On się zabił i nie mam co do tego wątpliwości. Skoro jego przyjaciel nie darł się z rozpaczy oznacza, że nie ten nie umarł? Moim zdaniem reakcja była nadzwyczaj czytelna i nie pozostawia wątpliwości, że ta strata go zabolała. W ten sposób odegrana ma znacznie większą siłę niż pokazowe spazmy.

libelula

A jeżeli cały film to wizja inspektora? Który pod wpływem halucynogenów wymyślił sobie tą całą 'historię'?

Jeffrey_Goines

Trzeba pamiętać, że film powstał na kanwie twórczości Rogera Moore'a więc jest pole popisu dla interpretacji. Jednak opcja o sfingowaniu śmierci do mnie nie przemawia.

Rimmi87

Zdaje sobie sprawę, że odpowiadam na komentarz sprzed 17 lat, ale jestem świeżo po seansie(którymś z kolei) w tle lecą jeszcze napisy, a w

Bates1992

A właśnie tak chciałam interpretować zakończenie i znalazłam komentarz i musiałam na niego odpowiedzieć .

ocenił(a) film na 7
gemma128

Faktycznie zakończenie było bardzo dziwne i trochę niezrozumiałe.NO ale dało nam wszystkim do myślenia:P Co się stało z głównym bohaterem? Czy się zaćpał, zabili go...? Myślę że cała ta jego tajemnicza śmierć mogła być sfingowana. On wcale nie musiał umrzeć. Może to była tylko przykrywka tak jak z tą dziewczyną. Wiedział, że nie może do niej pojechać bo go bd śledzili to wymyślił sobie że umrze. Wkońcu jego przyjaciel odnajdując ciało nie był zbytnio przejety i jak dobrze pamiętam powiedział "spij" czy coś takiego...

ocenił(a) film na 8
sweetjust2

wszysto jedno jakie jest zakonczenie. Widocznie autro chciała, żeby ludzie zami sobie wymyslili zakonczenie. i to pod pewnymi wgledami jest fajne ;]

sweetjust2

Mnie się wydaje, że za dobrze go znał, by być silnie zaskoczonym jego śmiercią. Więc skoro nie zaczął nad nim szlochać i wylewać hektolitry łez to znaczy, że nie był przejęty? Może niektórym trzeba wykładać wszystko na tacy, ale jego "śpij" to inna forma "spoczywaj w spokoju", bardziej ciepła.
Wiem, że wielu by chciało, aby to nie była prawdziwa śmierć i klasyczny happy end w pięknym krajobrazie. Jednak popełniając samobójstwo, miał pewność, że nie znajdą Mary.

libelula

oj,to już zbyt wiele domysłów,a przecież wyraźnie widac,że Abberline się zacpał-od początku filmu wiedzieliśmy,że był uzależiony od narkotyków a i jeszcze miejsce jego śmierci-nie wiem jak to nazwac?-cpalnia?-gdzie widzimy innych narkomanów raczej od razu kojarzy się ze śmiercią poprzez przedawkowanie.