Dzięki filmwebowi za film. Obejrzałem z przyjemnością. Faktycznie klimatem pododbny jest do Vidocq, wizualnie momentami także. Jednakże momentami jest zbyt Hollywoodzki. Co w tym wypadku raczej uznaję za wadę, a nie zaletę. Wątek romansowy całkowicie zbędny, nie wnosi nic do akcji. Tak jakby sam temat filmu nie był dość wciągający, to autorzy postanowili dodać prostytutkę jako obiekt westchnień. Prostytutka ta w przeciwieństwie do swoich koleżanek " po fachu" jest ładna, zadbana i nieomal święta. Nie widać by w jakikolwiek sposób " zarobkowała" ( co nie znaczy , żem żadny tzw "momentów" )itp. Ponadto Heather Graham tak się nadaje do tej roli jak Marylin Manson do roli Matki Teresy. Ogólnie- film niezły, da się obejrzeć.I nie boli:-)