Piękne przesłanie filmu, bardzo motywujące. Mnie najbardziej wzruszyła bezgraniczna i bezinteresowna miłość córki do matki oraz sama Liz, której w dzieciństwie nikt nie pomógł, by żyło jej się lepiej (ta cała opieka społeczna to powinna się wstydzić za siebie). Film pokazuje,że warto mieć marzenia i za wszelką cenę dążyć do ich zrealizowania. Liz to postać godna naśladowania - nie znająca uczucia zazdrości i złości w stosunku do innych ludzi. Polecam, ode mnie 8/10.