On chrześcijanin, ona Żydówka. Rodziny dwóch różnych wyznań po raz pierwszy spotykają się w okresie świąt Bożego Narodzenia. Próby połączenia świąt Chanuka z tymi chrześcijańskimi, wraz z ich zabobonnymi naleciałościami. O duchowości nie ma mowy, są tylko podtrzymywane tradycje. Brakuje mi tu klimatu. Młodzi chyba oprócz decyzji o wspólnym byciu nie rozmawiali dotąd o tym jak realnie owa przyszłość ma wyglądać. Kolejne rozbieżności wychodzą na jaw.
Film naiwny i pełen uśmiechów.