5,6 10 tys. ocen
5,6 10 1 10442
6,0 4 krytyków
Za niebieskimi drzwiami
powrót do forum filmu Za niebieskimi drzwiami

Dawno tak się nie zawiodłam na filmie. Nie mogę powiedzieć, że był w 100% beznadziejny, bo znalazłoby się parę rzeczy, które pozytywnie mnie zaskoczyło.

Zacznę od tego, co mnie rozczarowało. Na pewno efekty specjalne i montaż – te ptaki wyglądały, jakby ktoś pracował nad nimi 20 lat temu, świat Za niebieskimi drzwiami był wykonany koszmarnie, okropnie (chyba miał przypominać trochę świat z Avatara, ale nie wyszło). W ogóle jak dzieciak ruszał się bardziej dynamicznie (machał kulą), to widać było nieco greenscreena. Same sceny w tym przerażającym świecie były poddane bardzo agresywnemu montażowi – pociachane w dziwnych momentach (np. dzieci wchodzą do świata, a w następnym ujęciu już jedno z nich leży na trawie i się cieszy – gdzie jakieś zdziwienie? Rozejrzenie się po magicznym świecie?). Odniosłam wrażenie, że musieli przyciąć sporo materiału, żeby zaoszczędzić na czasie (skoro tak, to dlaczego nie mogli uciąć czegoś z początku? Ciągnął się niemiłosiernie).

Słownictwo, jakiego używały dzieciaki, typu „Co tu jest grane?” albo (o ile dobrze pamiętam) „Dajemy nogę!”… Brawo. Równie dobrze mogły powiedzieć „Dajemy dyla!”.

Nie czytałam książki, więc nie wiem, czy fabuła mocno odbiega od filmu, ale mogę stwierdzić jedno – jest beznadziejna. Od momentu kiedy dzieci zaczęły się dematerializować, uznałam to za gniot.

Jednak było parę rzeczy, które mi się podobały – wykonanie Krwawca było niesamowite, a scena ucieczki przed ciotką budowała napięcie.

Ogólnie film miał potencjał. Można było bardziej rozbudować magiczny świat, dodać postaci, które go zamieszkują (choć pewnie to by odbiegało od książki), wydłużyć walkę z Krwawcem, zrezygnować z tej incepcji na końcu…

ocenił(a) film na 3
PingwinkaOlinka

Zgadzam się o ile zakończenie ciekawe to niestety cała reszta przed jest bardzo nijaka, prawdziwy świat chłopca miał jeszcze jakiś logiczny sens w wydarzeniach i tworzył jakąś historię ale po tym jak dzieciak przeniósł się do świata fantasy... cóż to był za świat, czemu był taki a nie inny, kim był krwawiec i jaki miał cel ku temu aby część siebie przenieść do świata ludzi, co miał na myśli krwawiec wspominając o ojcu Łukasza?? To wszystko nie trzymało się logicznego sensu i ścisłości.

Centralny

W książce za to wszystko jest wyjaśnione, polecam - dzięki temu można lepiej zrozumieć ten film. Jeśli ktoś nie zna oryginału, trudno mu się będzie połapać - strasznie toto chaotyczne.

Centralny

Tak - chaos, brak jakiejkolwiek logiki ( może tylko ważka, którą chłopiec widział leżąc po wypadku, skojarzona kolorystycznie z ptakami - i to ma starczyć za cały film?). Pomysł z odwróconą śpiączką świetny i zmarnowany....
Dlaczego świat za drzwiami był taki? Wojna? Świat, który musiał odejść, bo....? Ktoś go zniszczył a Krwawiec tęskni do życia? I co z tego wynika??? Dlatego morduje??? To opowiadała matka??? Jeśli Krwawiec to śmierć, to o tym opowiadała matka?
Nic się nie klei...

PingwinkaOlinka

To samo mnie rozczarowało. A zaciekawienie postacią ciotki, sceny w dziwnym pensjonacie potem zmarnowane. Ten sztuczny świat wchodzi w sposób tak fałszywy, że nie można tego zaakceptować. Wszystko się wywraca w człowieku. Dialogi dzieci oraz ICH GRA NIE DO PRZYJĘCIA! Ogólnie straszneeee. I dla nikogo - dzieci przerażone ( wiem to!), młodzież sie śmieje z głupoty i sztuczności.

ocenił(a) film na 4
PingwinkaOlinka

Czytałam książkę, która bardzo mi się podobała. Byłam nastawiona bardzo pozytywnie na ten film, ale z każdą jego minutą wątpiłam. Zakończenie totalnie spieprzone i nie mogłam się doczekać końca. Krwawiec - w porównaniu do książki beznadziejny, za mało rozwinięty wątek z dziećmi i z magicznym światem. Przykro mi, że ktoś zmarnował dobrą książkę.

PingwinkaOlinka

Motyla noga...