PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123697}

Za wszelką cenę

Million Dollar Baby
2004
7,8 277 tys. ocen
7,8 10 1 277381
8,0 55 krytyków
Za wszelką cenę
powrót do forum filmu Za wszelką cenę

Film bardzo dobry, daje do myślenia. Ja byłem zagorzałym przeciwnikiem eutanazji, ale po tym filmie coś się zmieniło. Czy w takim przypadku odłączenie maszyn podtrzymujących życie nie byłoby najlepszym rozwiązaniem?? Takie życie przecież nie ma sensu... Wiem, Bóg i tylko Bóg decyduje o życiu bądź śmierci, ale człowiek nie zasługuje na tak wielkie cierpienie.

tworek133

Dla niektórych to Bóg decyduje o życiu i śmierci, a dla innych niewierzących np. czysty przypadek, fatum etc.
Ten film dokładnie ukazuje problem eutanazji i to, że czasem śmierć jest lepszym rozwiązaniem niż życie w cierpieniu. Gdy odchodzi nadzieja, a pozostaje tylko ból, bezwład i marna wegetacja to właśnie śmierć staje się naszym wybawieniem.
W takim przypadku człowiek sam powinien zadecydować czy chce dalej żyć czy woli jednak umrzeć.

eMka0024

Można zadać sobie pytanie: Czy nienaturalne podtrzymywanie życia nie ingeruje w wole Bożą o życiu czy śmierci???

tworek133

Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo jestem ateistką, ale z mojego punktu widzenia człowiek ma prawo do życia, jak i do śmierci. Jeżeli chce żyć nawet jako "roślina" to ma do tego prawo, ale jeśli nie może już znieść cierpienia, bólu i tej powolnej agonii to ma również prawo do odebrania sobie tego życia.
Owszem życie jest najważniejszą wartością dla każdego człowieka, ale czasami ta wartość staje się już tylko udręką.
Ja w każdym razie jestem za eutanazją i nie mieszam do tego Boga.

eMka0024

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami chociaż wierze w istnienie Boga.
Myślę tez że problem nie jest taki prosty.Prawo jeśli byłoby już napisane
pod eutanazję,umożliwiałoby "pozbywanie się" niewygodnych nam osób.Różni są
ludzie i ich motywy.


Poza tym kościół, a raczej "beton" w kościele(twardogłowi)nigdy na to nie
pójdzie,a jest on wyrocznią dla wielu osób wierzących,którym wygodniej gdy
za nich decydują inni.

Zycie jest darem,a kiedy już pójdzie nieodwracalnie w złym kierunku to
człowiek sam powinien w swoim sumieniu o tym decydować,czy zostać,czy
odejść.

birebista

Was przekonał ten film do eutanazji, a mnie "Przebudzenia" z DeNiro do zupełnie odwrotnej postawy. Polecam obejrzeć.

tworek133

Moim zdaniem, temat eutanazji zepsuł ten film. Pojawił się nie wiadomo skąd i nie był, dla mnie, ani trochę przekonywujący.

krysiron

Myślę że gdy ktoś ma już w miarę ukształtowane własne poglądy, żaden film nie jest w stanie ich zmienic, choc może dac do myślenia. Ja akurat chciałabym miec wybór, czy zostac czy odejsc.Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie powiedziec co bym zdecydowała, ale prawo do wyboru pozwoliłoby mi czuc się do końca godnie.

necia_heller

birebista zwrócił uwagę na bardzo ważną kwestię. Owszem dobrze mieć prawo do decydowania o swoim życiu, tylko jak to skodyfikować? Jeśli eutanazja będzie legalna będzie mnóstwo nadużyć. Z kolei jak pozwolić na eutanazję, skoro nawet samobójstwo jest można powiedzieć nielegalne, bo taką osobę próbuje się mimo wszystko za wszelką cenę uratować, a później leczyć z depresji.

donlemon89

film daje do myślenia, temat świetnie przedstawiony, jak to u Eastwooda.
długo się nad tym zastanawiałam, jednak myślę, że nie można nikogo obciążać odłączeniem chorego od aparatury.
jeżeli jest w stanie zrobić to sam, myślę, że nie powinno się go wstrzymywać, nie można zabraniać ludziom popełniania samobójstw. czasami śmierć jest lepsza od życia w cierpieniu, jeśli osiągnęło się już wystarczająco wiele.
zdecydowanie jestem przeciwko eutanazji w przypadku ludzi którzy nie są niczego świadomi (np. w śpiączce) a powiedzieli coś kiedyś, że woleliby umrzeć w takiej sytuacji. przecież nigdy nie wiadomo co myślą w tej chwili.
ogólnie, przeraża mnie taka sytuacja, że ja mam dość, a obrońcy życia, nie chcą pozwolić mi umrzeć.

wronia

o jeeeezu!!! jak czytam, co piszecie o eutanazji i samobójstwach, to az mi się włos na głowie jeży. macie takie strasznie radykalne poglądy. Ja nie wierzę na ten przyklad w istnienie boga jako takiego pana i wladcy naszego życia ale uważam, że nie można mówić ze kazdy powinien miec prawo do odejscia kiedy tylko zechce. Samobojstwo zawsze bedzie tabu, jesli ktos ceirpi zbyt bardzo zeby zyc to nalezy go wspierac a nie utwierdzac w przekonaniu ze "nic, tylko sie powiesic". "Za wszelką cene" nie jest dla mnie filmem o eutanazji, tylko o pasji i namietnosci tak wielkiej że stala sie jedynym, sensem życia. i dlatego historia miala takie zakonczenie a nie inne. Dlatego wezcie sobie przestroge do serca: zawsze lepiej miec jakis guzik bezpieczenstwa, odskocznie, roznorodne zainteresowania.
A tak na temat : Film jest chyba najlepszym jaki widzia;lam od lat. Genialny. Utwierdza w przekonaniu, że nawet wybitny aktor wykrzesa z siebie tyle pasji i namietności by nakrecić wybitny film.

katgor32

Masz racje, nalezy ludzi wspierac... ale w takich skrajnych przypadkach, jak ten pokazany w filmie, nie ma to wiekszego sensu (ale w sumie to jedyna rzecz jaka mozemy zrobic) .Zawsze trzeba miec nadzieje, ludzie wierzacy, czyli ja powiedzieliby: Nalezy zaufac Bogu - nic nie dzieje sie bez przyczyny. Nadal jestem przeciwko eutanazji, ale sam nie wiem jakbym sie zachowal, gdybym znalazl sie w takiej sytuacji.

Po czesci jest to film o eutanazji. Twierdzisz, ze nie chciala zyc poniewaz nie mogla uprawiac sportu. A gdyby w jakims wypadku stracila reke, myslisz, ze takze chcialaby sie zabic??? Wg mnie nie.
A moze inaczej: Czy ty chcialabys zyc w takim stanie jak ona??

Gdyby nie takie zakonczenie, bylby to zwykly film o sporcie. A tak, stal sie wielkim dramatem, dajacym do myslenia.

tworek133

dla mnie jednak nie jest to film o eutanazji. eutanazja jest tu tylko kontekstem dla pokazania dramatu, desperacji i oddania. i wlasnie dlatego jest genialny, bo zmusza do myslenia nawet po dlugim czasie od obejrzenia.
mysle, ze gdybym stracila jakas czesc ciala lub zmysl, bez ktorego nie wyobrazam sobie zycia to oczywiscie wolalabym umrzec. ale z drugiej strony, kazdy zrownowazony i optymistycznie nastawiony czlowiek zawsze znajdzie sposob by nauczyc sie zyc z uposledzeniem. z reszta jest to temat ktory troszkę mniue przerasta i wole sobie nie wyobrazac, ze spotyka ,mnie lub kogos z bliskich taki los. pzdr.

katgor32

ps. oczywiscie chyba tylko czlowiek jak bohater filmu "motyl i skafander" chcialby dalej zyc bedac w takim stanie, ale o ile nie "za wszelka cene" nie jest filmem o eutanazji, to co z tym ktory zakonczyl cierpienie Frankie? czy ktos chcialby zyc z takim ciezarem, jakim jest usmiercenie nie wazne z jakiego powodu, chociazby kierowal nami najszlachetniejszy zamiar?