Najgorsza ekranizacja z możliwych na temat seryjnych morderców! Niema nawet połowy
tego co jest w opisie film tak zrobiony jak by reżyser był naćpany zlepek historyjek bez ładu i
składu. Jedyna wartość tego filmu to całkiem zgrabna aktorka z nagim biustem. Komu się z
podoba zawsze się znajdzie jakaś blondyna czy blondynek z móżdżkiem muszki owocówki
tak jak mówi przysłowie „każda potwora znajdzie swego amatora”