„Zabójca” to całkiem pozytywne zaskoczenie, jak na dość nowy film to nawet jest przemyślany i całkiem nieźle daje radę. Twórcy podeszli do tematu dość poważnie i udało się im zrealizować ten film całkiem nieźle. Postawiono bardziej na realistyczność i nastrój niż jump scenki. Co prawda krokodyl jest generowany komputerowo, ale CGI jest całkiem znośne. Zachowanie i ruchy gada są zgodne z jego motoryką. Nie gania jak gepard w środku lądu i nie atakuje bezmyślnie („Lęk Pierwotny”). Ale jednak trochę szkoda, że nie zastosowano więcej animatroniki. CGI choć całkiem OK, to jednak zdradza miejscami swoją sztuczność, np. jak widzimy gada w ruchu w całej okazałości. Niestety też dość rzadko widujemy go na ekranie, co powoduje lekki niedosyt. No, ale film nadrabia klimatem i dość napiętą atmosferą, choć wstęp był nieco przydługi. Scen trzymających w napięciu nie brakuje (przechodzenie po linie, sceny w jaskini). Krwawych momentów nie ma zbyt wiele, ale jak już są, to całkiem przyzwoicie wyglądają. Swoje robi również urokliwa sceneria i nawet dobra muzyka. Nawet nieźle się to ogląda, choć może jako horror/thriller nie zda egzaminu i nie dostarczy niezapomnianych wrażeń. Ale generalnie jako film na wakacyjny wieczór to całkiem spoko. „Zabójcę” nagrałem z stacji Puls2 i pewnie nie raz jeszcze go obejrzę. Moja ocena to naciągane 7/10.

Btw - „Rogue” to chyba jeden z lepszych filmów o krokodylu-zabójcy. Nie kojarzę, żeby jakiś film o tym gadzie specjalnie się wybijał, czy był specjalnie pamiętny. Ostatnio też (również dzięki stacji TV Puls) miałem nieprzyjemność obejrzeć w/w „Lęk Pierwotny”, wysokobudżetowy, hollywoodzki gniot, z tego samego roku co „Zabójca”. Film kilkanaście klas gorszy, od skromnej australijskiej produkcji. Twórcy od początku informują, że to historia na faktach, że prawdziwa i „tak było”. Chwile potem CGI krokodyl w środku lądu gania ludzi niczym gepard. Wskakuje na samochody/klatki i bezmyślnie atakuje w środku dnia obozowiska itd. No cóż...pewnie „tak było”. Nie wspomnę, że grafika jest gorsza niż w latach 90, a piksele biją po oczach aż boli. W 2007 powstała jeszcze jedna produkcja o krokodylach - „Martwa Rzeka”, oceny są zachęcające, więc przy najbliżej okazji chętnie obejrzę.