ładnie Friedkin pojechał po bandzie; mocne, brutalne, elektryzujące kino; na uwagę zasługuje przede wszystkim gra aktorska McConaughey'a, zdecydowanie jego najlepsza kreacja, przekonujący i przerażający w roli Joe; poza tym znakomity klimat, ostatnia scena prześwietna
Moja ocena: 8/10