Jak zrobić komedię na dobry wieczór, nie nudną i żeby każdy się śmiał?
Przepis:
-Jeden popularny błazen
-Jeden zabawny aktor
-Bardzo seksowna trzydziestka
-ok. 10 ludzi z kompleksami
-szczypta nieprzewidywalnych sytuacji
-łyżeczka heroizmu
-Kuriozalna sytuacja, wydarzenie, gra, ostatnia deska ratunku, jedyna słuszna droga
Sposób przyżądzenia:
Całość wymieszać, tak aby dwa pierwsze składniki kłóciły się o trzeci. Reszta w dowolnych proporcjach.
A tak nawiasem choć nie przepadam za Stillerem tak tutaj jest naprawdę ok.
Polecam na wieczór do obejrzenia.
Ocena:7/10