W USA o lesbijkach otwarcie mówi się w filmie z 1972 roku. W Polsce czekamy na taki renesans...
Taa, z tym że (SPOILER) jedyne lesbijki w tym filmie to psychopatka i ofiara. W USA niech tak robią, bo przecież to zawsze jakaś forma równości, ale Polacy mogliby sobie za bardzo to wziąć do serca...