Rozczarował mnie ten film. Po opisie spodziewałam się czegoś lepszego, klimatycznego, bo z tą tematyką naprawdę mogło wyjść coś dobrego.
Jednak wynudziłam się na tym filmie straaaszniee... Mimo że nie trwał zbyt długo, ja co chwilę zerkałam na zegarek, ile czasu już upłynęło. Ale jak już oglądać i oceniać, to do końca. Aktorsko mnie nie porwało. Te kobiety w tym filmie nic, tylko wydzierały mordy, co później było już irytujące. Widać że starano się zbudować klimat, poczucie strachu i napięcie muzyką, ale sama muzyka to za mało, gdy na ekranie nie dzieje się zbyt wiele i gdy wszystko jest przewidywalne. Scena typu: podchodzi ktoś i łapie znienacka kogoś za ramię, a w tle słychać odpowiednie "straszne" dźwięki, nie robią na mnie wrażenia. Poza tym nie trudno było się domyślić, kto będzie miał związek z całą tą historią. Sceny śmierci i ich wykonanie- niektóre wywołały uśmiech politowania.
Na plus sceny z przeszłości i ten motywy z "córką szatana". [SPOILER!!!] ---------------------------------- No i zakończenie, że zło przetrwało. "Happy end" nie pasowałby tu kompletnie. Hmy... no i to chyba na tyle z plusów.
Jednak mogło być lepiej, bo pomysł był dobry. Niestety wyszło kiepsko, seans uważam za nieudany. Na wieczór z horrorami warto znaleźć coś lepszego, ze swojej strony nie polecam.
4/10