Spodobał mi się ten klimat, bardzo dobry dreszczowiec. Historia na faktach i ta dziwna, demoniczna
siła. Wywarło na mnie wrażenie. Poza tym świetna gra aktorska.
I jeszcze chciałem dodać, stwierdzono, że liczba na piersi Amerykanina oznacza jakąś orbitę spoza naszego Układu Słonecznego. Myślę że to orbita Kosmitów, którzy do nas lecą lub którzy stamtąd nas obserwują - jak my dzisiaj np. księżyce Saturna.
"Myślę że to orbita Kosmitów, którzy do nas lecą lub którzy stamtąd nas obserwują - jak my dzisiaj np. księżyce Saturna." - strasznie dziwnie to zdanie brzmi, jest bez sensu. albo inaczej je rozumiem niż Ty. ale mniejsza z tym.
jeśli zaś chodzi o sam film, to atutem był klimat oraz gra aktorska i nic poza tym
ten film nie jest na faktach. To że jest powiedziane, że tak jest, tego nie oznacza, ludzie nauczcie się myśleć. Znajdź mi jakąkolwiek wzmiankę o tej sprawie gdziekolwiek. To ściema, aczkolwiek nieźle wpleciona w rzeczywistość, bo Baba Vanga to postać autentyczna, ale nigdy nie mówiła nic o żadnej róży ani o miejscu jakiegoś dębu w lesie co ma wielką moc xP