... a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Efekty specjalne słabe, dialogi często głupawe, a sama przygoda mało odkrywcza. Nie wydaje się chwytać za serce, ale do piwa, czy przed sen się nada. Jest się z czego pośmiać (nawet jeżeli są to niedoróbki twórców).
Głupawa przygodówka ze sfinksem, ale przynajmniej ciekawie wykorzystuje tę najbardziej znaną zagadkę w fabule (co nie znaczy, że dobrze).
Nie obejrzałem filmu w całości - tylko ostatnia godzinka mi się trafiła, ale pozycja wydaje się lepsza niż "Arka potworów". Jednak nadal czuć rękę Sci-fi channel.
Dooglądałem.
Produkcja Sci-Fi Channel zatem oczywiście, że rozczarowuje. Rzecz tania i schematyczna. Rozczarowac też może sfinks, który może przybierac ludzką postac i w tej jest chyba nawet częściej pokazywany. Niedoróbek masa.
Ostatnio trafiłem na końcówkę Jacka Huntera i wydaje mi się, że w tamtej produkcji jest więcej serca. Są lepsze scenografie, lepsza gra aktorska i efekty.
"Zagadek ..." nie polecam. Pisałem, że są lepsze od "Arki ...", ale "Arkę ..." uważam za naprawdę denną. 1/5 dla obu filmów.