Czytam, ze film to propaganda katolicka, ze przedstawia opracow jako zlych - tymczasem film pomija wiele tortur jakim poddawano tych klerykow. Tutaj oprawcy sa przedstawienie po prostu jako "zli", a pod koniec nawet troche ludzcy tymczasem rzeczywistosc byla z gola odmienna.
Tortury jakie poddawno klerykow - brak jedzenia przez tydzien, na filmie dostaja regularne kolacje obrazanie i krzyki? owszem ale na filmie to dwie sceny, a to byly cale godziny stania w bezruchu i bicia.
I tu jeszcze sie ktos wypowiada, ze ten film to propaganda katolikow... Brak slow.