Niestety, twórcom nie udało się wyjść poza konwencjonalne ramy bajki, pomimo potencjału aktorów i scenariusza. Magia jest tutaj ukazana zbyt infantylnie. A mógłby to być "Willow 2".
Dlaczego?
Dlaczego zaraz "Willow 2"? Zgadzam się, że to jeden z lepszych filmów gatunku, ale nie zawsze po ekranie musi biegać mięśniak w skórzanym ubranku. NIe zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że magia jest ukazana infantylnie bo... jest jej bardzo niewiele. Kilk razy ukazna przemiana bohaterów. I tyle. Gdzie tu infantylizm? Prostota, owszem. Wszystkie filmy fantasy to bajki. A moim zdaniem "Ladyhawke" bardziej przypomina średnowieczny romas rycerski, z elementami fantasy, niż klasyczne fantasy. I dal mnie jest to jej wielka zaleta.
Dlaczego?
Dlaczego zaraz "Willow 2"? Zgadzam się, że to jeden z lepszych filmów gatunku, ale nie zawsze po ekranie musi biegać mięśniak w skórzanym ubranku. NIe zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że magia jest ukazana infantylnie bo... jest jej bardzo niewiele. Kilk razy ukazna przemiana bohaterów. I tyle. Gdzie tu infantylizm? Prostota, owszem. Wszystkie filmy fantasy to bajki. A moim zdaniem "Ladyhawke" bardziej przypomina średnowieczny romas rycerski, z elementami fantasy, niż klasyczne fantasy. I dla mnie jest to jej wielka zaleta.