Początek bardzo dobry i muzyka tak samo, jakieś 15 minut filmu, potem coraz bardziej nudny i koniec filmu także, też dobry. Ale ciągle na tej wyspie robiło się nudne i te dialogi niektóre słabe bardzo. Największy plus to nakręcenie tego filmu bo był na prawdę dobry i przebija tysiące szmir z USA tego typu filmów.
Film oparty na motywach opowiadania małżeństwa Diaczenko pt. Rytuał. Przepięknie nakręcona baśń z fabułą może trochę bardziej oczywistą, niż książkowy pierwowzór, ale wciąż wartą polecenia.
Film wizualnie i muzycznie bardzo dobry, z klimatem. Jednak gra aktorów sztuczna i "amatorska". Wiele dialogów i niektóre akcje sprawiają wrażenie zrealizowanych haotycznie i na siłę, jakby dla wypełnienia czymkolwiek fabuły.
Zarówno plakat jak i cały film mocno kojarzy się z romansami typu Harlequin. Także panie, które lubią takie romansidła na pewno będą zachwycone. Facetom bym nie polecała ;)
Dla mnie na raz może być, ponieważ lubię fantasy, ale już raczej do niego nie wrócę, bo za harlequinami z kolei nie przepadam :P Jak ktoś szuka...