Nie jest to film który w tematyce sądowniczej przynosi coś nowego, wszystkie problemy znamy już z wcześniejszych obrazów tego typu, niemniej jednak ogląda się go doskonale i z zainteresowaniem. Widać kunszt Copolli i pomysłowość Grishama.
zgadzam się
Zgadzam się. Filmów powstałych wokół kontrowersyjnego procesu sądowego było już kilka. Ten obraz ma jednak coś w sobie. Doskonały jest wątek "poboczny" - wątek dziewczyny maltretowanej przez męża, niezła gra aktorów (Damona, DeVito, no i ta aktorka o której już była mowa :-). W sumie bardzo mi sie to podobało.