osobiście film mnie urzekł. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. A tu przynajmniej dla mnie, obraz dośc niekonwencjonalnej miłości. Silnej i prawdziwej, doprowadzającej do szaleństwa, ale kto z nas nie chciałbym oszaleć z miłości chociaż na chwilę.

Nie ma takich..;) Jeżeli jeszcze nie oglądałaś to polecam '500 Days of Summer'.

a ja polecam nowiutki (nie do końca) Beginners.

oglądałam oczywiście "500 dni miłości" tak btw kocham polskie tłumaczenia. Kolejny bardzo dobry film, inny przedewszystkim niż większość mega komerycjnych i kręconych na jedno kopyto maszyn do nakręcania pieniędzy producentów.

Zgadza się. Większość wspólcześnie produkowanych i reklamowanych filmów jest takich. Na szczęście (rzadko bo rzadko ;) ) trafiają się i takie, w których przekaz i doznania estetyczne są priorytetem. Bardzo pod tym względem podobał mi się film The Fountain. To może "Virgin Suicides" Sofii Coppoli? :p