To jeden z filmów który jest dla mnie lekiem na całe zło, uwielbiam surrealizm jaki się przez niego sączy i którego , tak bardzo, brakuje mi w realnym świecie. Mój licznik oglądnięć sięga 8. i będe wracać i wracać... miód i orzeszki.
Zgadzam sie. Film przenosi w inną rzeczywistość. Nie jest banalny. Genialna gra Kate, do której rola, wydawałoby sie, nie pasuje. Również 8/10. Brawa reżyserowi.