Ta sentencja tyczy sie za rowno rezysera jak i tego filmu. Kazdy kolejny film Todda Phillipsa jest coraz gorszy, podobnie jak jego ostatnia produkcja. Z biegiem czasu, kazda kolejna scena coraz miej smieszyla. Odnioslem wrazenie jakby wszystko co najlepsze i najsmieszniejsze bylo zawarte w zwiastunie. Pomysl byl dobry, scenariusz niestety prosty. Dialogi w miare dobre, niektore sceny smieszne, ale wiekszosc taka sobie. Wyszedlem z kina z malym niedosytem, moze za duzo oczekiwalem od tego obrazu po zapowiedziach... 6/10