komedia. Przyjemnie się ją oglądało, często śmiałam się na głos co rzadko mi się zdarza przy
tego typu filmach ;P Ale scenę po paleniu trawy w aucie skopali. Mocno przesadzona i
nakwasowana. Potem rodzice sobie wyobrażają, że po marihuanie rzeczywiście ma się
halucynacje.