Zapaśnik

The Wrestler
2008
7,2 117 tys. ocen
7,2 10 1 117280
7,8 52 krytyków
Zapaśnik
powrót do forum filmu Zapaśnik

"Zapaśnik" jak dla mnie nie powinni dawać takiego tytułu tylko po prostu "Wrestler",dlatego że wrestling z zapasami nie ma nic wspólnego ,no może troszkę,ale co tam jak miałem naście lat i w satelicie nie leciały jeszcze żadne polskie programy,to właśnie na "sky one" bodajże piątki wieczór leciał wrestling -to były moje programy,na początku nawet myślałem,że oni robią to naprawdę,potem jak się dowiedziałem,że to wszystko mistyfikacja, jakoś mniej mi się podobało,ale mimo to po obejrzeniu filmu widać ile ci ludzie muszą włożyć serca i poświęcenia w swoją pracę,co tam w filmie wychodzi,że nie osiągają większych profitów jak w przypadku bohatera a dają na tacy całe swoje życie..
Piękny film,powiem tak inaczej odbierze go młoda osoba która ma życie przed sobą a inaczej ktoś kto jest po czterdziestce i może patrzeć przez pryzmat zmarnowanych szans,niedokończonych spraw i szybkości nieubłaganie przemijającego życia,pewnych spraw w pewnym wieku nie da się już odwrócić,można starać się je naprawiać,ale skutki tego jak oglądamy w filmie są takie jakie są ...
Rola życia chyba Mickeya Rourkea,ode mnie prywatnego oscara już ma, a czy doceni to akademia przekonamy się 22 lutego....
9/10 i więcej nic nie piszę - lektura obowiązkowa ...

ocenił(a) film na 10
vvito

Mi również bardzo się podobał, a dałbym ocenę nawet 9.5/10. W sumie to dziwi mnie brak nominacji w głównej kategorii, bo to według mnie film roku, o wiele leszy od superprodukcji "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" (nie mylę się mówiąc o superprodukcji, film może tylko wygląda na kameralny, ale kosztował 150 mln $, nie wiem co tyle kosztowało, chyba reklama) oraz średniego przeciętniaka jakim jest "Slumdog Millionaire". A już tym bardziej dziwi mnie brak nominacji za piosenkę dla genialnej piosenki Bruce'a Springsteen'a. I co ciekawe nominowane są tylko trzy piosenki, a nie pięć. Jest tak dlatego, że Akademia nie chciała by powtórzyła się sytuacja jaka miała miejsce niedawno, gdy spośród pięciu piosenek nominowanych trzy pochodziły z jednego filmu. Dlatego teraz są tylko trzy nominowane, ale chyba im nie za bardzo wyszło, bo dwie piosenki są ze "Slumdoga" :P Zdecydowanie brakuje piosenki "The Wrestler" z filmu "The Wrestler" oraz "Gran Torino" z filmu "Gran Torino". Ale jak widać akademia rządzi się swoimi prawami i widać kameralne filmy mogą liczyć tylko na pomniejsze nominacje. Ja bym film nie tylko nominował, ale i nagrodził za film roku, bo zdecydowanie jest bezkonkurencyjny. Według mnie oprócz tych dwóch nominacji dla Rourke'a (dostanie oscara) i Marisy Tomei, "The Wrestler" powinien być także nominowany w następujących kategoriach: najlepszy film, reżyseria, scenariusz oryginalny, zdjęcia, montaż, montaż dźwięku, piosenka.
Niestety pewnie oscara dostanie "Slumdog" który do pięt nie dorasta "Wrestlerowi".

Również uważam że film powinien się nazywać "Wrestler" a nie "Zapaśnik", jednak czy jest w polskim języku słowo "wrestler"? Bo tłumacząc na wprost z angielskiego tytuł jest dobrze przetłumaczony, jednak amerykanie rozróżniają wrestling i zapasy. Tytuł "Zapaśnik" może być mylący, bo nie chodzi o zapasy tylko wrestling.

ocenił(a) film na 9
aaaa

Tu sie z wami zgadzam w 99% :) 9+ i absolutnie absurdalny brak nominacji, wlasciwie tez bym mu dał chyba oscara za najlepszy film. Zapewne u akademii nie ma na to szans bo pare lat temu wygrał tez film o sporcie czyli "Za wszelką cenę".
"Slumdog Millionaire" na tle tego filmu traci , podobnie "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Nadal uważam je za świetne filmy ale "Wrestler" jako film dał mi paktycznie wszystko a wspomniane 2 nie. Przede wszystkim tamte miały duzo absurdów(w sumie ciezkich do unikniecia w tego typu filmach do których należały) a "Wrestler" był naprawdę niesamowicie wiarygodny.

Czy mi sie zdaje czy to jedyny wiarygodny film o tematyce wrestlingu jaki zyskał sławe? Jestem młody i wszystkiego nie widziałem ale zdaję sie mi ze nic podobnego do tej pory nie powstało... tylko same komedie były i nawalanki praktycznie.

Naprawdę polecam każdemu , nawet osobą które zwykle dramaty nazywają dnem, uważam że to jest tytuł kory może nawet przełamać coś w człowieku który wcześniej obrażał takie filmy ( delikatnie mówiąc) , choc oczywiscie nie musi... nadal będą osoby o tak małej ilości dobrej woli i wyobraźni by mogły nie docenić nawet tak wspaniałego filmu. No ale wszystkich zadowolić się nie da... Każdy ma prawo do subiektywnej oceny i wyboru kolejnej częsci American Pie zamiast tego arcydzieła.

ocenił(a) film na 9
Klopsik1988

Zapomniałem...Mickey Rourke miał u mnie note 7 jako aktor ale juz ma 9:) Osobiscie uwazam ze kazdy aktor w tym filmie był swietny i zasłużył na oscara. Oscar dla filmu , Mickey Rourke'a i chyba M. Tomei (nie widziałem ról aktorek z nia konkurujacych to nie chce byc zbyt ostateczny) , choc na mnie zrobiła wieksze wrazenie Evan Rachel Wood , młoda i bardzo ładna i umie grać.. mała rola ale to widać moim zdaniem. Jeśli nie wkroczy na drogę przyjmowania ról w samych komediach to bedzie z niej świetna aktorka(raczej świetna i znana bo już jest świetna , po prostu do niektórych ról musi się zestarzeć). To tyle...

Klopsik1988

No nie wiem. Mam mieszane uczucia. Zgadzam sie praktycznie z Wami co do jakosci, gry aktorskiej, fabuly, scenariusza itp. ale. No wlasnie ale brakuje mi tego czegos. Film ciekawy, wzruszajacy, dajacy do zastanowienia. Ale wlasnie to cos mi umknelo. Moze brak zakonczenia lub wczesniejszego wprowadzenia, zwiekszenie lub zmniejszenie jakiegos watku nie wiem. Nie wiem tez dlaczego rzeczywiscie ten film nie zostal bardziej doceniony chociaz nie uwazam ze wart jest wiecej niz 3 oskarow (aktorzy + scenariusz). No tak jak mowie mam okropnie mieszane uczucie. Film podobal mi sie bardzo, historia przedstawiona w nim jeszcze bardziej, jednak chyba jest zbyt przewidywalny i miejscami za prosty.

ocenił(a) film na 9
vvito

Nigdy nie uważałem Mickeya za wielkiego aktora, ale od tego filmu, to
się zmieniło. Rewelacyjne, niemal ascetyczne aktorstwo pozbawione
hollywoodzkich sztuczek.Wielka rola i wielki film.
No i Darren Aranofsky - totalne zaskoczenie, dla śledzących jego
dotychczasowe filmy. Ten facet ma łeb pełen świetnych filmów.Duże brawa.